Co Się Wyprawia Tam W Środku Ludzkie Ciało | Autor: John FarndonTim Hutchinson

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się w jaki sposób uczyć najmłodsze dzieci wiedzy o swoim ciele? Jak wyjaśnić im takie pojęcia jak hormony, enzymy, glukoza itp.? Wbrew pozorom informacje na temat funkcjonowania ciała ludzkiego nie są zbyt trudne i skomplikowane, nawet dla najmłodszych dzieci, ale potrzeba umiejętności, by je przekazać w jak najatrakcyjniejszej i przystępnej dla dziecka formie.

Doskonałą pomocą w tym przypadku okazuje się niewielka książeczka ,,Co się wyprawia tam w środku? Ludzkie ciało: autorstwa Johna Farndona, która pełna jest pięknych ilustracji oraz wielu ciekawostek.
Okazuje się bowiem, że ludzkie ciało jest fascynującą maszyną, która pracuje na najwyższych obrotach! Ta tętniąca życiem skomplikowana maszyna pełna jest niezwykłych miejsc, które warto odkryć wraz z małym czytelnikiem. Ruszajmy zatem w ekscytującą podróż po naszym organizmie i zajrzyjmy co się w nim dzieje. Za sprawą sekretnych labiryntów, sterowni, placów budowy, laboratoriów i autostrad czekają Was niezwykłe przygody i wiele interesujących ciekawostek na temat naszego organizmu. Wizyta w fabryce komórek odpowie na pytanie o to z czego składa się nasze ciało. Serce okaże się nie tylko symbolem uczuć, ale wielką przepompownią. Z kolei układ krążenia porównany zostaje do miejskiej drogi ze skrzyżowaniami i znakami drogowymi. Ponadto chłopcy i dziewczynki dowiedzą się czym się różnią od siebie i jakie zmiany w ich organizmach wywołują hormony. Dziewczynki posiądą również wiedzę dotyczącą cyklu miesiączkowego. W ciekawy i prosty sposób został również zaprezentowany cykl rozwojowy życia ludzkiego od zapłodnienia do narodzin, w którym autor nie zapomniał również o wyjaśnieniu zagadnieniu in vitro. Równie ciekawie zostaje wyjaśniona kwestia genów, których działanie ukazano na przykładzie łączenia ich przez pracowników taśmy produkcyjnej w fabryce.

Dzięki ,,Co się wyprawia tam w środku? Ludzkie ciało” większość nietypowych pytań stawianych przez dzieci będzie zaspokojonych, ponieważ dowiedzą się one dlaczego krew jest czerwona, w jaki sposób działają zmysły oraz dlaczego rośniemy. Aby jeszcze bardziej ułatwić poruszanie się po książce na końcu oprócz spisu treści znalazł się słowniczek najważniejszych pojęć oraz indeks pozwalający na jeszcze prostsze poruszanie się po publikacji i szybsze znalezienie interesujących informacji.

Również pod względem estetycznym książka prezentuje się niezwykle ładnie i porządnie. Wydrukowana została na lakierowanym papierze kredowym, który dodatkowo uatrakcyjnia prezentację zawartych w niej informacji oraz uszlachetnia obrazy w niej zawarte. Informacje o funkcjonowaniu ludzkiego organizmu zawarte są w prostej i przystępnej formie, dzięki czemu wytłumaczenie nawet najbardziej skomplikowanych procesów jest bajecznie proste. Niebywałą atrakcją są również kolorowe i często zabawne ilustracje, które spodobają się każdemu dziecku. Dodatkowo niektóre z zagadnień zaprezentowane są w formie rozkładanych stron, przypominających mini plakaty, które na pewno spodobają się wielu dzieciom. W ten sposób czytanie i obserwowanie obrazków staje się jeszcze przyjemniejsze.

Podsumowując, ,,Co się wyprawia tam w środku? Ludzkie ciało” to bardzo ciekawa pozycja na rynku książek dla dzieci. Jest to nie tylko interesująca pozycja zaspokajająca dziecięcą ciekawość dotyczącą ludzkiego ciała i jego funkcjonowania, ale również książka przy której będą doskonale się bać również dorośli. Wraz z dzieckiem można czytać i oglądać zabawne ilustracje, ćwiczyć umiejętność samodzielnego czytania i również sprawdzać własną wiedzę na temat naszego organizmu. Moc zabawy, śmiechu i wiedzy podanej w fajnej, przystępnej formie gwarantowana!

Książki skierowane do najmłodszych czytelników czy też ich rodziców, jeśli ich odbiorca jest jeszcze zbyt młody, by czytać samemu, bez wątpienia mają swój urok. Poza nim posiadają także wiele innych walorów, między innymi edukacyjne, są również często wizualnie atrakcyjne, gdyż na ogół zdobi je cała masa doprawionych sporą dawką humoru kolorowych ilustracji. Jednak oczywistym jest, że muszą takie być, by przyciągnąć uwagę dziecka, które mało kiedy potrafi dłużej skupić na czymś swoją uwagę.

Książka Johna Farndona zatytułowana Ludzkie ciało. Co się wyprawia tam w środku? jest doskonałym przykładem tego, o czym pisałem w powyższym wstępie. Wydawnictwo Adamada, z którego publikacjami jest to mój pierwszy kontakt, postawiło sobie wysoko poprzeczkę, wydając Ludzkie ciało Johna Farndona. Już jednak na pierwszy rzut oka można zauważyć, że doskonale wywiązało się z tego niełatwego zadania, gdyż począwszy od samej okładki dużego formatu, poprzez bardzo bogato zdobione dowcipnymi ilustracjami Tima Hutchinsona wnętrze, a skończywszy na interesujących, zawartych w książce informacjach o charakterze edukacyjnym, oddało w ręce czytelnika produkt, który spodoba się nie tylko rodzicom, ale i ich pociechom.

Ludzkie ciało w bardzo przyjemny i interesujący sposób przekazuje wiele informacji na temat ludzkiego ciała, a należy w tym miejscu przyznać, iż pomimo tego, że książka liczy sobie zaledwie osiemdziesiąt stron, to mnogość zawartych w niej opisów może robić wrażenie. Dodatkowo należy pochwalić pomysłowość autora i ilustratora, którzy bardzo sprawnie wkomponowali tekst w ilustracje obrazujące go, a więc dające dodatkowe wrażenia przy odbiorze zawartości książki. Całość na pierwszy rzut oka może wyglądać nieco chaotycznie, gdyż duże strony zawierające ustępy tekstu pomiędzy różnymi ilustracjami mogą początkowo wydawać się mało czytelne, ale od razu nadmienię, iż to wrażenie znika, gdy tylko zagłębimy się w lekturę kolejnych stron. Co więcej, czytelnik szybko zrozumie, że autorzy Ludzkiego ciała celowo wybrali taki, a nie inny sposób przekazania informacji, gdyż łatwo zauważamy, że czytając kolejne teksty i patrząc na ilustracje nasza wyobraźnia jest bardzo pobudzona, co rzeczywiście wpływa na odbiór tego, o czym John Farndon pisze.

W Ludzkim ciele przeczytamy o budowie ciała człowieka, dowiemy się, z czego się składa, jak funkcjonuje organizm i co dzieje się wewnątrz komórki. Przeczytamy również o tym, dlaczego krew jest czerwona i dokąd płynie, a także dowiemy się, jak to się dzieje, że potrafimy się poruszać i w jaki sposób pracują nasze mięśnie. To jednak tylko mała część z tematów, które porusza w Ludzkim ciele autor, gdyż przechodząc dalej, strona za stroną, czytelnik przeczyta o równie istotnych dla człowieka aspektach, takich na przykład jak to się dzieje, że myślimy, słyszymy, odczuwamy smaki i zapachy. Jak więc widać, Ludzkie ciało nie jest tylko książką odpowiadającą wyłącznie na te najprostsze pytania, gdyż porusza także tematy nieco bardziej skomplikowane, na które wcale nie jest już tak łatwo odpowiedzieć. A przecież w życiu każdego rodzica nadchodzi taki czas, że jego pociecha ni stąd, ni zowąd zapyta na przykład skąd się wzięła albo czym są kości. Zresztą, zada jeszcze całe mnóstwo różnych pytań, a książka Johna Ferndona niejednemu rodzicowi może w łatwy sposób pomóc udzielić odpowiedzi na to czy tamto pytanie. Polecam więc Ludzkie ciało, gdyż jest to książka pod każdym względem udana.

