Zawodowa Czytelniczka
-
„Ptakologia” powstała z fascynacji. Autorka książki – Sy Montgomery – zapewnia nas, że z ptakami łączy ją niezwykła więź. Z szacunku dla tych zwierząt, nie zamierza dokonywać w książce ich klasyfikacji i opisywać w sposób naukowy, a więc jakoś bezduszny. W zamian za to autorka proponuje ujmującą, literacką i bardzo osobistą historię zwierzęco-ludzkiej przyjaźni.
Sy Montgomery określa siebie mianem kobiecej Indiana Jones. Z racji swojej profesji – jest przyrodnikiem – podróżuje do tych miejsc, które nadal wydają się jeszcze nieodkryte. Przykładowo, owocem wyprawy do Amazonii są „Podróże różowych delfinów”, wydane przez Marginesy. Książki Sy Montgomery odbijają jej miłość do natury oraz zachęcają do tego, by przyglądać się światu z większą wnikliwością. „Ptakologia” stanowi potwierdzenie powyższych słów. Autorka nie tylko uważnie patrzy na otaczający ją świat natury, ale stara się nawiązać z nim relację, stworzyć coś na kształt sojuszu, a nawet przyjaźni. Sy Montgomery ma lekkie pióro, jest dowcipna i czarująca w swych opowieściach, dlatego możemy się zatracić w lekturze, znaleźć w dziwnym bezczasie. Ten stan błogości znają tylko prawdziwe mole książkowe.
„Ptakologia” zawiera siedem rozbudowanych opowieści – o kurach, kazuarach, kolibrach, sokołach, gołębiach, papugach oraz wronach. Każdy z gatunków posiada cechę, która według autorki jest niezwykle godna uwagi. Sy Montgomery przekonuje nas, że kury wcale nie są takie głupie, za jakie je uważamy. Ptaki, podobnie jak ludzie, mają swoją osobowość. Istotą kolibrów jest to, że są utkane z powietrza – maleńkie, lekkie, zwinne i absolutnie zachwycające. Sokoły natomiast potraktować można jako synonim siły i potęgi. Papugi ze względu na to, że opanowały technikę mówienia w zadziwiający sposób przełamują dystans, jaki dzieli je z ludźmi. Gołębie natomiast autorka przedstawia jako doskonałych podróżników, którzy zawsze wracają do domu.
Najbardziej zaskakujący jest rozdział, w którym autorka przedstawia badania, które wykazują, że przodkami ptaków są dinozaury. Rozdział poświęcony kazuarom jest uroczą niespodzianką przygotowaną dla odbiorców książki. Czegoś takiego po „Ptakologii” się nie spodziewaliśmy. By nie zabierać czytelnikom radości odkrywania wspomnianych wyżej treści, nie będę rozwijała tego wątku, ale gorąco zachęcam do poświęcenia mu uwagi.
Obserwując ptaki i próbując się z nimi zaprzyjaźnić, autorka nigdy nie zapomina o ich dzikości. Montgomery wychodzi z założenia, że należy uszanować zwierzęcą wolność oraz nieufność wobec ludzi. By zrozumieć ptasi fenomen trzeba uświadomić sobie również, że są one wszędzie, a więc nawet tam, gdzie nie dotarł jeszcze człowiek i tam, gdzie ludzie wybudowali już swoje domy. W postawie Sy Montgomery uderza szacunek dla każdej formy życia, nawet najbardziej kruchej i najmniejszej oraz wielka pokora wobec potęgi natury.
„Ptakologia” ujęła mnie przede wszystkim swoją prostotą. To kilka splatających się w jedną całość opowieści, które przypominają barwną, literacką mozaikę. Nawet gdy autorka przedstawia czytelnikom naukowe informacje, robi to z wielką gracją, w bardzo ciekawy sposób. Czytając o spneumatyzowanych kościach ptaków, szponach, różnych gatunkach kur lub skrzydłach kolibrów uderzających ponad sześćdziesiąt razy na sekundę, nasz poziom zainteresowania lekturą nie spada ani na chwilę. „Ptakologia” to także świadectwo wielkiej życiowej pasji, która daje radość życia. Nie sposób bowiem nie współodczuwać radości autorki. Spotkania z ptakami zawsze wiążą się z uwalnianiem pozytywnych emocji.
Na uwagę zasługuje nie tylko warstwa tekstowa, ale również szata graficzna. Książka wyposażona została w fotografie pochodzące z prywatnego zbioru autorki, ale również szkice i rysunki przedstawicieli ptasich społeczności. Do zakupu zachęca także barwna, ciekawa okładka. „Ptakologię” nie tylko przyjemnie się czyta, ale również ogląda.