Moja Teoria Wszystkiego Na Chłopski Rozum | Autor: Bodo Hobbyquantenmechaniker

Jeżeli tak jak ja, całymi dniami możesz oglądać programy popularnonaukowe, jesteś żądny wiedzy, na wszystko próbujesz znaleźć racjonalne wytłumaczenie i często ci się wydaje, że właśnie odkryłeś sens istnienia wszechświata, to jesteśmy do siebie podobni. I jak się okazało Pan Bodo Hobbyquantenmechaniker ma z nami wiele wspólnego. Na podstawie zgromadzonej przez niego wiedzy stara się wysnuć proste wnioski z otaczającego nas świata. Porusza tematy naukowe, jednocześnie mówi do nas językiem prostym, bez zbędnych, fachowych określeń.

Pan Bodo Hobbyquantenmechaniker jest prostym człowiekiem, nie naukowcem, który dzięki swoim przemyśleniom zebranym na dwustu kilku stronach stara się przekazać nam swoje przemyślenia. Jest rzeczowy, swoje racje i poglądy opiera na wyciągniętych przez siebie wnioskach i dzięki zdobytej wiedzy. Intuicyjnie podchodzi do wielu obszernych i skomplikowanych tematów i jak sam pisze: „Starałem się użyć do tego wiedzy, którą posiadam, a z pewnością nie jest tego za dużo. Pomagałem sobie dedukcją i intuicją, niczym detektyw w świecie kwantowym".

W książce znajdziemy teorię powstania wszechświata i materii, niespójności, jakich dopatrzył się autor dotyczące matematyki i fizyki kwantowej. Temat wydaje się być ciężki, ale jak wskazuje tytuł, do nauki podchodzimy „na chłopski rozum".

Książka zawiera 313 punktów, w których autor rozwija znaną mu wiedzę i docieka zasad ich działania. Oprócz punktów zapoznajemy się z ważnymi osobistościami świata nauki, między innymi: Tales z Miletu, Klaudiusz Ptolemeusz, Mikołaj Kopernik, Sir Isaak Newton. O każdej z tych wielkich osobistości możemy przeczytać podstawowe informacje, oraz powody dla których znaleźli się oni w gronie pionierów różnych dziedzin nauki.

Przedstawiona w książce teoria wszechświata na zasadzie mechaniki kwantowej tylko z początku mnie przerażała. Myślałam sobie: przecież nic z tego nie zrozumiem, dlaczego w ogóle sięgnęłam po tę pozycję? Niczego nie pojmę. Pocieszała mnie myśl, że wszystko miało być przedstawione „na chłopski rozum". Z logicznym myśleniem nie mam problemów, więc dawało mi to nadzieję. I rzeczywiście „Moja teoria wszystkiego" jest zbiorem prostych wyjaśnień, dotyczących nieprostych dziedzin nauki. Daje pole do popisu wyobraźni, razem z autorem zastanawiamy się nad prawdziwością niektórych teorii, dociekamy prawdy, czasami wysnuwamy własne wnioski.

Muszę przyznać, że Pan Bodo Hobbyquantenmechaniker (przypuszczam, że jest to pseudonim autora, nie mogłam jednak znaleźć informacji na ten temat w internecie, bo kto w końcu nazywałby się hobbymechanikkwantowy?) ciekawi swoimi wysnutymi teoriami, ciekawy opis z tyłu książki i tajemnicza okładka sprawiły, że bez wahania znalazła się w moim koszyku. Wątpliwości nabrałam nieco później, kiedy zaczęły mnie przytłaczać zagadnienia natury mechaniki kwantowej, nukleotydy, zasada nieoznaczności, kwarki, materia barionowa i hadronowa i tym podobne. Jednak jak pisze autor, wszystko jest przystępne, logiczne i opisane w prosty, zrozumiały dla zwykłego człowieka sposób. Nie trzeba być wybitnym naukowcem, znającym każdą zasadę fizyki jaka istnieje na świecie, żeby książka była dla nas ciekawa. Skłania do refleksji. Autor w „Moja teoria wszystkiego. Na chłopski rozum" opisuje działanie wszechświata jedynie pod kontem rzeczywistym, nie porusza kwestii religijnych, sam o sobie mówi, że jest ateistą. Nie doszukujmy się tutaj boskiej ingerencji. Muszę przyznać, że jest to pierwsza tego typu lektura i pewnie nie ostatnia. Czyta się ciekawie, szczególnie że pozwala ona na wysnuwanie własnych teorii, oraz pogłębianie wiedzy o wszechświecie w którym żyjemy.