Ruda Recenzuje
-
W ostatnim czasie dość chętnie sięgam po literaturę młodzieżową, w której dopatrzyłam się przede wszystkim świetnego sposobu na zrelaksowanie się, zarówno po pracy, jak i w przerwie między cięższymi tematycznie lekturami. „Mac&Bad” to tytuł, w mojej ocenie, służący przede wszystkim czytelniczej rozrywce- kolejne strony czyta się szybko i przyjemnie, bohaterzy dostarczają emocji, a między wierszami skryto kilka interesujących zagadnień. Czy to wystarczy by ta powieść trafiła do grona bestsellerów?
Na kolejnych kartkach książki autor nakreślił interesującą historię pięknej przyjaźni, dla której podstawę stanowi miłość do muzyki. Wśród dość licznej grupy powieściowej młodzieży zdecydowanie wyróżnia się troje bohaterów. Summer to dziewczynka wychowywana przez babcię, obdarzona przepięknym głosem i marząca o możliwości podzielenia się swym talentem. Jay pochodzi z wielodzietnej rodziny i marzy by zespół, w którym gra, wygrał konkurs muzyczny, ale jego pragnienie nie ma póki co szans, by się spełnić. Dylan natomiast uczęszcza do prywatnej szkoły i zdobył już doświadczenie w szkolnej orkiestrze.
Każdy z nich na swój sposób kocha muzykę. To ona staje się dla nich szansą na lepsze, a także ciekawsze życie. Możliwość dojścia na szczyt wiąże się z pewnymi poświęceniami i wyrzeczeniami. A obok muzyki Michamore znalazł trochę miejsca na garść innych istotnych, interesujących, a przede wszystkich uniwersalnych tematów. Miłość i przyjaźń przeplatane zostały próbą realizacji marzeń, potrzebą samodoskonalenia i znalezienia własnego miejsca, koniecznością zrozumienia konsekwencji podejmowanych decyzji i innymi, podobnymi zagadnieniami. Dzięki temu książka jest nie tylko ciekawa, ale również na swój sposób pouczająca i wzbogacona o kilka wskazówek dla młodych ludzi, które znajdą zagłębiając się w tę historię.Byłam dość zaskoczona kreacją bohaterów. Odniosłam wrażenie, że jak na powieść młodzieżową, ich charaktery zostały nakreślone w dość nietypowy sposób. Mam na myśli, że postacie te są wielowymiarowe i potrafią nas zaskoczyć w czasie lektury. Z kolejnych stron wynurzają się sylwetki całkiem dojrzałej młodzieży, która wie, czego oczekuje od życia i konsekwentnie dąży do realizacji celu. To bohaterzy, których cechy pozytywne zostały ciekawie przełamane ich wadami. Takie, jakie można ocenić i z jakimi można by się w czasie lektury utożsamić. Przede wszystkim dlatego, że oprócz tej miłości do muzyki łatwo doszukać się w nich czegoś więcej- zwracamy uwagę na czynniki takie jak wpływ środowiska, z którego pochodzą czy wpływ otoczenia, w którym się rozwijają.
Autor pisze lekko. Jego styl jest przejrzysty i przyjazny czytelnikowi. Akurat pod tym kątem książkę można jak najbardziej przypisać do grona pozycji młodzieżowych. Nie zmęczymy się przesadnym zagłębianiem w szczegóły, nie znuży nas ilość opisów. Dość dużo dialogów sprawia, że powieść czyta się szybko i przyjemnie, w krótkim czasie przechodzimy od początku do końca, nie szukając okazji do przerw w czasie czytania.
„Mad&Bad” to dość lekka powieść, która z jednej strony zwraca uwagę czytelnika na młodość i wiążące się z nią elementy, jak pasja, energia, bunt. Z drugiej natomiast na to, co rzeczywiście ważne- siłę więzi rodzinnych, wartość przyjaźni, konieczność poszukiwania własnego ja. Mam wrażenie, że w tym tytule również dorośli mogliby znaleźć coś dla siebie, gdyby nabrali chęci do poznania tej historii. Lekka i przyjemna książka.