Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Damy, Dziewuchy, Dziewczyny Historia W Spódnicy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Anna Dziewit Meller
  • Gatunek: Literatura Faktu
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 160
  • Rok Wydania: 2017
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788324046201
  • Wydawca: Znak
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    5/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Damy, Dziewuchy, Dziewczyny Historia W Spódnicy | Autor: Anna Dziewit Meller

Wybierz opinię:

 

Pani M

"Przedstawiamy numer specjalny naszego magazynu! Podróżujące damy, dziewuchy i dziewczyny łączą siły i dzielą się swoimi dokonaniami. Odkrywczynie i pionierki w końcu głośno opowiadają swoje historie.
W tym numerze:
• korespondencja Nellie Bly – reporterki, która pobiła rekord „W 80 dni dookoła świata”
• wywiad z Marią Czaplicką – badaczką Syberii, dobrą znajomą tamtejszych szamanów
• porady dla podróżniczek od Junko Tabei – pierwszej zdobywczyni Mount Everest
• portret Sacagawei – tłumaczki i przewodniczki po Dzikim Zachodzie
• fotoreportaż o Walentynie Tierieszkowej – pierwszej kobiecie w kosmosie
…oraz relacje wielu innych kobiet, które przemierzyły świat wzdłuż i wszerz. Poznaj nasze autorki i tak jak one odkrywaj nowe lądy!". Słowa, które przed chwilą przeczytaliście, to opis znajdujący się na okładce najnowszej publikacji Anny Dziewit-Meller o niezwykłych kobietach, które wymykały się wszelkim schematom i nie siedziały grzecznie w domu, rodząc kolejne dzieci. Czytałam poprzednią część, przypadła mi do gustu i chciałam się przekonać, co autorka ma mi do powiedzenia na temat podróżniczek.

 

Jeśli chodzi o podróżujące kobiety - moja wiedza jest praktycznie zerowa. W porywach szaleństwa wymienię ze 3 polskie himalaistki, oczywiście kojarzę Martynę Wojciechowską i Beatę Pawlikowską, ale na temat innych pań-podróżniczek wiem niewiele. Zaintrygowało mnie to, że ta publikacja ma inną formę niż poprzednia część. Tutaj mamy bowiem do czynienia z czymś w rodzaju czasopisma. Mamy wywiady, listy i fotoreportaże. Nie zmieniło się to, co poprzednio bardzo mi przypadło do gustu, a mianowicie to, że trudniejsze słowa są w dalszym ciągu wyjaśnione w ramkach, więc dzieci, które przeczytają je po raz pierwszy, nie będą miały problemów z ich zrozumieniem.

 

Książkę czyta się szybko. Kojarzyłam tylko 2 bohaterki ze wszystkich tu wymienionych, więc wyniosłam z lektury sporo informacji na temat podróżujących kobiet. Co prawda jest to książka przeznaczona głównie dla dzieci, ale ja też czegoś się nauczyłam i podejrzewam, że wielu rodziców będzie miało po lekturze takie same odczucia.

 

Wspomniałam o innej formie tej publikacji. W poprzedniej to były krótkie biografie poszczególnych kobiet. I ta forma może być dla wielu czytelników bardziej dostępna niż coś w rodzaju czasopisma. Mnie to nie zrobiło specjalnie dużej różnicy, ponieważ gazety czytam na co dzień. Gorzej może być z dziećmi, które nie czytają gazet i forma im się nie spodoba.

 

Anna Dziewit-Meller posługuje się prostym językiem, więc uczniowie pierwszych klas szkoły podstawowej nie będą mieli większego problemu ze zrozumieniem tego, co autorka chce im przekazać. Myślę, że mimo wszystko warto zapoznać dzieci z sylwetkami kobiet, które podróżowały i dołożyły swoją cegiełkę do naszej wiedzy na temat odległych miejsc. W szkole im raczej o nich nie powiedzą. Nie ma na to czasu, a dobrze, żeby miały świadomość, że nie tylko mężczyźni mieli swój wkład w odkrywanie świata. Kobiety też całkiem nieźle dawały sobie z tym radę.