Nie od dziś wiadomo, że ludzkie ciało to prawdziwa kopalnia wiedzy. W życiu każdego rodzica przychodzi taki czas, kiedy jego dziecię zaczyna pytać na potęgę - dlaczego, jak, po co, gdzie, kiedy? Te pytania nie mają końca, a bądźmy szczerzy - te kilka dekad mogło sprawić, że część wiedzy zatarła się w naszych umysłach, nie zawsze zresztą te pytania dotyczą wiedzy ściśle podręcznikowej i szkolnej. Co wtedy? Alternatywą dla może zabawnego, ale wcale nieprzybliżającego do odpowiedzi "zapytaj taty" (lub odwrotnie) są właśnie książki. Jedną z tych porządnie opracowanych jest "Co się wyprawia tam w środku. Ludzkie ciało".

Przewagą tego rodzaju publikacji nad podręcznikami ze szkolnej ławy jest sposób ujęcia tematu. Pewnie, że są dzieci, które pracę z podręcznikiem lubią - ba! Mój mąż zaliczał się nawet do tych, którzy za dzieciaka czytali encyklopedię (sic!) - ale są one w zdecydowanej mniejszości. Wystarczy spojrzeć na okładkę "Co się wyprawia tam w środku. Ludzkie ciało", by zobaczyć, że pytania, na jakie odpowiedź znajdziemy w środku, są z gatunku tych niełatwych, ale ciekawych. Natomiast zaglądając do środka, zrozumiemy, na czym polega różnica między tą książką a podręcznikiem.

Co powiecie na rozkładane strony, na przykład ze szkieletem wielkości czterech kartek A4? Dodajcie do tego porządną dawkę wiedzy, ciekawostek dotyczących ludzkiego ciała i ilustracje, którym nie brak polotu (mnie zafascynował choćby przekrój jelit), a otrzymacie naprawdę wartościową książkę dla dzieci starszych - zarówno pod względem merytorycznym, jak też samego pomysłu i wykonania. Dużą zaletą jest zróżnicowanie tematyki - wszystko niby dotyczy ludzkiego ciała, ale przeróżnych jego elementów i zjawisk w nim zachodzących.

Format książki jest całkiem spory, okładka dość gruba, przez co nie ulegnie ona tak szybko zniszczeniu. Doskonale zapowiada ona zresztą to, co spotkamy w środku - tam też jest kolorowo i momentami zabawnie, zwłaszcza pod kątem ilustracji.

I chociaż jest bardzo dobrze, to jest coś, co nie do końca przypadło mi do gustu, a jest to niestety jedna z tych rzeczy, które uważam za istotne w książkach skierowanych do młodszych czytelników. Chodzi o czcionkę, a raczej jej rozmiar, który w moim odczuciu jest za mały. Publikacja jest skierowana do dzieci starszych, więc spokojnie mogłyby one czytać same, a to znacznie ułatwiłby większy rozmiar czcionki. O ile jeszcze tekst główny jest do przyjęcia, to już na przykład niektóre treści zawarte na obrazkach są dla mnie zdecydowanie za małe. Szkoda, bo gdyby nie ten aspekt, mielibyśmy do czynienia z książką, w stosunku do której można by zaryzykować stwierdzenie, że to książka kompletna.

Tak więc gwoli podsumowania - "Co się wyprawia tam w środku. Ludzkie ciało" to publikacja bardzo wartościowa pod względem poznawczym. Taka, która może wielu dzieciom przypaść do gustu o wiele bardziej niż szkolny podręcznik. Na uwagę zasługują ciekawe, nieoczywiste, ale dobrze wizualizujące to, co u nas w środku, ilustracje, w ciekawy sposób korespondujące z tekstem. Rozkładane strony to już w ogóle absolutny hit dla mnie i w zasadzie jedynym minusem, jaki widzę, jest rozmiar czcionki. Niemniej to publikacja zdecydowanie warta polecenia. Taka, do której dziecko będzie wracać z przyjemnością i rzeczywiście z lektury coś wyniesie.