Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Przepowiednia Reinkaanyiuki Więź Płomienia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Przepowiednia Reinkaanyiuki Więź Płomienia | Autor: Kalina Bobras

Wybierz opinię:

KatZmu

Bardzo chętnie sięgam po debiuty literackie. Uwielbiam ten dreszczyk niepewności, możliwość poznania zupełnie nowego stylu i sposobu opowiadania historii, ale przede wszystkim odkrycia kolejnego autora, którego nazwisko mogłabym wpisać na moją listę ulubionych twórców. Często się jednak zdarza, że moje nadzieje i czas poświęcony na czytanie są marnowane bezpowrotnie przez książki wtórne, przewidywalne lub po prostu źle napisane. Niestety debiutancka powieść Kaliny Bobras należy właśnie do tego drugiego typu - po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów byłam w stanie wypisać swoje przewidywania odnośnie losów bohaterów i jak się okazało po przeczytaniu całości, nie pomyliłam się ani odrobinę.

 

„Przepowiednia Reinkaanyiuki” zaczyna się naprawdę dobrze, nieco tajemniczo i magicznie, zaciekawia i wciąga czytelnika w fantastyczny świat stworzony przez autorkę. Poznajemy legendę, według której wiele miliardów lat temu władca wszystkich Dusz Natury zwany Duszą Słońca zapieczętował na wieki swojego brata - Duszę Mroku, by uratować światy. Pewnego dnia jednak Dusza Mroku powróci i wówczas Reinkaanyiuki - Wybraniec o mieszanej krwi, będzie musiał się z nim zmierzyć. Nie wydaje Wam się, że gdzieś już coś podobnego czytaliście? No właśnie! Książka opiera się na dość przewidywalnym scenariuszu, w którym istnieje zło i bohater zmuszony do zmierzenia się z nim, bez względu na wszystko. Szkoda, że tak wielu twórców fantasy stosuje ten sprawdzony schemat - przez co cały gatunek traci bardzo dużo.

 

Kolejna uwaga dotyczy czasu akcji. Nie wiem czy autorka w ogóle spróbowała go określić, a to ja zagubiłam się pod naporem innych dziwnych informacji, ale strasznie mi się ta informacja rozjeżdża. Z jednej strony dostajemy tu bowiem księżniczkę, zamki, króla, smoki, osady i inne fakty, które jednoznacznie kojarzą się ze średniowieczem, z drugiej jednak za chwilę przejeżdża nam przed nosem pociąg. Stwarza to kolejne nieporozumienie, tym razem w kwestii mechaniki podróży. Oczywiste jest, że przemieszczając się w pilnych sprawach wybiera się najszybszy dostępny środek lokomocji - w tej książce bohaterowie większość podróży odbywają jednak na piechotę, „spacerując” po różnych krainach i wymiarach.

 

Następną kwestią, z którą mam problem są dialogi, chociaż chyba bardziej męczące były te absolutnie niewymawialne nazwy. Rozumiem, że w fantasy cała frajda polega na wymyślaniu nazw własnych, tak dziwnych i szalonych, żeby nikt nigdy nie zechciał ich skopiować, ale jeśli są niewymawialne to jak czytelnicy mają o nich rozmawiać? Jeśli zaś chodzi o same dialogi - są bardzo „młodzieżowe”. Rozmowy między bohaterami, którzy faktycznie są nastolatkami, zyskują na realizmie i czyta się je całkiem dobrze, problem zaczyna się jednak, gdy rozpoczyna się konwersacja z liczącymi sobie miliardy lat Duszami. W moim odczuciu moment, gdy te przedwieczne byty przekazują Wybrańcowi wiedzę, zasługiwał na odrobinę powagi, dystansu, może nawet patosu.

 

Naprawdę starałam się doszukać jakichś pozytywów w tej książce i chyba mi się udało - bohaterowie! Zdecydowanie muszę pochwalić odwagę autorki, bo wprowadzenie tak wielu postaci z pewnością utrudniało jej pracę. W powieści znalazło się miejsce na krótką historię każdego bohatera - szkoda tylko, że aż tak krótką. Bolał mnie szczególnie fakt, że autorka nie wykorzystała szansy na przedstawienie rodzinnych stron głównych bohaterów, którzy przecież pochodzili z różnych królestw. Dostajemy jedynie informacje o ich imionach i wyglądzie, czasami krótką wzmiankę o przeszłości. Brakowało mi również opisów krain, które przemierzali w trakcie podróży.

 

„Przepowiednia Reinkaanyiuki. Więź płomienia.” to powieść z dużym potencjałem, który niestety nie został wykorzystany nawet w 10%. Podczas lektury zdecydowanie rzuca się w oczy niedopracowanie oraz schematyczność historii. Jako osoba od lat czytająca fantastykę, a także mająca możliwość porównania książki Kaliny Bobras do innych polskich debiutów tego gatunku, niestety nie czuję się usatysfakcjonowana. Myślę jednak, że młodszym czytelnikom oraz osobom, które nie mają tak wielkich wymagań, książka może się spodobać.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial