Jaskinie Mocy - Czakry Tolteków | Autor: Sergio Magaña Ocelocoyotl

Przyznam, że już poniekąd przyzwyczaiłem się do brzmiących ekstremalnie, a czasem nawet absurdalnie, tytułów poradników pojawiających się na rynku czytelniczym. Jednak wydawnictwo Studio Astropsychologii może poszczycić się wydaniem publikacji o tytule, który optymistom wpadnie pewnie w oko, a pesymistów i sceptyków przyprawi o krótszy lub dłuższy bezdech. Sami zresztą oceńcie, jak nazwano książkę Sergio Magana Ocelocoyotla (co za nazwisko, uff): Jaskinie mocy – czakry Tolteków. Przywracanie zdrowia i młodości technikami energetycznymi meksykańskich szamanów. Nie jest to w żadnym wypadku typowo chwytliwy tytuł, prawda?

Zatytułowana w ten sposób książka obiecuje z góry co najmniej tak samo oryginalną zawartość, skupmy się więc na tym, co kryje się w jej wnętrzu. Jaskinie mocy – czakry Tolteków jest poradnikiem objętościowo skromnym, zawierającym nieco ponad dwie setki stron. Na całość tej niecodziennej publikacji składają się zaledwie cztery części, poprzedzone – co ciekawe – czymś, co autor nazwał Listą ćwiczeń, oraz nieco zbyt długim, acz chyba w tym przypadku koniecznym wstępem. Co do wymienionej Listy ćwiczeń to jest to po prostu taki dodatkowy spis treści (ćwiczeń konkretnie), które znajdziemy w poszczególnych rozdziałach całej książki. Zabieg ten może wydawać się na pierwszy rzut oka nieco dziwny, lecz szybko można dostrzec jego praktyczność: każdy czytelnik, który zakończył już lekturę książki, szybko i łatwo odnajdzie konkretne, interesujące go ćwiczenie. A jest ich całkiem sporo, począwszy od oświetlania własnej ciemności, czyli samouzdrawiania, a skończywszy na urzeczywistnieniu poprzez serce gór. Dziwnie to wszystko brzmi, zdaję sobie z tego sprawę, dlatego w celu uzyskania wyjaśnienia należy zajrzeć do konkretnego rozdziału, do którego zostało przypisane dane ćwiczenie.

Rozdziały poszczególnych części książki dotyczą odpowiednio sklasyfikowanych przez autora dziedzin. Pierwsza część poradnika dotyczy uzdrawiania, a znajdziemy w niej takie cuda jak na przykład: numerologię Tolteków, ludzki system energetyczny czy informacje na temat psychochirurgii. W części drugiej przeczytamy o odmładzaniu, zagłębimy się w symbole z krainy snów, poznamy rytuał pełni księżyca oraz dowiemy się, czym jest ohmaxal, kosmiczny krzyż. Część trzecia to już podrozdziały mówiące o urzeczywistnieniu, a część czwarta, ostatnia, obejmuje informacje mówiące o oświeceniu. Na koniec zaś możemy przeczytać o samym autorze. I to by było na tyle.

Poza tekstem w poradniku zamieszczono również czarno-białe zdjęcia i proste ilustracje, który obrazują sedno omawianego zagadnienia i mają pomóc również w ćwiczeniach, jeśli ktoś zechce zastosować w praktyce teorie autora Jaskiń mocy.

Dzięki lekturze poradnika Jaskinie mocy – czakry Tolteków czytelnik ma poznać metody dbania o zdrowie i emocje, numerologię meksykańską i chirurgię astralną, a także dowiedzieć się, że tytułowe jaskinie mocy to nic innego, jak centra energetyczne ludzkiego organizmu. Poza tym dowiemy się także kilku rzeczy na temat ćwiczeń oddechowych, ośmiu postaci energii, symboli z krainy snów i nowatorskich technik akupresury. Widać więc wyraźnie, że osobliwych terminów i treści w Jaskiniach mocy ciekawemu czytelnikowi nie zabraknie.

Autor poradnika, jak podaje wydawca, jest znakomitym meksykańskim uzdrowicielem, który został wyznaczony na przewodniczącego projektu Klubu UNESCO do spraw ochrony niematerialnego dziedzictwa starożytnych cywilizacji. Ta uznana osobistość napisała poradnik skąpy co prawda w treści, jednak mocno osobliwy i przez to być może dla niektórych czytelników jeszcze bardziej intrygujący. Wydany został przyzwoicie, jednak tylko przyzwoicie, jest czytelny i przejrzysty, więc jeśli jesteście ciekawi meksykańskich technik uzdrawiania i poprawiania własnego samopoczucia, to sięgnijcie po tą niecodzienną publikację. Mnie samego zawartość poradnika Jaskinie mocy – czakry Tolteków raczej nie przekonuje.