Krakowska Wiedźma
-
Powstało wiele książek z gatunku fantastyki o wiedźmach, magach i innych światach.
Co nam może przekazać kolejna książka tego typu? Bardzo wiele. To nie jest kolejna książeczka o czarodziejkach ratujących świat dzięki zaklęciom i klątwom. Ta książka jest o losie i przeznaczeniu oraz więzi, jaka może stworzyć się pomiędzy człowiekiem, rodziną, miłością i światem, w którym toczy się akcja. Na początku nie wiadomo co się dzieje, kto jest kim i jakie jest sedno powieści. Zostajemy wciągnięci wprost do świata magii, królestw, starych cywilizacji i artefaktów oraz istot nadprzyrodzonych.
Akcja rozgrywa się w wymyślonym magicznym świecie pełnym wiedźm, magów, istot nadprzyrodzonych oraz zaginionych cywilizacji. Autor, tworząc ten świat, połączył różne wierzenia magiczne i religijne naszego świata. Spowodowało to stworzenie niezwykle magicznego kontynentu, lecz nie powstaje w nim bałagan i chaos. Wszystko jest na swoim miejscu bez wpadek autora i nielogiczności przedstawionych wierzeń. Można dopatrzyć się symboliki Celtyckiej (Drzewo Życia), pogańskiej (wiedźmy i wiedźmie kręgi), chrześcijańskiej (wrota piekieł) oraz dodał do tego jeszcze naukę żywiołów. Spowodowało to stworzenie niezwykle kolorowego i tajemniczego świata. Ludzie pojawiające się na kartach również są bardzo od siebie różni, przesyceni cywilizacją, z której się wywodzą.
Główna bohaterka jest tajemniczą kobietą z burzliwą przeszłością. Autor stopniowo przedstawia nam jej cechy charakteru, historię, zachowanie. Nie da się przewidzieć, jak postąpi w danym momencie. Dodaje to książce niezwykłości i pobudza ciekawość, co będzie się działo dalej i jak główna bohaterka zareaguje i co zrobi. Inni bohaterowie, pojawiające się na kartach powieści również mają w sobie głęboko ukryte cechy charakteru. To nie są płytkie osoby, po których można się spodziewać, co zrobią w danym momencie. Uczucia są ukazywane stopniowo, czasami urywają się w kulminacyjnej sytuacji. Pobudzona jest nasza ciekawość postaci i wprost nie można się doczekać kolejnej przygody, aby lepiej ją poznać. Czasami można się utożsamić z ulubionym bohaterem lub spróbować zajrzeć mu do głowy. Niestety tutaj są postacie tak zbudowane i tak głębokie uczuciowo, że nie możemy przewidzieć ich cech charakteru.
Czytając tę powieść, jesteśmy przenoszeni z czasu do innego czasu. Sceneria zmienia się jak w kalejdoskopie. Niby już zaczęła się przygoda, by zakończyć się w najbardziej niespodziewanym momencie. Pomimo takich przeskoków w czasie na koniec wszystkie wątki, historie i czyny łączą się w jedną spójną całość. To, co się działo na początku powieści, jest kluczem do zrozumienia istoty, tego, co się wydarzyło na końcu. Wszystkie wątki łączą się w bardzo zaskakujące zakończenie. Każda główna postać odgrywa ważną rolę w przygodach głównej bohaterki. Bez nich nie powstałaby linia czasu i poboczne wątki. Gdyby wyciąć jedną postać ległaby w gruzach cała logika powieści. Wszyscy są ze sobą połączeni, aby potem być ogniwem kończącym przygodę głównej bohaterki.
Styl autora jest bardzo lekki. Czyta się szybko i z przyjemnością. Rozdziały nie są zbyt długie i można je zakończyć niemal w każdym momencie, by nie zgubić wątku akcji. Dialogi nie są długie i nudne. Wręcz przeciwnie. Rozmowy są proste, konkretne i czasem dodawany jest wątek humorystyczny, przez co one nie są drętwe ani pozbawione uczuć i emocji
Książka jest dla tych, którzy lubią magię, wiedźmy i przygody. Jest pełną zaskakujących sytuacji, przygód czasem przerażających i makabrycznych. Ona pokazuje nam, jak silne mogą być więzi rodzinne, miłość i pomoc innemu człowiekowi w potrzebie oraz jak to później się przekłada na dobry uczynek. Helvete też jest dobrą książką na wakacje i podróże. Nie jest zbyt opasłym tomem i wciąga od pierwszej kartki i od pierwszych słów.