Mama | Autor: Hélene DelforgeQuentin Gréban

Mama. Jedno proste słowo, które niemal w każdym języku świata brzmi podobnie. Zwykłe słowo, a tak wiele znaczy. Tak wiele emocji się w nim mieści. Choć w różnych czasach i różnych kulturach wizerunek mamy, rola jej przypisywana i jej zadania nieco się od siebie różnią, zawsze mamy do czynienia z sytuacją, w której to mama jest najważniejszą osobą dla swojego dziecka. I w której dziecko jest najważniejszą osoba dla swojej mamy. Pewnie każdy z nas to czuje i rozumie. Czasem jednak warto uświadomić sobie ten fakt z ogromną mocą. Może w tym pomóc przepiękna publikacja „Mama” autorstwa Helene Delforge i Quentina Grebana.

„Mama” to pięknie wydana pozycja, w której słowa nierozerwalnie są związane z obrazami. Otwierając tę książkę, mamy okazję przenieść się w różne czasy i różne światy. Na każdej stronie poznajemy inną mamę. Raz jest to współczesna, zapracowana matka, innym razem matka z afrykańskiej wioski lub z plemienia Innuitów. Mamy też matkę z czasów Art Deco i matkę, która straciła dziecko. Już same obrazy poruszają, wzbudzają szereg emocji, wzruszają swoim pięknem i delikatnością. Jednak prawdziwą siłę ich oddziaływania poczujemy, gdy przeczytamy słowa, które obok obrazów są umieszczone.
To krótkie utwory poetyckie. Najczęściej mamy w nich do czynienia z matką, jako podmiotem lirycznym. Czasem to opisy sytuacji, krótkie dialogi. W kilku słowach zawarta tu została cała gama macierzyńskich uczuć: od ogromnej, niezmierzonej miłości do dziecka, poprzez strach o to, co temu dziecku przyniesie przyszłość, aż do pewnej tęsknoty za swobodą sprzed narodzin maleństwa. Nie ma tu jednak tekstu, który by nie poruszał. Każda kolejna strona to kolejny powód, by choć na chwilę się zatrzymać i wzruszyć, być może nawet uronić łezkę…

„Mama” to publikacja niewielka, przynajmniej, jeśli będziemy oceniać na podstawie ilości stron. A jednak to książka, którą każda matka i każde dziecko powinny mieć na półce. To piękna lektura, którą nie tylko z przyjemnością się czyta, ale także ogląda. Jestem pewna, że ta książka stanie się ozdobą każdej domowej biblioteczki.

„Mama” to pozycja, która doskonale nadaje się na prezent. Dla mamy lub dla córki, która właśnie spodziewa się dziecka. To także książka, która warto kupić sobie samemu. Choćby po to, by móc się cieszyć jej posiadaniem, przeglądaniem, odkrywaniem wciąż na nowo. Jestem pewna, że za każdym razem, gdy się ją otworzy, będzie można zawarte w tej publikacji obrazy i słowa odczytać nieco inaczej, na nowo. Na pewno jednak będą tak samo wzruszać.

Książka „Mama” jest niewątpliwie pewnym wydarzeniem literackim na polskim rynku wydawniczym. Do tej pory brakowało tu tak pięknie ilustrowanych i wydanych pozycji dla dorosłych. Okładka nieco przypomina książkę dla dzieci. Taką, jakich w księgarniach jest mnóstwo. Pewnie też część osób jako taką tę pozycję zaszufladkuje. Tym bardziej więc trzeba o tej książce mówić, polecać ją wszystkim. Bo to wspaniała publikacja adresowana do dorosłego czytelnika. Publikacja, która pozwoli obudzić w sobie wrażliwość na sztukę, na literaturę i poezję. I na drugiego człowieka. To także książka, która pokazuje, że nieważne, z jakiej kultury się pochodzi, bo uczucia i emocje towarzyszące macierzyństwu zawsze będą takie same. Polecam tę książkę z całego serca! Sama zachwycam się nią wciąż od nowa i myślę, że nie jestem w tych zachwytach osamotniona.