Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Inspektor Armand Gamache Tom 1 Martwa Natura

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Louise Penny
  • Tytuł Oryginału: Still Life
  • Seria: Inspektor Armand Gamache
  • Gatunek: Kryminał
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Kamila Slawinski
  • Liczba Stron: 328
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135x205 mm
  • ISBN: 9788366005006
  • Wydawca: Poradnia K
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Inspektor Armand Gamache Tom 1 Martwa Natura | Autor: Louise Penny

Wybierz opinię:

Łasic

Na pierwszy rzut oka, sądząc po opisie, mamy do czynienia z klasyczną powieścią kryminalną. Jest trup, jest zagadka, jest charyzmatyczny śledczy i jego świta. No i oczywiście tabun ludzi do przesłuchania. Brzmi banalnie, ale takie są reguły gry. Autor odnosi sukces, kiedy potrafi tak zaczarować świat przedstawiony, że czytelnik zapomina o schemacie. Sztywna ramka przestaje być sztywna, miękko wplata się w fabułę. W przypadku tej powieści pierwsze skrzypce gra sceneria. Maleńkie, senne miasteczko, które nawet trudno znaleźć na mapie – Three Pines.

 

Myślę, że gdyby Autorka osadziła historię w zupełnie innym miejscu, efekt nie byłby aż tak ciekawy. Inny, oryginalny. Warto też zauważyć, że trudno na naszym rynku o powieści kanadyjskich autorów kryminałów, albo takie, których fabuła rozgrywa się właśnie w Kanadzie. Z ciekawości poszperałam w sieci, znalazłam zaledwie pięć nazwisk, żadnego nie kojarzyłam. Oczywiście, mógłby być to przypadek, ale znajomi miłośnicy gatunku potwierdzili – mamy do czynienia z pewnego rodzaju niszą. Osobiście, bardzo się cieszę, że ją odkryłam. Powiew świeżości tchnięty w gatunek, który teoretycznie nie ma do zaoferowania już nic więcej poza zgrabnie opisaną zagadką.

 

Głównym bohaterem jest szef wydziału zabójstw, Armand Gamache. Pan po piędździesiątce, charyzmatyczny, stanowczy, cieszący się szacunkiem podwładnych. Właściwie jedyna postać, która mi się nie podobała. Dlaczego? Bo takich zarówno w literaturze, jaki w popularnych serialach kryminalnych jest na pęczki. Jakby ktoś kiedyś stworzył szablon wg którego szef wydziału, komisarz, śledczy powinien wyglądać i zachowywać się w taki a nie inny sposób. Już bardziej spodobała mi się postać młodej policjantki, asystentki z ambicjami. Nichol jest w każdym calu niedoskonała. Zarówno w oczach współpracowników, jak i własnych. Im bardziej chce zaimponować Gamache’owi, tym więcej gaf popełnia. Postać wielowymiarowa, nie wiadomo co powie, jak się zachowa, trudno zdecydować czy się ją lubi, czy nie, ale na pewno nie jest nijaka.

 

Ciekawą postacią jest też… ofiara. Choć martwa, w przedziwny sposób obecna. W celu ustalenia przyczyny zgonu śledczy wypytują o nią mieszkańców miasteczka. Na bazie ich wspomnień powstaje pełny obraz niezwykłej osoby, ciepłej i dobrej, właściwie bez skazy. Pytanie, dlaczego ktoś ją zastrzelił?

 

W pewien zwyczajny, jesienny dzień mężczyzna znajduje zwłoki sąsiadki w trakcie spaceru po lesie. Starsza pani zmarła w wyniku postrzału. Wydarzenie powoduje chaos w miasteczku, nikt nie jest w stanie uwierzyć w morderstwo, mieszkańcy nie przyjmują do wiadomości takiej wersji, za jedyną słuszną uznają wypadek przy polowaniu, błąd któregoś z myśliwych. Jednak przypadkowe strzały rzadko padają prosto w serce…

 

Ekipa śledczych ma za zadanie ustalić, co zdarzyło się naprawdę, ale nie jest to możliwe bez oswojenia ludzi, którzy tworzą ciasną wspólnotę. W niewielkim, sennym miasteczku czas płynie inaczej. Panują inne obyczaje. Ludzie są inni, wszystko jest inne. Sąsiedzi są dla siebie jak rodzina. Każdy wie wszystko o innych. Króluje prostota i bezpretensjonalność, zachowania, których na próżno szukać w wielkim mieście. Mieszkańcy nie są zamknięci na obcych, wręcz przeciwnie. Są gościnni i uczyni, to policjanci czują dyskomfort. Zupełnie jakby bez pytania weszli do czyjegoś pięknie wysprzątanego salonu w zabłoconych buciorach. Three Pines właśnie można porównać do takiego idealnego, pełnego harmonii salonu, gdzie wszystko ma swoje miejsce, a każdy przedmiot ma przeznaczoną rolę. Dopiero gdy dochodzi do tragedii, komukolwiek przychodzi do głowy myśl – a może jednak sprawdzić co jest pod dywanem?

 

Przyjemna, warta uwagi lektura. Narracja troszkę powolna, ale przez to można delektować się niezwykłym klimatem, a ten aż wylewa się z kartek.