 

To książka zarówno dla młodszych, jak i dla starszych czytelników. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i czegoś nowego się nauczy. Podejrzewam, że jeśli chodzi o dzieciaki, publikacja przypadnie do gustu bardziej dziewczynkom niż chłopcom, bo w końcu o paniach tu mowa, ale nie zamierzam nikomu odmawiać prawa do czytania. Jeśli macie w domu żądne przygód pociechy, które lubią odkrywać świat, to jest pozycja dla was.

Literanka

Historia świata pełna jest męskich postaci. O kobietach podręczniki mówią rzadko, tylko jednostkom udało się zdobyć sławę, reszta ginie w otchłani niepamięci. Niesłusznie, jak pokazuje nam Anna Dziewit-Meller w książce „Damy, dziewuchy, dziewczyny. Historia w spódnicy”, której nowe, kolorowe wydanie niedawno ukazało się w księgarniach. Miałam ogromne szczęście zapoznać się z tą lekturą i podbiła moje serce, dlatego jestem absolutnie przekonana, że powinna trafić w ręce wszystkich nastolatek, nie wykluczając jednak męskiej części młodzieży.

 

Wszak wiedza o wielkiej roli, jaką odgrywają kobiety w historii Polski powinna być przekazywana wszystkim młodym ludziom, a i rodzice sporo mogą się dowiedzieć z książki. Razem z Henią Pustowójtówną, jedyną dziewczyną walczącą w powstaniu listopadowym odwiedzimy i poznamy szereg innych postaci, które zapisały się w annałach historii, ale nie o wszystkich przeczytamy w podręcznikach, przez co niekoniecznie żyją w powszechnej świadomości. Z pewnością większość z nas wie o Marii Skłodowskiej-Curie, Irenie Sendlerowej, czy królowej Jadwidze, jednak postać siostry Bolesława Chrobrego, która siała postrach w Skandynawii albo Magdalena Bendziłowska, pierwsza kobieta chirurg, nie są tak znane, byśmy od razu kojarzyli ich nazwiska.

 

Dlatego warto przeczytać książkę, by się zorientować, że kobiety na przestrzeni dziejów odnosiły sukcesy we wszystkich dziedzinach, nawet tych stereotypowo przypisanych mężczyznom. Polki były świetnym szpiegami, sprawdzały się w działaniach wojennych, wspinały się na najwyższe szczyty górskie, projektowały miasta i odnosiły spektakularne sukcesy, a jednak, z niewiadomych przyczyn, zostały zapomniane. Trzeba jednak o nich mówić, żeby pokazać młodym dziewczynom, że mogą osiągnąć wszystko, o czym sobie zamarzą. Równie ważne jest szerzenie tej wiedzy wśród chłopców, by jako przyszli partnerzy swoich ambitnych i aktywnych kobiet, wspierali je w ich dążeniach.

 

W opowieściach Anny Dziewit-Meller najważniejsze wydaje się to, że opisywane kobiety dążą do swoich celów wbrew przeciwnościom, nie zważając na konwenanse, ograniczenia społeczne i kulturowe. Mają naprawdę ciężko, a jednak udaje im się wiele osiągnąć. Po drugie, pokazuje, że bohaterstwo to nie tylko ratowanie życia, walka o niepodległość czy wielkie odkrycia naukowe – możemy być dzielne spełniając własne marzenia. A ponadto, książka jest pełna ciekawostek i wyjaśnień, które pomagają poszerzać horyzonty.

 

Publikacja jest tak atrakcyjna głównie dzięki temu, że została napisana w świeży, młodzieńczy sposób. Jedna z bohaterek spaja wszystkie rozdziały w całość, bo to ona odwiedza pozostałe zacne koleżanki i opowiada o ich losach i osiągnięciach. Jako że robi to naturalnym, młodzieżowym językiem, to mamy wrażenie, że siedzimy w ich kręgu i słuchamy jej słów. Do tego dochodzą barwne ilustracje i świetna jakość wydania, co w sumie czyni ją doskonałą propozycją prezentową na każda okazję. Podsuńcie ją swoim nastolatkom, uważam że warto.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial