Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Rzuć To I Jedź, Czyli Polki Na Krańcach Świata

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Rzuć To I Jedź, Czyli Polki Na Krańcach Świata | Autor: Magdalena Żelazowska

Wybierz opinię:

Sonrisa

Chyba każdy miał w życiu moment, w którym jedynym wyjściem wydawało się rzucenie wszystkiego i wyjazd. Najlepiej jak najdalej, w jakieś egzotyczne miejsce, w którym można zacząć wszystko od nowa. W wielu przypadkach taki pomysł szybko zostaje porzucony. Czasami po prostu dlatego, że problem, sytuacja, która spowodowała chęć ucieczki (tak, moim zdaniem taki wyjazd to jednak zawsze ucieczka od czegoś), rozwiązuje się lub okazuje się nie być aż tak trudna. Czasami jednak zwykle brakuje odwagi, by w radykalny sposób zmienić swoje życie, by wszystko zostawić za sobą i zacząć niemal od zera. Zdarza się jednak także, że pomysł o wyjeździe zostaje zrealizowany i staje się początkiem nowej, fascynującej przygody. Właśnie tak było w sytuacji dziesięciu kobiet, które są bohaterkami książki Magdaleny Żelazowskiej „Rzuć to i jedź”.

 

Z twórczością autorki spotkałam się już wcześniej, podczas lektury powieści „Hotel bankrut”. Magdalena Żelazowska urzekła mnie wtedy swoją zdolnością obserwacji i opisywania rzeczywistości w sposób pozbawiony koloryzowania. Wtedy bardzo mi się to spodobało, ale przyznam, że nieco zdziwił mnie fakt, iż tym razem spod jej pióra wyszła książka na poły reporterska, na poły podróżnicza. Postanowiłam jednak dać jej szansę, tym bardziej, że dowiedziałam się przy okazji o blogu podróżniczym, jaki prowadzi autorka.

 

Książka „Rzuć to i jedź” jest zapisem rozmów Magdaleny Żelazowskiej z dziesięcioma kobietami, które z różnych powodów podjęły decyzję o wyjeździe do innego kraju i tam ułożenia sobie życia. Poznając poszczególne historie dowiadujemy się, co popchnęło ich bohaterki do wyjazdu, jakie są blaski i cienie przeprowadzki do dalekiego kraju, w którym często stykamy się z zupełnie obcą, początkowo niezrozumiałą dla nas kulturą. Mamy też okazję poznać miejsca, w których te niezwykle inspirujące, moim zdaniem, kobiety postanowiły osiąść na stałe: Nepal, Toskanię, Kolumbię, Australię oraz wiele innych.
Każda z bohaterek jest inna, więc różni się także styl każdej z rozmów. Jedne historie czyta się z większym zainteresowaniem, inne z mniejszym. Na pewno wpływ ma na to poczucie pewnej więzi z niektórymi bohaterkami – tymi, które w jakimś stopniu przypominają nas samych. Nie bez znaczenia jest też miejsce, w którym kobiety te postanowiły osiąść. Mnie najbardziej zainteresowały historie kobiet mieszkających w Egipcie i Nepalu, pewnie dlatego, że kultura tych miejsc, ich historia i wszystko, co z nimi związane bardzo mnie interesuje.

 

Tym, co można zarzucić tej książce jest fakt, że kilka z opisanych tu historii to sprawy bardzo świeże. Miałam wrażenie, że ich bohaterki jeszcze na dobre nie osiadły w wybranym przez siebie miejscu, nie wrosły w nie, przez co gdzieś z tyłu głowy wciąż kołatała się myśl, że to historie, które jeszcze nie zostały dokończone, w których jeszcze wszystko może się zmienić. Trochę były więc dla mnie niewiarygodne, choć może to słowo nie oddaje w sposób idealny moich odczuć. Z drugiej jednak strony muszę przyznać, że większość z tych historii mnie zainspirowała. Nie mogłam się oprzeć uczuciu podziwu względem bohaterek książki. Zaimponowały mi swoją odwagą, przedsiębiorczością i wiarą w to, że można zacząć życie od nowa. Pewnie dlatego, że czasem też chciałabym podążyć ich śladem. Być może właśnie książka „Rzuć to i jedź” stanie się impulsem może nie tyle do wyjazdu na stałe co po prostu do realizacji swoich marzeń. Jeśli tak, będzie to znaczyło, że lektura tej pozycji była najlepszym, co w ostatnim czasie mogło mi się przydarzyć.

