Nie Ma Mowy! | Autor: Helen Russell

Alice Ray wydaje się typową przedstawicielką ambitnej klasy średniej. Doskonale sprawdza się w roli żony i matki oraz zapracowanej dentystki z nieodłącznym smarfonem w ręku, którego nie zostawia nawet na chwilę. Jednakże ta bańka doskonałości i chodzącego ideału szybko pęka gdy Alice kompromituje się podczas konferencji dentystycznej odbywającej się w innym mieście. Po kompletnie pijaną kobietę przyjeżdża jej siostra, z którą utrzymywała do tej pory urywany kontakt. Melissa jest bowiem całkowitym przeciwieństwem swej siostry – prowadzi gospodarstwo pełne psów, lubi śmieciowe jedzenie i nie ogląda telewizji od ponad dwudziestu lat. Wielu, łącznie z Alice, uważa ją za ekscentryczkę, a nawet dziwaczkę, do której nie warto się zbliżać. Spędzone razem chwile oraz okropny kac gigant Alice sprawia, że dentystka godzi się na wspólny wyjazd. Jakież czeka ją zdziwienie, gdy zamiast upragnionego luksusowego hotelu ze Spa czeka na nią tygodniowe szkolenie dla wikingów w środku skandynawskiego lasu. Czy wspólnie spędzone ekstremalne wyzwania zbliżą siostry i naprawią ich nadszarpnięte relacje? A może nagle poczują ducha rywalizacji, który jeszcze bardziej je poróżni? Jak zakończy się szkolenie? Czy Brytyjki odnajdą w sobie zalążek wikinga?

Powieść ,,Nie ma mowy” to przepełniona humorem, pełna wielu zabawnych sytuacji i iskrząca dowcipem opowieść o zagubionych rodzinnych relacjach nadszarpniętych zrębem czasu i wzajemnych oskarżeń. To nie tylko zabawne perypetie uzależnionej od technologii Alice i jej zwariowanej siostrze, które w ramach kursu na wikinga próbują przetrwać w niesprzyjających warunkach i poradzić sobie z zadaniami wymyślanymi przez muskularnego prowadzącego z koczkiem na głowie i zaplecioną w warkoczyki brodą. To przede wszystkim ciekawie ukazany obraz współczesnego społeczeństwa nastawionego na spełnianie swoich wygórowanych ambicji, które przysłaniają wszystkie pozostałe wartości. Taka właśnie jest Alice sprzed wyprawy do Skandynawii – nadam bitna, lubiąca mieć wszystko pod kontrola, maniaczka czystości i porządku stale wyręczająca męża z jego domowych obowiązków. Skupienie na wypełnianiu planu dnia napisanego w Excelu w formie kolorowej tabelki sprawia, że kobieta zapomina o potrzebach swoich i dzieci, które zamiast idealnie wypranych i wyprasowanych ubrań wolałyby po prostu pobawić się z mamą i być z nią. Poza tym wiecznie zapatrzona w ekran smartfona Alice nie zauważa, że życie przecieka jej przez palce, bo nie ma ona żadnych przyjaciół, a kontakt z rodziną ogranicza do minimum. Dlatego kobieta tak bardzo cierpi, gdy okazuje się, że jednym z warunków uczestnictwa w szkoleniu na wikinga jest separacja z telefonem, nawet sobie nie wyobrażacie sprzeciwu, a wręcz lamentów Alice, która dopiero z czasem uświadomi sobie, że jest uzależniona od komórki.

,, Nie ma mowy!” to również opowieść o kobietach, które skupione na spełnianiu oczekiwań społeczeństwa całkowicie zapomniały o realizacji własnych pragnień. Każda z uczestniczek szkolenia zmaga się z głęboko ukrytymi problemami wynikającymi z codziennego wyścigu szczurów i frustracjami, które wychodzą na światło dzienne w ekstremalnych warunkach. Dopiero podczas wspólnego wykonywania zadań tych pięć kobiet w różnym wieku i pochodzących z różnych klas społecznych dowiaduje się jak ważna jest gra zespołowa oraz czym jest kobieca przyjaźń.

Debiutancka powieść bestsellerowej autorki ,,Hygge” jest nie tylko napisaną ze specyficznym humorem powieścią o zwariowanych perypetiach kobiet uczestniczących w niedorzecznym (z pozoru) szkoleniu na wikinga, ale przede wszystkim opowieścią o współczesnych kobietach, które zmagają się z presją bycia najlepszymi w każdej strefie życia. Nie jest łatwo być kobietą w rzeczywistości, w której najważniejszy jest kult piękna, zgrabnego ciała i posiadanie wieloletniego doświadczenia, które należałoby zdobywać niemalże od przedszkola. W obliczu coraz to nowych wyzwań wiele kobiet popada w skrajności i nie zdają sobie one sprawy, że praca w wspinanie się po szczeblach kariery wcale nie są najważniejsze. Dopiero oderwanie od codziennej pogoni za sukcesem i byciem najlepszą we wszystkim sprawi, że uczestniczki wikingowej wyprawy zdadzą sobie sprawę co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu.

,,Nie ma mowy” mogę polecić miłośniczkom literatury kobiecej i obyczajowej oraz osobom, które uwielbiają powieści pełne humoru i zabawnych sytuacji, w które wplątują się bohaterki. Jednakże ostrzegam, bo pod płaszczykiem niezobowiązującej komedii kryje się widmo choroby skrywanej przez jedną z bohaterek oraz swoiste przesłanie autorki skierowane do czytelniczek i zawarte między wierszami, które tylko czeka na odkrycie. Cóż więcej mogę napisać? Po prostu polecam!