Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Remedium

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Tomasz Kozłowski
  • Gatunek: Historyczne
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 86
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 148x210 mm
  • ISBN: 9788381192453
  • Wydawca: Psychoskok
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Konin
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Remedium | Autor: Tomasz Kozłowski

Wybierz opinię:

Groteska

Pamiętacie bajkę o zaczarowanym pędzlu? Takim, który sprawia, że namalowany nim obraz staje się rzeczywistością? Ta urocza baśń została opowiedziana po raz kolejny, tym razem w wersji przeznaczonej dla nieco starszych czytelników. Różnica polega na tym, że to nie w pędzlu, a w farbach zamknięta jest tajemnicza moc. „Remedium” to literacki debiut Tomasza Kozłowskiego oraz hołd złożony sztuce, która jest życiową pasją autora. Przedstawia subtelną opowieść o chorobie, miłości, malarstwie, a przede wszystkim potędze ludzkiej wiary w cuda.

 

„Remedium” składa się z trzech wątków, osadzonych w różnych okresach historycznych na terenie Polski. We wszystkich pojawiają się tajemnicze stare farby oraz niepełnosprawne kobiety. W wiodącej historii poznajemy Franciszka Okrumżę – malarza zamieszkującego Kraków w okresie Młodej Polski. Jako członek bohemy przyjaźni się z takimi sławami jak Józef Mehoffer i Stanisław Wyspiański. Studiuje na Krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych i, jak na artystę i studenta przystało, do jego głównych zajęć należą libacje alkoholowe przeplatane burzliwymi romansami. Pewnej nocy śni mu się tajemnicza kobieta, która pomimo utykania na lewą nogę odznacza się wyjątkową urodą. Zainspirowany senną wizją postanawia namalować dziewczynę, używając w tym celu starych farb zakupionych na krakowskim bazarze. Niedługo po tym poznaje Anielę – kobietę łudząco podobną do nieznajomej z sennych marzeń.

 

Ze swoich książkowych przygód wyciągnęłam pewną lekcję – ładna okładka nie zawsze idzie w parze z wartościową treścią. „Remedium” okazało się być zaskakującym przykładem odstępstwa od tej reguły. Piękna, zmysłowa okładka jest adekwatna do historii, którą skrywa. Jest romantycznie, nieco nostalgicznie, trochę baśniowo i bardzo estetycznie – w książce nie znajdziemy niczego wulgarnego, a fragmenty o tematyce erotycznej opisane są niezwykle delikatnie. Jeśli chodzi o język, autorowi udało się połączyć konkret z artyzmem. Tekst jest z jednej strony całkowicie zrozumiały i precyzyjny, a z drugiej pełen walorów estetycznych. Trudno się dziwić, skoro sam autor zdaje się być pierwiastkiem łączącym świat techniki i sztuki - z zawodu jest inżynierem, a z zamiłowania poetą, fotografem, rzeźbiarzem i malarzem. Dzięki temu połączeniu lektura jest niezwykle przyjemna i, odwołując się do znanego frazeologizmu, „idzie jak po maśle”.

 

Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, ale to właśnie prostota przedstawionej historii nadaje jej uroku. Ponadto książka jest bardzo krótka i można ją pochłonąć w całości w ciągu jednego wieczoru lub podczas podróży pociągiem. Pomimo skromnej objętości zawiera jednak dużo treści, w której poza wzruszającą historią miłosną, znajdziemy skłaniające do refleksji przesłanie. Autor podejmuje bowiem trudny temat tabu – niepełnosprawność. Przedstawia je jako fatum, którego nie można uniknąć w żaden racjonalny sposób. Jedynie wiara w zjawiska nadprzyrodzone staje się dla bohaterów tytułowym remedium. Tomasz Kozłowski nawiązuje nawet w pewnym momencie do dobrze nam znanego cytatu Adama Mickiewicza, pisząc że „Trzeba utracić wiarę w szkiełko mędrca, w naukę, żeby uwierzyć w cud”. Ostatecznie to duchowość osiąga przewagę nad umysłem i może właśnie nad tym powinniśmy się zastanowić podczas codziennej bieganiny, tak charakterystycznej dla dwudziestego pierwszego wieku.

 

„Remedium” doskonale wpasowuje się w motywy romantyczne – jest klątwa, jest magia i jest nieszczęśliwa miłość aż po grób. Wielbiciele takich klimatów z pewnością docenią książkę pana Kozłowskiego. Zaprzysiężonym racjonalistom również polecam po nią sięgnąć, by choć na chwilę oderwać się od ziemi i uwierzyć w niemożliwe.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial