Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Nic Się Nie Kończy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Joanna Kruszewska
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 384
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 130x200 mm
  • ISBN: 9788376746920
  • Wydawca: Replika
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Zakrzewo
  • Ocena:

    4,5/6

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Nic Się Nie Kończy | Autor: Joanna Kruszewska

Wybierz opinię:

Kropka99

Nigdy nie jest za późno by zmienić coś w swoim życiu, jedyne czego wtedy potrzebujemy to odwaga, by wykonać pierwszy krok i przeciwstawić się rzeczywistości.

 

Po zawale jaki przeszedł Zbigniew, spokojne życie Bialickich przewraca się do góry nogami. Niestety muszą sprzedać gospodarstwo wraz z sadem i przenieść się do mieszkania w bloku. Mężczyzna jest sceptycznie do tego nastawiony, jednak nie ma on za wiele do powiedzenia, gdyż żadne z jego dzieci nie chce wrócić na gospodarstwo, a on sam z żoną nie będzie w stanie się nim zająć. Krysia jest natomiast pozytywnie nastawiona do zmiany, martwi się jednak o teściową, gdyż dla niej to też wielka rewolucja. By oderwać jej myśli od całej sytuacji postanawia wysłać ją do sanatorium nad morze, a sama z dziećmi zajmie się w spokoju przeprowadzką. Najbardziej pomocna okazuje się najmłodsza córka Marta, która ma najwięcej czasu z racji tego, że jest nauczycielką, a przeprowadzka przypada na czas wakacji. Gdy państwo Bialiccy mieszkają już w nowym lokum, wydaje się im, że wszystko co najgorsze mają już za sobą, jednak mylą się. Babcia Halina zauroczona morzem, postanawia na starość wziąć życie w swoje ręce i nie zamierzając żyć już więcej pod cudze dyktando, kupuje połowę domu nad morzem, czym krzyżuje plany reszcie rodziny, gdyż po sprzedaży gospodarstwa, każdy liczył swoje należne, nie biorąc pod uwagę faktu, że staruszka będzie chciała swoją część. Jedyną osobą przychylną pomysłowi babci i wspierającą ją cały czas jest Marta. Chociaż życie zawaliło jej się na głowę, a inni już planują co powinna zrobić, nie poddaje się, zaczyna swoją przemianę i pomaga babci w realizacji planu. Jak skończy się historia Haliny i czy Marta biorąc przykład z babci weźmie swoje życie w swoje ręce nie patrząc na to co mówią inni?

 

„Nic się nie kończy” to powieść Joanny Kruszewskiej, która opisuje problemy życia codziennego. Jednym z wątków na jakich się skupia jest starość. Ukazuje, że nie zawsze jest ona kolorowa i potrzeba wtedy pomocy i opieki najbliższych. Okazuje się jednak, że często odbieramy naszych rodziców i dziadków jako obciążenie. Nie doceniamy ich dotychczasowej roli w naszym życiu, a jedynie skupiamy się na tym, że potrzebujemy więcej czasu by się nimi zająć. Uważam, że ten problem jest bardzo na czasie teraz. Istotnym problem zawartym w książce było to, jak poświęcamy się w życiu dla innych zapominając kompletnie o sobie. Staramy się słuchać innych, nie będąc pewni czego chcemy, w głębi żałując tego. Autorka pokazała, że opłaca się być odważnym w takich sytuacjach i stawiać sobie własne cele i samemu kierować swoim życiem.

 

Joanna Kruszewska w swojej powieści poruszyła trudne tematy, które są obecnie bardzo popularne. Skonstruowała rzeczywistych bohaterów o bardzo charakterystycznych cechach osobowości, z którymi każdy może się w pewien sposób utożsamiać. Język powieści jest jasny, historia ma logiczny sens i mimo że ukazuje codzienność wciąga. Polecam przeczytać „Nic się nie kończy”, aby odkryć, czy niczego w życiu nie żałujemy, a także aby nabrać odwagi by zmienić aspekty życia, które męczą nas i nie jesteśmy z nich zadowoleni. W końcu autorka pokazuje, że nigdy nie jest za późno na zmiany i ja też w to szczerze wierzę!

Malinka94

Rodzina to wspaniały rodzaj więzi społecznych. Jej członkowie mogą na sobie polegać, zasiadać razem przy stole , dzielić się problemami i je rozwiązywać, ale także cieszyć się z sukcesów poszczególnych osób tworzących jeden wielki organizm zwany rodziną. Czasem jednak zdarzają się sytuacje na tyle absurdalne, że w pewnym momencie może nastąpić rozłam, kłótnie i ogólne niezrozumienie. Wspominam o tym nie bez przyczyny, bowiem bohaterowie ostatnio przeczytanej przeze mnie powieści muszą się zmagać z sytuacją bardzo dla nich trudną.

 

Historia rodziny Bialickich, bohaterów powieści „Nic się nie kończy” Joanny Kruszewskiej, jest podobna do prawdopodobnie wielu innych przypadków na calutkim świecie. Wszystko zaczyna się w momencie, kiedy czwórka rodzeństwa (Tomasz, Bartosz, Julia i Marta) jest zaangażowana w wyprowadzkę rodziców, Zbyszka i Krysi oraz babci z domu na wsi oraz przynależnym do niego sadem. Żadne z dzieci nigdy nie wykazywało chęci przejęcia schedy po rodzicach, bo każde z nich ułożyło sobie w mniejszym lub większym stopniu życie w mieście, toteż rodzice zmuszeni zostali do sprzedaży miejsca, które kochali i do którego mają wielki sentyment. I wszystko byłoby w porządku, gdyby seniorka rodu, Halina, nie postawiła na swoim w pewnej kwestii, która jak się okazało ma wpływ na całą rodzinę.

 

Przyznaję szczerze, że miałam dość spore oczekiwania do tej powieści, bo liczyłam na historię, która mnie porwie od pierwszej strony, która wywoła uśmiech na twarzy i przy której będę świetnie spędzać czas. Niestety okazało się, że toporny początek ciągnie się także i dalej. Przeprowadzka do nowego mieszkania w bloku, znajdowanie dawno zapomnianych obrazków, książek i innych bibelotów zajmuje sporo stron, zdecydowanie za dużo, co było nużące i lekko zniechęcało do czytania. Nieco ciekawiej robi się, kiedy Halina ma pewnego rodzaju zachciankę starszej pani, ale realizuje ją i wprawia tym samym całą resztę rodziny w stan ogromnej złości, wyrzutów i straconych szans. Mowa oczywiście o pieniądzach, które starsza pani przeznacza na dość drogą rzecz, podczas gdy jej wnuczęta snują plany jak wykorzystają pieniądze, których nie dostaną. Przypuszczam, że w wielu rodzinach sytuacja tak wygląda, jeśli chodzi o pieniądze. Choćbyśmy zaprzeczali, wymawiali się, to jednak, kiedy w grę wchodzą większe pieniądze, powiedzmy kilka wypłat, wtedy zaczyna się swego rodzaju wojna. Albo chociaż mała bitwa. Nie ma co się oszukiwać w tej kwestii, bo temat jest powszechny i kiedy starsze osoby myślą nad swoim stanem posiadania, wtedy nagle wszyscy o tej osobie pamiętają, troszczą się o nią, byle tylko w ostatecznym rozrachunku wyszło na ich z całkiem pokaźną sumką. Hipokryzja goni hipokryzję.

 

Podobało mi się w tej powieści to, jak autorka zapatruje się na niektóre tematy i choć można by pisać elaboraty dotyczące wartości historii z „Nic się nie kończy” to jednak myślę, że można zawszeć to jednym słowem: żyć. Autorka skoncentrowała się przede wszystkim na dwóch postaciach. Haliny i Marty. Każda z nich znajduje się na rozdrożu swojego życia i po przeprowadzce zastanawiają się jak właściwie powinno wyglądać to życie. Obie dochodzą do wniosku, że zawsze były dla kogoś, nie miały własnego zdania, były uległe i niekonfliktowe, więc nie dziwi mnie fakt, że to właśnie one obie postanawiają powiedzieć „dość”. Realizują swoje marzenia i potrzeby, niestety kosztem pogorszonych relacji rodzinnych. Jest to ważna lekcja do czego może doprowadzić pieniądz.

 

To mądra i pouczająca powieść, która mnie do końca niestety nie przekonała. Okazuję się chyba niewłaściwą grupą docelową, bo choć wyniosłam z niej przemyślenia, to jednak jestem zawiedziona tempem, jakie zostało narzucone oraz brak jakiegokolwiek przełomu. Nie jest ani odkrywcza, ani niezwykła, ot, powieść, którą można równie dobrze wcisnąć pomiędzy jedną a drugą czytaną książkę. Nie podoba mi się czytanie książek, które zmierzają donikąd, a w tym przypadku właśnie takie miałam odczucia. Poza faktem zrzucenia zaślepek z oczu i uzmysłowienia sobie kilku ważnych kwestii, takich jak materializm, samotność i upływające życie to powieść nie ma stacji docelowej, do której zmierza. Może wszystkie wątpliwości ma rozwiać drugi tom?

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial