Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ukradzione Miasto Kulisy Wybuchu Afery Reprywatyzacyjnej

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Jan Śpiewak
  • Gatunek: Literatura Faktu
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 272
  • Rok Wydania: 2017
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 170x240 mm
  • ISBN: 9788394833138
  • Wydawca: Arbitror
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ukradzione Miasto Kulisy Wybuchu Afery Reprywatyzacyjnej | Autor: Jan Śpiewak

Wybierz opinię:

Bnioff

„O społecznikach takich jak my mówiło się „naiwni idealiści”. Finalnie okazuje się jednak, że to my jesteśmy pragmatyczni, bo zamiast bić pianę na salonach albo brać się za łby, zakasaliśmy rękawy i robimy swoją robotę. Nie mamy kompleksów – za to dużo pozytywnej energii płynącej z poczucia, że się uda. Nasze działania w sprawie reprywatyzacji są tego najlepszym dowodem.”

 

Jan Śpiewak, autor „Ukradzionego miasta” to właśnie dokładnie taki społecznik, założyciel stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, a po jego rozłamie twórca i przewodniczący Wolnego Miasta Warszawy. Z wykształcenia jest socjologiem, ale jego kilkuletnia batalia z szeroko rozumianą mafią reprywatyzacyjną z całą pewnością uczyniła zeń także biegłego w zawiłościach prawa, zwłaszcza w zakresie nieruchomości, hipotek, prawa własności i wszelkich aspektów związanych z przestrzenią miejską. Działał jako radny, jako miejski aktywista, teraz postanowił kandydować na prezydenta Stolicy, ale zanim się tego podjął, spisał swoje doświadczenia z udziału w tak zwanej afery reprywatyzacyjnej. Udziału po stronie pokrzywdzonych, ma się rozumieć i to, jak się okazało w sposób szalenie skuteczny, choć okupiony wieloma stresami, szykanami, procesami (zwycięskimi) i realnymi groźbami. Zadarł bowiem nie tylko z konkretnymi osobami, których udział przedstawił w przygotowanej przez siebie i dostępnej w internecie „Mapie reprywatyzacji”, ale z czymś dużo bardziej potężnym, zwanym popularnie aparatem władzy – skorumpowanymi politykami, urzędnikami i przedstawicielami Temidy, którzy stworzyli hermetyczną sieć powiązań, działających na granicy prawa, a często także w sposób bezczelny je przekraczających.

 

„Drogi Czytelniku, otrzymujesz zapis wydarzeń, które media ochrzciły mianem „afery reprywatyzacyjnej”. Przez ostatnie cztery lata zajmowałem się nagłaśnianiem nieprawidłowości przy obrocie nieruchomościami w Warszawie. Starałem się dotrzeć do prawdy i zrozumieć, co tak naprawdę się wydarzyło. Dzisiaj wiemy, że niezgodnie z prawem, w tym z artykułem 2 Konstytucji RP, Warszawa została pozbawiona majątku wartego miliardy złotych. Kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców stolicy wyrzucono z legalnie wynajmowanych mieszkań. Nam wszystkim zaś chciano ukraść ogromne osiągnięcie pokolenia naszych dziadków. Hasło „cały naród buduje swoją stolicę” trzeba bowiem traktować dosłownie(…)”

 

W książce Śpiewaka poruszone zostaną szczegóły przywłaszczeń wszystkich głośnych w ostatnich latach warszawskich nieruchomości. Będzie oczywiście o działkach w okolicy Pałacu Kultury, kamienicach w najbardziej prestiżowych miejscach Stolicy, o gimnazjum przy Twardej, sławetnym kinie Femina, które przetrwało wojnę, a skończyło w rękach cwaniaka, która w jego miejsce postawił dyskont popularnej sieci oraz o legendarnym piecu kaflowym z mieszkania Mirona Białoszewskiego przy ulicy Poznańskiej. Śpiewak przedstawia też wiele nieznanych dotąd faktów, takich jak aktywność krakowskiego gangu łowców kamienic w Warszawie, a przy okazji opisywania tematów związanych ze spółką Radius, poruszy też wątki z innej afery zwanej „Podsłuchową”, która doprowadziła do upadku rząd premiera Tuska.

 

„Ukradzione miasto” to z całą pewnością nie jest przyjemna lektura. Jest przytłaczająca od początku, do końca, gdzie, mimo wypełnienia swojej misji zatrzymania dzikiej reprywatyzacji, stawia Śpiewak mocną przygnębiającą diagnozę kondycji naszego państwa, określając je państwem z kartonu. Nie poprzestaje jednak na utyskiwaniu, ale wskazuje możliwość wyjścia z impasu poprzez organizowanie się obywatelskich ruchów oddolnych opartych o wzajemnym szacunki i zaufaniu. Ta książka pokazuje że można, a nawet trzeba działać w ten sposób, choć nie jest to łatwa droga. Dużą łatwość, dla odmiany, ma Śpiewak w operowaniu słowem, „Ukradzione miasto” czyta się bowiem jak soczysty kryminał i gdyby nie przypisy oraz wtręty z artykułów prasowych opisujących aferę reprywatyzacyjną można by zapomnieć, że mamy do czynienia z literaturą faktu.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial