Uleczkaa38
-
Nie ma chyba bardziej pomysłowych osób na świecie, aniżeli grupa wczesnoszkolnych bystrzaków! Tak, tak - tylko im mogą przyjść do głowy niezwykle spektakularne, niecodzienne i nie bójmy się tego słowa - szalone pomysły, które na domiar tego, wprowadzają w życie! Potwierdzeniem tej teorii niechaj będzie lektura przezabawnej, a przy tym i bardzo inteligentnej książka dla dzieci pt. "Dziura w gazecie", która to jest zarazem kolejną odsłoną przygód bohaterów książeczki pt. "Do czego służy kotlet"!
Jako słowo się rzekło, wraz z lekturą tej pozycji raz jeszcze spotykamy się z przesympatycznym Kajetanem i jego szkolnymi kolegami, którzy znajdują się już - uwaga..., w czwartej klasie! A skoro tak, to i poruszane tu kwestie oraz przygody naszych bohaterów, muszą być bardzo poważne:) I tak oto począwszy od ryzykownej decyzji rodziców o samodzielnych powrotach ich pociech ze szkoły, poprzez kłótnie z kolegami, a na pierwszym zauroczeniu i chęci zaimponowania Kajtka koleżance, skończywszy. Oczywiście, to tylko kilka z wydarzeń i przygód, jakie przyjdzie nam poznać podczas lektury tej pięknej i co ważne - bardzo mądrej opowieści...:)
Tak - myślę, że to właśnie mądrość, inteligencja i strona edukacyjno-wychowawcza tej książki, stanowi o jej największej sile. Oto bowiem autorka tej pozycji - Anita Głowińska, połączyła tu w perfekcyjny sposób zabawę, przygodę i humor z piękną i emocjonalną narracją o tym, co w życiu jest i co powinno być najważniejsze. To odniesienia do wartości przyjaźni, roli rodziny, ale też i chociażby wrażliwości względem uczuć do drugiej osoby... Tym samym też spotkanie z tym tytułem, będzie cenną lekcją życia dla każdego młodego czytelnika, jak i też chociażby doskonałym punktem wyjścia do dyskusji z dzieckiem, na te ważne tematy. A poza tym..., a poza tym lektura ta funduje sobą moc zabawy, przyjemności i wielkich wrażeń!
Sama fabuła książki skupia się na losach i perypetiach Kajtka, jego kolegów i najbliższych mu osób z grona rodziny. To ich przygody, czasami bardziej przyziemne, czasami naprawdę "szalone", ale też i zwyczajne, codzienne i bardzo realistyczne sytuacje z życia w szkole, na podwórku oraz w domowym zaciszu. I niezależnie od tego, gdzie rozgrywa się dany fragment tej opowieści, za każdym razem jest równie ciekawie, barwnie i intrygująco. Myślę, że jest to zasługą zarówno same fabuły, całej gamy nietuzinkowych postaci, jak i przede wszystkim też naszych polskich realiów, w których to nie tylko doskonale się odnajdziemy, ale też i odkryjemy wiele podobieństw do naszej - tak dziecięcej, jak i dorosłej codzienności:)
Ważnym dopełnieniem fabuły książeczki, są bardzo ładne, ciekawe i zachwycające nas swoją prostotą ilustracje, jakie wypełniają strony tego dzieła. To pociągnięte bardzo lekką, dość surową, a przy tym jako żywo przypominające dziecięce rysuneczki obrazy, które idealnie oddają charakter fabuły tego tytułu. Myślę, że to świetny pomysł w kontekście wieku odbiorcy tej książki, dla którego to treść jest i owszem - ważna, ale to jednak wciąż szata graficzna jest tym czymś, co przede wszystkim przykuwa uwagę i zainteresowanie czytelnika!
Wspaniali, zabawni, bardzo prawdziwi i łatwi do utożsamienia się z nimi bohaterowie, ciekawy i zaskakujący scenariusz wydarzeń, ogromna porcja ciepłych emocji oraz cenna lekcja wychowawcza dla każdego dziecka - to najważniejsze zalety i argumenty za tym, by sięgnąć po książkę Pani Anity Głowińskiej! Polecam - tak dzieciom, jak i ich rodzicom, którzy mogą być pewni co do tego, że powierzają swym pociechom mądrą i bezpieczną lekturę:)