Pani M

Czy nie mieliście czasem ochoty, by rzucić wszystko w diabły i pojechać gdzieś, gdzie nikt was nie znajdzie? Gdzieś daleko, do obcego kraju? Podejrzewam, że każdy z nas miał w życiu taki moment. Bohaterki tej książki tak zrobiły. Zostawiły za sobą całe dotychczasowe życie i wyjechały za granicę, by tam rozpocząć wszystko od nowa. Wzięły tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Reszty się pozbyły. Niektóre z kobiet przed czymś uciekły. Przed czym? O tym musicie przekonać się, udając się w podróż do Toskanii, Egiptu, Senegalu, Kolumbii, Kanady, Meksyku, Nepalu czy Australii. Te miejsca stały się bowiem nowym domem bohaterek tej publikacji. Co przyniosła im taka wyprowadzka? Jaką cenę musiały za nią zapłacić? Na te pytania odpowie wam lektura tej publikacji.

 

Muszę przyznać, że nie do końca wiem, co mam sądzić o książce Magdaleny Żelazowskiej. Mam bardzo mieszane uczucia po lekturze. Chcę, żebyście mnie dobrze zrozumieli. Nie uważam, że jest źle napisana, bo autorka ma lekkie pióro i potrafi wciągnąć czytelnika do rozmowy z poszczególnymi bohaterkami. Pod względem warsztatowym nie mam jej nic do zarzucenia. To kawał dobrej, dziennikarskiej roboty.

 

Jeśli chodzi o bohaterki – można je polubić. To kobiety pełne życia, które nie bały się rozpocząć wszystkiego od nowa w zupełnie nieznanym miejscu. Podziwiam ich odwagę i nie wiem, czy zdecydowałabym się na taką wyprawę. Chyba nie umiałabym zostawić wszystkiego za sobą. Niektóre z kobiet wyjechały całkiem niedawno i trudno powiedzieć, jak potoczą się ich losy. Czas pokaże. Może kiedyś się o tym przekonamy.

 

Opowiedziane historie zachwycają. Nie sposób nie podziwiać bohaterek. Ich odwagi i determinacji. Tylko zabrakło mi tutaj nieco gorzkiego akcentu. Wydaje się, że wszystko szło jak z płatka, a pewnie w wielu przypadkach tak nie było. Szkoda, że zabrakło informacji chociażby o tym, co trzeba zrobić, by w danym kraju uzyskać pozwolenie na pracę czy założenie własnej firmy. Podejrzewam, że byle kto tego nie może zrobić. Pieniądze swoje mogą zrobić, ale kasa to nie wszystko, liczy się też obowiązujące w danym miejscu prawo. Takie wskazówki byłyby przydatne dla osób, które chcą wyjechać za granicę, by tam rozpocząć wszystko od nowa.

 

Trudno mi powiedzieć, którą z kobiet polubiłam najbardziej. Każda z nich była wyjątkowa, miała za sobą inną historię i miała inny cel, gdy wyjeżdżała za granicę. Niektóre z nich wyjechały na chwilę, ale zostały na dłużej. Trzeba mieć jaja, żeby zrobić coś takiego. Zwłaszcza, żeby zacząć pracować w podbiegunowej stacji badawczej. Ja nie wytrzymałabym czegoś takiego. Nie lubię marznąć.

 

Zawarte w publikacji zdjęcia są magiczne. Wiemy dzięki nim nie tylko to, jak wyglądają poszczególne bohaterki, ale i miejsca, w których mieszkają. W niektóre z nich sama bym pojechała. Co prawda tylko na wakacje, lecz chciałabym zobaczyć je na żywo. Zasmakować tamtejszej kuchni i wygrzać skórę, a potem wrócić do siebie. Tutaj jednak jest mi dobrze.

 

Jeśli chcecie poznać nietuzinkowe kobiety, które rozpoczęły życie z dala od domu, możecie sięgnąć po tę publikację. Za pośrednictwem autorki przeniesiecie się na chwilę w inne miejsce i zapomnicie o całym świecie. To dobra książka na wakacje. Kto wie, może znajdziecie inspirację odnośnie miejsca, w które możecie się wybrać?

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial