Artur I Zapomniane Księgi | Autor: Gerd Ruebenstrunk

Tym razem zacznę od pewnego wyznania. Kiedy sięgałam po powieść "Artur i Zapomniane Księgi" - pierwszą część trylogii autorstwa niemieckiego pisarza Gerda Ruebenstrunka - byłam pełna obaw, można powiedzieć, że wręcz sceptycznie nastawiona. Zastanawiałam się, czy przypadkiem ładna, zielona okładka ze złoceniami na rogach nie okaże się głównym atutem tej książki. Bardzo się cieszę, że mogę oznajmić, iż mój niepokój okazał się kompletnie nieuzasadniony.

Akcja powieści rozgrywa się w trzech europejskich krajach, a głównym bohaterem jest oczywiście Artur - czternastoletni, raczej zamknięty w sobie chłopiec, który lubi literaturę. Od dwóch lat spędza wakacje, pomagając w księgarni prowadzonej przez staruszka znanego jako Mól Książkowy oraz na wszelkie sposoby unikając towarzystwa swojej rowieśniczki - wnuczki Mola - Larissy, która trochę zbyt często i zbyt szczegółowo opowiada o swoich wynalazkach.

Pewnego dnia dochodzi do napadu na księgarnię, w której pracuje Artur. Chłopiec dowiaduje się, że za wszystkim stoją poszukiwacze Zapomnianych Ksiąg, którzy chcą za pomocą tych ostatnich przejąć władzę nad światem. Mól wie, że jedna z Ksiąg może znajdować się w Amsterdamie, więc prosi Artura i Larissę, by pojechali do Holandii i spróbowali odnaleźć wyjątkowy wolumin, zanim wpadnie w niepowołane ręce. Żadne z dwojga nastolatków nie zdaje sobie sprawy, jak licznym niebezpieczeństwom będą musieli stawić czoła. Spotkają na swojej drodze mnóstwo osób, ale czy każdą z nich będą mogli obdarzyć swoim zaufaniem?

"Artur i Zapomniane Księgi" to powieść, w której znajdziemy bardzo wiele akcji, a mało przemocy, więc można z czystym sumieniem polecić ją starszym dzieciom, zarówno dziewczynkom, jak i chłopcom. Autor skonstruował główne postacie tak, by nie były zbiorami płciowych stereotypów - choć na szczęście staje się to już standardem, wciąż jeszcze warto podkreślać ten fakt. Artur jest tytułowym bohaterem i narratorem, więc siłą rzeczy znajduje się na pierwszym planie, ale Larissa to silna, samodzielna, bystra nastolatka z oryginalnymi zainteresowaniami. Pozostałe postacie również są całkiem ciekawe, łatwe do zapamiętania, przy czym niektóre z nich potrafią zaskoczyć

Moim zdaniem to świetnie, że w powieści pojawia się też wątek społeczny, bardzo na czasie, bo dotyczący uchodźców, zgrabnie wpleciony w fabułę. Autor, ustami różnych bohaterów, serwuje nam trochę ciekawostek geograficznych i historycznych - o zabytkach, muzeach, topografii i przeszłości miast, w których toczy się akcja. Można zatem powiedzieć, że ta książka jest pouczająca pod wieloma względami - nie tylko przekazuje konkretną wiedzę, ale i uwrażliwia na los innych ludzi oraz pokazuje, że nie trzeba wpasowywać się w żadne schematy. Ruebenstrunk posługuje się przy tym naprawdę dobrym stylem, więc czytanie tej pozycji to sama przyjemność.

Wspominałam już, że powieść jest ładnie wydana - dodam, że także starannie zredagowana. Nie pamiętam, żebym natrafiła na jakiś błąd, choćby literówkę. Od strony technicznej całość wygląda zupełnie bez zarzutu, co zdarza się wcale nie tak często, więc tym bardziej trzeba zwrócić na to uwagę.

"Artur i Zapomniane Księgi" to opowieść naprawdę warta poświęconego jej czasu, rozbudzająca apetyt na dwie kolejne części. Jestem pozytywnie zaskoczona i bardzo ciekawa, jak skończy się cała ta historia - prędzej czy później na pewno sięgnę po pozostałe tomy przygód Artura. Oczywiście zachęcam, żebyście przekonali się, czy i Wam, czy też może Waszym dzieciom, ten cykl przypadnie do gustu. Na mnie pierwsza część wywarła tak duże wrażenie, że mogę tylko gorąco ją polecić.