Uleczkaa38
-
Piękno słonecznej Sardynii, woń najcudowniejszych kwiatów i owocowych drzew, smak najsłodszego miodu na świecie oraz hipnotyzujący dźwięk bzyczenia pszczół... - oto pełna gama kolorytu najnowszej opowieści Cristiny Caboni pt. "Strażniczka miodu i pszczół", która to zawitała do naszego kraju dzięki Wydawnictwu Muza. Poznajmy zatem nieco bliżej tę klimatyczną historię i podzielmy się wrażeniami z jej lektury...
Główną bohaterką książki jest tytułowa strażniczka miodu i pszczół - Angelica. Od lat przemierza ona Italię i sąsiednie kraje, odwiedzając miejscowe hodowle miodu i pszczół, by pomagać ich właścicielom usprawnić produkcję oraz dbać o zdrowie, jak i bezpieczeństwo pszczół. I choć praca zawodowa stanowi dla niej wielkie szczęście, to jednak na jej życie osobiste składa się pasmo bólu, porażek i rozczarowań... Jednak oto teraz przychodzi czas powrotu do domu, do urokliwej sardyńskiej wsi o nazwie Abbadulche, jak i do ludzi, którzy są, bądź też niegdyś byli jej najbliżsi. To wielka szansa na nowy, lepszy i szczęśliwszy początek, który to wymaga najpierw jednak uporania się z demonami przeszłości...
Najnowsze dzieło Cristiny Caboni, oferuje nam sobą sposobność spotkania z piękną, niezwykle klimatyczną i wzruszającą opowieścią o miłości, poszukiwaniu swojego miejsca w życiu i szczęściu, na które to składają się tak naprawdę najprostsze i najzwyklejsze rzeczy. To również, a być i przede wszystkim, wspaniała narracja o cudzie, magii i pięknie przyrody z pszczołami na pierwszym planie, której to naprawdę nie sposób jest się tu oprzeć... I jeśli dodamy do tego klimat, koloryt i charakter włoskiej Sardynii, to chyba już naprawdę nie trzeba nikogo przekonywać do tego, iż mamy tu do czynienia z książką wyjątkową...
Książka ta oferuje nam sobą wiele pięknych aspektów, począwszy od miejsca akcji, poprzez niesamowity klimat, a na nietuzinkowych postaciach i inteligentnej fabule, skończywszy. I tak oto intryguje nas bez reszty historia głównej bohaterki, jej zawodu i konfrontacji z rodzinnym domem oraz tym, co w nim pozostawiła. Intryguje swoją inteligencją, autentycznością, wielką emocjonalnością i tym, w jak subtelny sposób została tu opisana przez włoską autorkę. To z jednej strony liczne zaskoczenia, zwroty akcji i ekscytujące wydarzenia, z drugiej jednak także delikatność, spokój i refleksja nad ludzkim życiem, czasem i spektakularnością świata natury, której tak często zdajemy się nie dostrzegać... To wszystko sprawia, iż lektura tej powieści jest porywającą, poruszającą i nie pozwalającą oderwać się od niej, choćby na krótką chwilę...
Z pewnością efekt ten nie byłby jednak tak imponującym, gdyby nie charyzmatyczni bohaterowie tej historii. Pierwsze skrzypce odgrywa tu naturalnie nasza tajemnicza opiekunka miodu i pszczół - Angelica. To wyjątkowa, niezwykle wrażliwa, bardzo inteligentna i obdarzona wielkim sercem młoda kobieta, której to choć los nie szczędził łez i rozczarowań, potrafi docenić piękno i magię życia. To, w jaki sposób obchodzi się ona z pszczołami i roślinami, potrafi poruszyć i wzruszyć nas do głębi, a przy tym z miejsca budzi ciepłe odczucia względem tej postaci. To niezwykła bohaterka która idealnie oddaje aurę i klimat tej równie niezwykłej historii...
Omawiając tę książkę, nie sposób nie zatrzymać się na chwilę także i przy miejscu jej akcji, czyli Sardynii. To nie tylko cudowne widoki, malownicze opisy przyrody i natury, fascynujący świat zwierząt i roślin..., ale także i niepowtarzalna codzienność życia na tej wyspie, włącznie z kulturą i folklorem tego regionu. To, w jak szczegółowy, plastyczny i realistyczny sposób autora opisuje ten bajeczny świat na kartach tej książki, zasługuje na nasze ogromne słowa uznania. Otóż zagłębiając się w tę lekturę, naprawdę możemy poczuć się tak, jakbyśmy sami tam byli i podziwiali na własne oczy ten rajski zakątek Ziemi...
"Strażniczka miodu i pszczół", to spotkanie z literaturą obyczajową z najwyższej półki, w której to wielką rolę odgrywają tak emocje, ludzkie namiętności i rodzinne tajemnice, jak i również piękno oraz miłość do przyrody, natury i zwierząt - z pszczołami, ale też i psem oraz charakternym kotem, na czele. I chyba można pokusić się tu o stwierdzenie, iż książka ta stanowi sobą piękną opowieść dla pięknych ludzi, gdyż każdy kto tylko kocha naturę, jest pięknym, mądrym i szczęśliwym człowiekiem... Lektura tej powieści to także znakomity sposób na to, by niezależnie od pory roku i pogody za oknem, móc zawsze poczuć magię i piękno słonecznego lata...