Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Flirtologia Wyjdź Z Internetu, Zacznij Rozmawiać, Zakochaj Się

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Flirtologia Wyjdź Z Internetu, Zacznij Rozmawiać, Zakochaj Się | Autor: Jean Smith

Wybierz opinię:

Airel

„Flirtologia” to dla mnie dziwna książka. Z założenia nie lubię i nie cenię poradników, a widok podtytułu „Wyjdź z internetu, zacznij rozmawiać, zakochaj się!” dla kogoś, czyj stały związek oraz dwie przyjaźnie zaczęły się od internetu, jest z góry nieprzekonujący.

 

Tytułowa flirtologia ma być nauką o flirtowaniu i sztuką interakcji – terminem ukutym przez autorkę książki, Jean Smith. Książka obiecuje mnóstwo rzeczy: obalenie mitów dotyczących flirtowania, nieodczuwanie strachu przed odrzuceniem, odzyskanie kontroli nad życiem uczuciowym, pewność siebie i wiele innych – a już to, co wymieniłam, to bardzo dużo. Czy jedna książka może tego dokonać?

 

Właściwie to nie wiem. Myślę, że książka generalnie niewiele może dokonać, może tylko nam dać do myślenia – jeśli chcemy – a wszystko inne zależy już od nas, naszego środowiska i okoliczności. Co jest szalenie niekonkretną odpowiedzią i taką, która z pewnością średnio się sprzedaje. Natomiast… myślę, że są ludzie, którym mogłabym tę książkę podsunąć. Mój problem w jej ocenie polega jednak na tym, że zupełnie nie jestem właściwym odbiorcą tej książki. Ewidentnie nie dotyczą mnie problemy, którym autorka chce zaradzić.

 

Chciałabym wierzyć, że daje mi to jakąś obiektywność, ale nie sądzę. Czuję, jakbym próbowała zrozumieć coś zupełnie dla mnie obcego. Myślałam początkowo, że trochę będę mogła wyśmiać ten poradnik, tak się jednak nie stało.
Jean Smith z jakiegoś powodu jest dość negatywnie nastawiona do internetu, i o ile w kontekście portali randkowych jestem skłonna się zgodzić z jej uwagami (na przykład filtrowanie partnerów po mniej istotnych cechach, które sobie zaznaczymy, złudzenie niemal nieograniczonego wyboru), o tyle nie zgadzam się, jeśli uogólniamy to do „internetu” jako całości. Nie rozumiem w ogóle tej dychotomii: internet i rzeczywistość, tak jakby się w ogóle nie przeplatały. Pani podkreśla szczególnie nieobecność w internetowym flircie mowy ciała i dotyku – co oczywiście jest prawdą – ale nie bierze pod uwagę połączenia internetu ze spotkaniami twarzą w twarz.

 

Ale „wyjście z internetu” jest tylko jednym z tematów poruszanych przez autorkę. Co do innych tematów, choć są uproszczone i czasem przedstawione aż zbyt naiwnie, ciężko by się z nimi nie zgodzić i ogólny przekaz książki wydaje mi się jak najbardziej właściwy. Jean Smith próbuje przekonać swoich czytelników, że nasza samoocena nie powinna zależeć od ludzi, którzy nas w ogóle nie znają (a jeśli dopiero zaczynamy z nimi rozmawiać czy flirtować, to właśnie tak jest). Próbuje nauczyć nas rozmawiać z ludźmi, nawiązywać proste, codzienne interakcje, bo to doświadczenie i obycie dają nam komfort w prowadzeniu rozmów. A także przekonuje nas, że jeśli się akceptujemy, czujemy się świetnie sami ze sobą, to inni też to zauważą i łatwiej przyjdzie nam nawiązywać relacje. Już w tekście z okładki tłumaczy, że przede wszystkim należy zrozumieć samego siebie.

 

Z wszystkimi tymi przekazami się zgadzam. Nie wiem, czy pani na pewno umie przekonać czytelników w potrzebie, ale wiem z własnego doświadczenia, że rady, których udziela, rzeczywiście w większości działają. Myślę, że z jej pomocą można stać się bardziej komunikatywnym, a nabyte umiejętności przydają się nie tylko w świecie flirtu, ale wszystkich codziennych interakcji. Więc jeśli rzeczywiście jesteście sfrustrowani nieudanymi randkami, czy w ogóle brakiem tychże, warto dać tej książce szansę. Może do was przemówi. Nie obiecuję, ale czemu by nie spróbować?

Wisienka

Do flirtu! Gotowi! Start!

 

XXI wiek- czyli innymi świat, w którym praktycznie każdą naszą czynnością kieruje technika. Zewsząd otaczają nas nowe wynalazki, bombardują nowe aplikacje, smartfon goni nowego smartfona, a Internet towarzyszy nam nawet w czasie wizyty w toalecie. A jak w tym świecie odnajduje się miłość? Czy nadal jesteśmy zdolni do flirtowania twarzą w twarz, czy Tinder, Facebook i inne aplikacje randkowe nam to ułatwiają, przez co nie umiemy flirtować patrząc komuś prosto w oczy?

 

Jean Smith w swoim poradniku pt. Flirtologia Wyjdź z internetu, zacznij rozmawiać, zakochaj się! pokazuje nam, że nic nie jest w stanie zastąpić nam starego i dobrze wypróbowanej sztuki, jaką jest flirt. We wstępie dowiadujemy się czym jest flirtologia (nie ma jednej konkretnej definicji, dla każdego oznacza co innego), w jaki sposób autorka została flirtologiem (ma dwóch młodszych braci, którym pomagała opanować sztukę obchodzenia się z kobietami), co flirtologia może zrobić dla nas (Jean Smith pokazuje najlepsze sposoby na wyjście do ludzi i znalezienie miłości) oraz do kogo jest skierowana ta książka (zarówno do kobiet, jak i mężczyzn). Sama część praktyczna i teoretyczna składa się z ośmiu rozbudowanych i ciekawych rozdziałów: 1. Siedem największych mitów dotyczących flirtowania. 2. Przejrzyj się w lustrze: twój styl flirtowania. 3. Z kim będziesz dzisiaj flirtować? 4. Jak zagadnąć obcego człowieka? 5. Co dalej? 6. Gdzie jej szukać? Gdzie go znaleźć? 7. Pierwsze randki. 8. Spojrzenie w przyszłość.

 

Z rozdziału pierwszego: Siedem największych mitów dotyczących flirtowania dowiadujemy się, że po pierwsze flirtowanie nie jest trudne. Trudne jest przebiegnięcie maratonu, rozwiązanie krzyżówki z Timesa, czy wspinaczka na Mount Everest. Ale zadawanie komuś pytania, wcale nie jest trudne. Po drugie, nie prawdą jest, że udany flirt rodzi się sam i że nie trzeba nad nim pracować. Oczywiście, flirt powinien być łatwy i przyjemny, ale jak wiemy, nikt z nas nie jest urodzonym flirciarzem. Dobra wiadomość: flirtowania można się nauczyć i można tego nauczyć innych! Z początku będziemy nieporadni i nieśmiali, ale im więcej będziemy trenować, tym staniemy się w tej sztuce bieglejsi. Po trzecie, flirtowanie wcale nie jest przerażające. Jedyne o czym musimy pamiętać, to to, że nie możemy nikomu oddać mocy określania naszej wartości. Poza nami nikt niw ma prawa jej mieć. Po czwarte, odrzucenie wcale nie jest czymś złym. Oczywistym jest, że na myśl o byciu odrzuconym czujemy strach. Ale w momencie, gdy okazuje się, że do kogoś nie pasujemy, to nie możemy myśleć o tym, jak o odrzuceniu. To jest delikatne zwrócenie nam uwagi, że idziemy w złym kierunku i czas zmienić kurs. Po piąte, perfekcyjny flirciarz potrafi poderwać każdego. Jest to kłamstwo. A dlaczego? Proste, NIE KAŻDY MUSI OKAZAĆ NAM ZAINTERESOWANIE!!! Po szóste, powinnyśmy pamiętać drogie Panie, że pierwszy krok wcale nie musi należeć do mężczyzny. Przecież wolno Nam zagadywać mężczyzn, nie ma prawa, które by Nam tego zabraniało. Po siódme, pamiętajmy, że w Internecie nie znajdziemy odpowiedzi na wszystkie pytania. W związku z tym, nie znajdziemy tam też swoich problemów z randkowaniem. Ale przecież już z pierwszego rozdziału wiele się nauczyliśmy, więc tak naprawdę nie potrzebujemy Internetu, w końcu mamy flirtologię!

 

Poradnik Jean Smith jest napisany przystępnie, nie znajdziemy tu naukowego żargonu, który utrudniałby czytanie książki. Zatem nie pozostaje Wam nic innego, jak zasiąść wygodnie w fotelu i po prostu zacząć czytać.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial