Wisienka
-
Vanessa, Nellie i Emma – trzy kobiety, trzy bohaterki, które łączy jeden mężczyzna- Richard. Ale czy oby na pewno trzy? A może prócz Richarda pojawia się inny mężczyzna? Najnowsza powieść Greera Hendricksa i Sarah Pekkanen, Żona między nami, trzyma w napięciu już od pierwszej strony. Czytelnik z niecierpliwością czeka na kolejne wydarzenia.
Jako pierwszą, bardziej szczegółowo, poznajemy Vanessę. Mieszka ze swoją ciocią Charlottą, artystką, malarką, wdową. Vanessa pracuje w prestiżowym domu handlowym, Saks i jest rozwódką. Była żoną Richarda, jednakże jej mąż zdecydował się wymienić ją na młodszy i lepszy model, albo tak przynajmniej mu się wydawało. Vanessa mieszka z ciocią, ponieważ po rozwodzie nie miała nic, doszła do wniosku, że skoro przed ślub nic nie miała, to i po rozwodzie nic się jej nie należy. Bez mrugnięcia okiem przyjęła drobną sumkę, jaką zaproponował jej Richard. Oczywiście zmiana stanu wiązała się nie tylko z pogorszeniem jej sytuacji miłosnej, ale również finansowej. Nie było jej stać na co tygodniowe wizyty u fryzjera, kosmetyczki, makijażystki oraz na ubrania od markowych projektantów. Przed ślubem pracowała jako przedszkolanka, kochała dzieci, a one kochały ją. Ponadto wieczorami dorabiała sobie jako kelnerka. Po ślubie przestała pracować. Chciała mieć z Richardem liczną gromadkę dzieci, lecz zamiast tupotu małych stópek, trafili do kliniki leczenia bezpłodności. Vanessa po ślubie z Richardem zaczęła się czuć ubezwłasnowolniona. Mąż zaczął kontrolować jej każdy ruch, wiedział co robi nawet wtedy, gdy nie było go obok. Coraz częściej popadł w złość, przez co kobieta zaczęła coraz częściej zaglądać do kieliszka (jej matka była alkoholiczką). Richard zarzucał jej liczne kłamstwa i romanse, a gdy tracił panowanie nad sobą, bił Vanessę, a raz nawet próbował ją udusić. Oczywiście po każdorazowym napadzie wysyłał jej kwiaty i biżuterię na przeprosiny. W końcu Vanessa doszła do wniosku, że żeby się od niego uwolnić, musi tak pokierować swoim życiem, by pomysł na rozwód wyszedł od Richarda, albowiem w przeciwnym wypadku on by się na niego nigdy nie zgodził. Idealnym ,, powodem’’ była Emma. Szczupła, młodsza od Vanessy, asystentka Richarda. Spędzała z nim wiele godzin w pracy, a także często wyjeżdżała w podróże służbowe. Vanessa nie przeszkodziła im w nawiązaniu romansu. Sama doprowadzała do sytuacji, które miały im go umożliwić. Symulowała chorobę i prosiła, by Richard poszedł do filharmonii w towarzystwie Emmy. Na wyjeździe służbowym prosiła wręcz Emmę, by nie przebukowywała lotu na późniejszą godzinę, ponieważ nie zdążyli na swój wcześniejszy lot, tylko by zarezerwowała pokoje w hotelu dla siebie i Richarda. Oczywiście Emma z początku nie planowała romansu z własnym szefem, ona nawet nie planowała, że zostanie na stałe w Nowym Jorku! Owszem, chciała się zemścić na Vanessie za to, że ta, niegdyś, jako studentka, przespała się z jej ojcem i tym samym przyczyniła się do rozpadu małżeństwa jej rodziców. Ale sama nie chciała rozwalać małżeństwa Vanessy i Richarda. Jednakże stało się na odwrót. Nie tylko wdała się z nim w romans, ale była powodem ich rozwodu i…przyszłą żoną Richarda! Gdy Vanessa się o tym dowiedziała postanowiła, że musi ocalić Emmę zanim ta podzieli jej los. Ale czy jej się to uda?
Czy Emma uwierzy Vanessie, chociaż wszyscy wiedzieli, że jest pijaczką i niespełna rozumu (albo przynajmniej tak próbował wykreować ją Richard)? A co z Nellie? Kim jest i jakie tajemnice skrywa? Aby poznać odpowiedzi na te pytania radzę Wam jak najszybciej sięgnąć po Żonę między nami albowiem nie zanudzicie się. Książka wciąga do ostatniej kropki. Gorąco polecam!