Anena

Niemalże sielski spokój uroczego kanadyjskiego miasteczka Three Pines zostaje zmącony przez morderstwo Jane Neal. Dlaczego ktoś chciał śmierci tak wspaniałej osoby? Pani Neal była emerytowaną nauczycielką i początkującą malarką, ale przede wszystkim osobą bardzo serdeczną i niemalże lubianą przez wszystkich. Czy związek z jej morderstwem mogą mieć nastoletni chuligani, których starsza pani przyłapała na atakowaniu gejowskiej pary? Na to i jeszcze wiele innych pytań będzie starał się udzielić odpowiedzi nadinspektor Armand Gamache z Sûrét du Québec.

 

,,Martwa natura” Louise Penny to pierwsza część bestsellerowej kryminalnej serii poświęconej śledztwom prowadzonym przez nadinspektora Armanda Gamache w sennym miasteczku Three Pines położonym w pobliżu Montrealu. Na podstawie książki nakręcono pasjonujący serial.

 

Pisarka zaprasza czytelnika do wkroczenia w dość hermetyczne środowisko mieszkańców urokliwego, ale skrywającego wiele tajemnic Three Pines. Mimo, że mieszkańcy są tu przyjaźni i wiedzą o sobie niemalże wszystko, to część z nich skrywa sekrety i mroczne instynkty, które w pewnym momencie wychodzą na jaw. Morderstwo starszej pani staje się zatem przyczynkiem do odkrycia prawdziwej twarzy mieszkańców. Żyjący od wielu lat obok siebie sąsiedzi, codziennie wymieniający pozdrowienia i prowadzący niezobowiązujące rozmowy (np. o pogodzie), nie zdają sobie sprawy, że wśród nich jest osoba, która doskonale kamufluje swoją mroczną naturę.

 

Swoją powieścią Louise Penny powraca do tzw. klasycznego podejścia do kryminału. Poprzez osadzenie miejsca akcji w niewielkim miasteczku, w którym żyją życzliwi wobec siebie sąsiedzi oraz zabójstwo lubianej przez wielu miłej staruszki autorka może pokusić się o analizę małomiasteczkowej społeczności i relacji panujących między mieszkańcami. W tą hermetyczną społeczność, która przestrzega niepisanych zasad, wkracza nagle ,,ten obcy”, osoba z zewnątrz, czyli nadinspektor Armand Gamache z Sûrét du Québec.

 

Poprzez zabieg wkroczenia do małej społeczności czytelnik może przyjrzeć się każdemu bohaterowi dalszego planu z osobna, poznać rodzinę i znajomych, ale przede wszystkim zaobserwować ich styl życia. Obserwacja codzienności mieszkańców Three Pines pozwala na poznanie ich nawyków, pasji, poglądów, ale i zagłębienie się w ich psychikę i osobowość, które skryte są za maską sąsiedzkiej serdeczności.

 

Kreacja powieściowego detektywa to również swoisty powrót do klasyki gatunku, m.in. w wykonaniu Agathy Christie. Gamache jest człowiekiem spokojnym, stonowanym, cierpliwym i kulturalnym. To taki typ dawnego dżentelmena. Nadinspektor jest człowiekiem z doświadczeniem, ale starającym się być w tyle jeśli weźmiemy pod uwagę walkę o stanowiska i awanse. Jest człowiekiem, który po prostu cieszy się z tego, co ma. Jeśli autorka ,,wytyka” mu jakieś wady to tylko po to, aby nadać tej postaci bardziej realistyczny rys.

 

Niestety powieść napisana jest językiem bardzo topornym, do którego mimo postępu w lekturze, trudno się przyzwyczaić. Nie jestem pewna, czy ów niezbyt przystępny sposób narracji wynika z pisarstwa Louise Penny, czy jest wynikiem polskiego przekładu. Bez względu na to, trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość i brnąć dalej, bo opowieść o śledztwie w małej mieścinie jest naprawdę warta wciągająca i uwagi, mimo tej niedogodności. Również należy być bardzo uważnym, gdyż już od pierwszych stron, a zwłaszcza w początkowych rozdziałach, czytelnik zostaje dosłownie ,,zbombardowany” nagromadzeniem postaci z dalszego planu, z którymi musi bardzo szybko się zaznajomić. Warto zatem zapisywać sobie na karteczce wszystkie imiona i powiązania między, aby nie pozostać w tyle i wiedzieć o co chodzi.

 

,,Martwa natura” to powieść kryminalna z bardzo dobrze rozwiniętym aspektem psychologicznym, od której nie sposób się oderwać. Odkrywanie sekretów mieszkańców małego miasteczka okazuje się bowiem niezwykle frapujące i staje się okazją do rozważań nad socjologicznym fenomenem idyllicznych społeczności. Zastanawiający jest również fakt dotyczący przyczyn zbrodni. Okazuje się bowiem, że w sprzyjających okolicznościach pozornie niczym niewyróżniający się człowiek jest zdolny do morderstwa. Niewątpliwym atutem książki są dobrze skonstruowane postaci, które okazują się barwnymi indywiduami posiadającymi ciekawe charaktery. Opisywane przez autorkę śledztwo jest równie ciekawe i przywodzące na myśl dawne kryminały oparte na zasadzie ,,po nitce do kłębka”. Ciekawe wydaje się również kontrastowe starcie osobowości ukazane na przykładzie nadinspektora Gamache i agentki Nichol. ,,Stary wyga” stara się bowiem nauczyć młodą i przesadnie ambitną młodą kobietę metod logicznego myślenia. Niestety jest to zadanie trudne, ponieważ ona odbiera każdą radę jako krytykę, a każdą krytykę jako katastrofę. Ich słowne przepychanki doskonale rozładowują monotonny sposób bycia nadinspektora i okazują się bardzo cenne dla dalszego przebiegu śledztwa.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial