Uleczkaa38
-
Walka o władzę, szczęk zbrojnego oręża, namiętności, porywy serca i żądze, mogące doprowadzić do najokrutniejszych czynów ... - oto, co wypełnia fabuła najnowszej powieści Wojciecha Goska pt. "Dziedzic i błękitna krew", która to ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Novae Res. Powieść ta stanowi zarazem sobą kontynuację debiutanckiego dzieła tego młodego autora - wydanej przed dwoma laty książki pt. "Dziedzic i Nowe Imperium".
Jako słowa się rzekło, opowieść ta stanowi sobą kontynuację historii przedstawionej w pierwszej odsłonie tej literackiej sagi. Oto nadchodzi czas wielkiej wojny pomiędzy Tarianglotami i Kolumbami, której stawką jest władza, bogactwo i wpływy w odkrytym Nowym Świecie. Wojny tak na bitewnym polu, jak i w w cieniu pałacowych, a nawet sypialnianych intryg... Walka, gra pozorów, wielka polityka i bohaterskie czyny jednostek - oto kwintesencja tego, co przyjdzie nam odkryć na kartach tej barwnej i wypełnionej wielką przygodą historii...
Niniejsze dzieło Wojciecha Goska, dotrzymuje kroku swojej poprzedniczce pod względem atrakcyjności fabularnej, oferując nam jednak tym razem już bardziej szczegółowe wejrzenia w ten literacki świat, aniżeli ogólny obraz, jak to miało miejsce w przypadku "Dziedzica i Nowego Imperium. I tak oto raz jeszcze przyjdzie nam przeżyć moc wydarzeń u boku znanych nam już bohaterów, z królem Haroldem, jego synem Jasperem, księżną Luizą na czele..., jak i też poznać nowych, nietuzinkowych bohaterów. Przyjdzie nam tu również doświadczyć wielu emocji, zaskoczeń i nagłych zwrotów akcji, spuentowanych spektakularnym finałem. Nade wszystko jednak dane nam będzie zatopić się bez reszty w ocean wielkiej przygody, z domieszką fantastyki w tle...
Książka ta stanowi sobą ciekawą, bardzo przyjemną, a przy tym opartą na znanym nam już z literatury schemacie - walce o władzę za wszelką ceną, z wojną w tle. I dlatego też mogę stwierdzić tu z pełnym przekonaniem, że czyta się ją naprawdę z wielkim zainteresowaniem, bardzo szybko i emocjami, których oczekujemy od tego typu literatury. Naturalnie, nie jest to dzieło wielkie, wybitne, czy też przełomowe w historii polskiej literatury, ale z pewnością jest solidnym, czyli jak na drugą książkę w dorobku Wojciecha Goska, jest to wynik więcej, aniżeli dobry. To barwna "przygodówka", osadzona w realiach średniowiecza, którą z pewnością docenią fani tego literackiego nurtu.
Postacie, kreacja świata, budowa napięcia... - wszystkie te elementy pisarskiego rzemiosła stoją tu na dobrym poziomie, nie rażąc nas tym samym większymi wpadkami i błędami, co już samo w sobie zasługuje na słowa uznania. Bohaterowie są ciekawi, intrygujący, niejednokrotnie zaskakujący nas swoim postępowaniem. Świat tej opowieści przekonuje nas sobą do uwierzenia weń i bardzo łatwo jawi się przed naszymi oczyma, za sprawą szczegółowych, plastycznych i dbających o realia opisów. I wreszcie klimat tej książki - z jednej strony mocny, mroczny, nie uciekający przed przemocą i "brudem" swoich czasów, z drugiej zaś jednak także i na swój sposób baśniowy, efektowny literacko, umiejętnie podrasowany tam, gdzie ta fabuła tego wymaga.
Jedyna mała uwaga odnosi się tu do tego faktu, iż lektura tej powieści nie jest możliwą bez znajomości fabuły "Dziedzica i Nowego Imperium". Oczywiście, fizycznie możliwą jest, ale nie ma wówczas absolutnie najmniejszych szans na to, by taki czytelnik odnalazł się w tej skomplikowanej intrydze. Naturalnie, tym kierują się w jakimś stopniu prawa kontynuacji, tyle że doświadczeni autorzy starają się wówczas niejako "przemycić" z treści najważniejsze fakty i informacje, które złagodzą nieco nasze bolesne zderzenie z fabułą, w której jest więcej pytań, aniżeli odpowiedzi...
"Dziedzic i błękitna krew" to ciekawa, intrygująca i warta poznania powieść przygodowa, aczkolwiek najlepiej dopiero po lekturze swojej poprzedniczki. Wówczas to dopiero będziemy mogli w pełni docenić jej wartość i wszystko to, co sobą ona oferuje. A oferuje efektowną przygodę, spotkanie z nietuzinkowymi bohaterami i wielkie emocje, która rozpalą naszą wyobraźnię do czerwoności!