Uleczkaa38
-
Polska literatura obyczajowa ma się dobrze, by nie rzec - znakomicie! Dowodem na potwierdzenie tej tezy są liczne i stojące na bardzo wysokim poziomie kolejne premiery wydawnicze, tak autorstwa znanych tuz pióra, jak i dopiero początkujących adeptów pisarstwa. I właśnie o takiej debiutującej autorce i jej powieści chciałam dziś opowiedzieć, gdyż z pewnością książka ta ze wszech miar na to zasługuje. Autorką tą jest Pani Wiesława Wielowska-Duda, zaś jej dzieło nosi tytuł "Drugie życie Wiktorii".
Punktem wyjścia dla tej opowieści, staje się pewien zaskakujący telefon brata do siostry. Zaskakujący z tego względu, iż Joanna od lat nie miała żadnego znaku życia od Karola, a ten tym czasem informują ją krótkim stwierdzeniem, iż jutro przyjdzie do niej w odwiedziny, przywożąc ze sobą Wiktorię... I tak też się dzieje, gdy oto nazajutrz zjawia się przed jej domem brat z 12-letnią dziewczynką w przybrudzonym i podartym ubraniu, która to po rzuconym naprędce zdaniu Karola i jego szybkim odjeździe autem, ma pozostać u cioci na bliżej nie określony czas. I tak oto rozpoczyna się czas wzajemnego poznawania tych dwója osób, budzenia pomiędzy nimi pięknych uczuć, jak i też... - odkrywania tajemnic bolesnej przeszłości, które na zawsze już odmienią ich życie...
Debiutancka powieść Wiesławy Wielowskiej-Dudy, zabiera nas sobą do świata pięknych emocji, poruszających odczuć i wielkich zaskoczeń, jakie to staną się naszym udziałem wraz z lekturą tej książki. Książki, opartej na znakomitym i intrygującym pomyśle, który od samego początku każe nam zainteresować się, wczuć i żyć historią Wiktorii i jej smutnego życia. I choć z przełożeniem ów konceptu na karty literatury nie jest być może już tak dobrze - co jest zresztą świętym prawem każdego literackiego debiutu, to spotkanie z tą opowieścią wywiera na nas wielkie wrażenie, pozostaje na długo w naszej pamięci, jak i też nie pozwala przejść obojętnie od emocji, jakie tu znajdujemy...
Lektura tej książki intryguje, ciekawi i cieszy nas sobą już od pierwszych stron, gdy oto najpierw poznajemy bohaterów, realia i główny koncept tej opowieści, a następnie zagłębiamy się coraz bardziej i bardziej w tę narrację o życiu małej dziewczynki i jej nowo poznanej cioci. Znajdziemy tu emocje, barwne opisy wydarzeń, a nawet i elektryzujące oraz bardzo dramatyczne sceny, związane z odkrywaniem sekretów przeszłości. Jest ciekawie, inteligentnie i bardzo klimatycznie - od pierwszej, do ostatniej strony. Oczywiście, kilka aspektów mogłoby przybrać tu nieco bardziej dopracowaną formę, m.in. zbyt powierzchowne potraktowanie pobocznych wątków, nadmierne nagromadzenie wydarzeń w zakresie kilkudziesięciu stron, czy też chociażby nie zawsze w pełni naturalne dialogi..., ale tak naprawdę wszystko to stanowi jedynie szczegóły, nie wpływające na całościowy - pozytywny odbiór tego dzieła.
Fabuła "Drugiego życia Wiktorii" prezentuje się bardzo solidnie i ciekawie, oferując nam moc wrażeń, emocji i licznych niespodzianek. Niespodzianek, związanych z odkrywaniem losów dziewczynki, która to wraz z kolejnymi dniami pobyty u Joanny, coraz bardziej się przed nią otwiera i dzieli opowieścią o swej przeszłości, bardzo bolesnej przeszłości. To wielkie emocje, wzruszenia i poruszenie tym, jak wiele musiała przejść Wiktoria. I to zajmuje nam mniej więcej połowę naszej lektury, gdyż od tego momentu akcja nabiera rozpędu, dynamiki i spektakularności, związanej z odkrywaniem rodzinnych tajemnic i sekretów. Całość wieńczy zaś bardzo zaskakujący finał, który na długo pozostaje w naszej pamięci...
Wyraziste postacie, realizm życia, inteligentnie poprowadzona ścieżka wydarzeń i umiejętne stopniowanie napięcia - oto najważniejsze argumenty za tym, by książkę tę poznać, dać się jej porwać i wstąpić do tego literackiego świata wielkich emocji. Myślę, że debiut ten należy zaliczyć na plus, a tym samym też warto zapamiętać nazwisko tej autorki, która to miejmy nadzieję, nie raz zaskoczy nas jeszcze swoją literacką twórczością. Tymczasem - jak najbardziej polecam!