Zakręcone Dzieciaki | Autor: Ilona Tront

W książce mamy okazję poznać pięcioro bohaterów – Lenkę, Marysię, Kubę, Krzysia i Franka. Każde z dzieci reprezentuje inny świat, marzenia, problemy. Lenka jest niepełnosprawna dziewczynką, która dodatkowo straciła mamę. Jest bardzo samotna, bo rówieśnicy nie akceptują jej z powodu utykania, los odebrał jej również miłość mamy. Dziewczynka zauważa jednak na wystawie sklepowej piękną porcelanową lalkę, którą pokochała od pierwszego wejrzenia. Historię poznajemy z perspektywy lalki, dlatego wiemy, że miłość ta jest odwzajemniona. Okazuje się jednak, że dziewczynka nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, żeby lalkę kupić. Zawiedziona wychodzi ze sklepu, odprowadzana smutnych spojrzeniem ekspedientki. Jednak po pewnym czasie lalkę uszkodziła spadająca doniczka, została więc przeceniona. Lenka wraca do sklepu z większą sumą oszczędności i kupuje wymarzoną przyjaciółkę, przy finansowej pomocy ekspedientki. Historia Lenki jest wzruszająca i uczy dzieci empatii, miłości i nieustępliwości w osiąganiu swoich marzeń. Podpowiada też między wierszami konieczność pomocy potrzebującym oraz tolerancję dla odmienności.

Franek to bardzo odpowiedzialny, czuły i mądry przedszkolak, który bardzo chce mieć psa, jednak rodzice nie chcą się na to zgodzić ze względu na konieczność opieki nad zwierzęciem, obowiązki, które mogłyby być ponad siły dziecka zaczynającego szkołę. Przypadek sprawia, że Franek jednak przygarnia zwierzątko, które nie może jednak chodzić i okazuje się, że świetnie sobie radzi z Perełką, przywiązuje się do niej mocno i rodzice nie mają wyjścia, jak tylko zgodzić się na to, aby piesek z nimi zamieszkał. Empatia tego dziecka, jego dojrzałość imponuje, stanowi prawdziwy wzór do naśladowania.

Krzyś z kolei uczy młodego czytelnika, że należy dbać o przyrodę i nie zaśmiecać jej odpadkami. Wybiera się razem z tatą na wyprawę w góry, gdzie spotyka ich magiczna przygoda. Wciągnięci przez wir z liści trafiają do dziwnego pomieszczenia wyglądającego jak wnętrze drzewa, gdzie zostają ugoszczeni wszelkimi dobrami natury i rozmawiają ze starcem, który wysyła ich z misją szerzenia potrzeby dbania o środowisko. Natura oddaje nam tyle cennych darów, że powinniśmy dbać o jej czystość i dobrostan.

Ważną lekcje otrzymała też Marysia, która złamała nogę i musiała leżeć w łóżku. Dziewczynka była marudna i znudzona, jednak za sprawą magii przeniosła się do miejsca, gdzie poznała Amę – małą mieszkankę Afryki. Ama uświadomiła Marysi, że posiadanie ołówków, szkoły, jedzenia i picia, a nade wszystko rodziców, nie jest takie oczywiste dla wszystkich dzieci i należy je doceniać. Mała Afrykanka pokazała, że uczenie się to nie przykry obowiązek, ale ważny etap w życiu każdego człowieka i nie każdemu jest dane życie w tak komfortowych warunkach, jakie mamy tutaj w Polsce.

Natomiast w przypadku Kuby, lepiej poznajemy historię balonika, który ucieka chłopcu w niebo, przeżył wiele przygód, poznał różne zwierzęta, które stanowiły dla niego zagrożenie i cały czas żałował, ze uciekł nie spełniając swojego powołania, czyli rozweselania małego właściciela. Ostatecznie jednak wrócił do chłopca, jednak w innej postaci. Pokazał wartość wolności.

Podoba mi się forma książki. Infantylna czcionka, język również dostosowany do wieku czytelnika, proste ilustracje, mnóstwo miejsca na własne rysunki, notatki, a także zagadki, obrazki do pokolorowania wpływają na atrakcyjność i interaktywność wydawnictwa. Na końcu każdego rozdziału znajdują się pytania, które pomagają zrozumieć przesłanie danej opowieści, przemyśleć i wyciągnąć wnioski. W tekście wytłuszczone są trudniejsze słowa i zawsze jest wytłumaczone, co one oznaczają. Ponadto niektóre fragmenty opisujące wygląd bohaterów są podkreślone po to, aby mały czytelnik mógł ich narysować.

Książka jest przyjemna, ciepła i skłaniająca do przemyśleń. Na pewno pomoże dzieciom zrozumieć niektóre prawidłowości rządzące dorosłym światem, a przede wszystkim podaże wartość przyjaźni, tolerancji, wolności, empatii.