Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Wiara, Nadzieja, Miłość

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Wiara, Nadzieja, Miłość | Autor: Monika Jagodzińska

Wybierz opinię:

Margo Roth

Nad króciutką książką Moniki Jagodzińskiej Wiara, nadzieja, miłość nie zastanawiałam się długo. Tematyka, którą porusza, a o której zaraz wspomnę, jest mi w pewien sposób bliska, dla tego od razu się nią zainteresowałam. Oznaczało to również, że miałam pewne oczekiwania wobec autorki, która miała w rzetelny i autentyczny sposób przedstawić opisywany przez siebie problem. Czy jej się to udało… cóż, nie do końca.

 

Nastoletnia Diana nie jest akceptowana w szkole, a problemem wydaje się jej być jej wygląd – nie jest bowiem tak szczupła, jak chcieliby widzieć ją rówieśnicy. Choć sama wcześniej nie dostrzegała potrzeby zmiany, nagle zaczyna pragnąć stać się kimś, kto spotykałby się z aprobatą innych. Zaczyna więcej ćwiczyć i zdrowiej jeść, jednak machina dążenia do perfekcji, raz rozpędzona, nie zatrzyma się tak szybko. Starając się doścignąć nieistniejące ideały, Diana upada na samo dno. Czy wraz z pomocą jej bliskich – rodziców, przyjaciółki, psychiatry – uda jej się stamtąd wydostać?

 

Monika Jagodzińska zdecydowała się na poruszenie trudnego tematu, jakim są zaburzenia odżywiania. Poznajemy główną bohaterkę historii, Dianę, która, czując się nieakceptowaną, zaczyna poddawać się drastycznym dietom, a proces, który początkowo miał wyjść jej na zdrowie, szybko wymyka się spod kontroli. Oczekiwałam prawdziwej, mocnej opowieści, która w klarowny sposób, nie owijając w bawełnę, pozwoliłaby mi zajrzeć do umysłu osoby chorej psychicznie – ponieważ zaburzenia odżywiania są również chorobą psychiczną. Pierwszy rozdział faktycznie taki był. Kilka razy przechodziły mnie ciarki, gdy czytałam o tym, co przeżywa Diana, jakie myśli ją nachodzą. Początkowo Wiara, nadzieja i miłość nie była więc zła i miała potencjał stać się czymś wyjątkowym, jednak… nie stało się tak.

 

Autorka bardzo prędko zboczyła na tory, których najbardziej nie chciałam ujrzeć – jej książka stała się kiepskim romansem dla nastolatek, historią o pseudogłębokiej nastoletniej miłości. Nie mam pojęcia, dlaczego, ale w drugiej i trzeciej części powieści, zatytułowanej Nadzieja oraz Miłość, problemy zdrowotne Diany zeszły na dalszy plan, natomiast na pierwszy wysunęły się jej problemy sercowe. Byłabym jeszcze w stanie je znieść, gdyby wątek ten został maksymalnie dopracowany i napisany w intrygujący sposób, jednak w rzeczywistości był płaski jak kartka papieru i nie wzbudzał absolutnie żadnych emocji. Jako że romanse to nie moja bajka, tym bardziej działał mi on na nerwy, przez co zaledwie nieco ponad stu stronnicowa książka stała się męczarnią, przez którą brnęłam z oporem.

 

Do zarzutów wobec Wiary, nadziei, miłości należy dorzucić jeszcze to, że choć powieść teoretycznie porusza trudne tematy, nie ma ona w sobie ani krztyny głębi. W słowach Diany, która nie raz spogląda w przeszłość, wspominając minione chwile i snując filozoficzne wręcz rozważania na tematy życia i miłości, nie sposób odnaleźć emocji. Nie wiem, gdzie dokładnie tkwi problem, jednak Monika Jagodzińska nie zdołała mnie poruszyć. Dodatkowym elementem, który wprawiał mnie w swego rodzaju histeryczne rozbawienie, były imiona bohaterów – tak wymyślne i nierzeczywiste, jak tylko można. Jedynym bohaterem epizodycznym o pospolitym imieniu, jest Mateusz, a poza tym pojawiają się: Lena, Jowita, Kordian, Alan, Natasza, Irmina, Rita… i nawet nie pamiętam, kto jeszcze. Błagam, przecież dzisiejsi nastolatkowie tak się nazywają! Imiona w tym stylu pojawiają się raz na czas, ale na pewno nie z taką częstotliwością.

 

Podsumowując, Wiara, nadzieja, miłość mnie zawiodła. Historia, która miała być poruszającym i autentycznym doświadczeniem młodej dziewczyny z przejściami, stała się wypraną z emocji opowieścią o miłości. Nawet pomimo tego, że książka jest tak krótka, nie zmusiłabym się do przeczytania jej po raz kolejny.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial