Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Przedsmak Zła

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Przedsmak Zła | Autor: Alex Kava

Wybierz opinię:

Michał Lipka

ZANIM DOTKNĘŁO ICH ZŁO

 

Kariera Alex Kavy zaczęła się całkiem nieźle, bo jej pierwsze dwie powieści miały w sobie to coś, niestety potem zaczęło być już tylko słabiej i słabiej. Z każdą kolejną książką autorka pisała w coraz gorszy sposób, prostszy (ale nie w dobrym tego słowa znaczeniu) oraz płytki, powielając przy tym niezliczone schematy i popadając w coraz większą sztampę. Na szczęście „Przedsmak zła” to powrót do lepszej formy. Może dlatego, że Kava w końcu się opamiętała? A może po prostu sprawił to powrót do początku, bo niniejsza powieść to nic innego, jak prequel jej debiutu, a zarazem zapis wydarzeń, o których czytelnicy niejednokrotnie w formie wspomnień czytali w jej książkach.

 

Hrabstwo Shenandoah, Wirginia. Pewien mężczyzna przygotowuje się do polowania. Kupuje kuszę z maksymalną siłą naciągu, taką, jakiej nie dostanie w innych Stanach, gdzie są ostrzejsze uregulowania prawne, idzie do lasu i… Cóż, ostrzegał kobietę, że pożałuje zakupu pomarańczowych odblaskowych butów do biegania, teraz jedynie daje tego dowód.

 

Dwa tygodnie później, Quantico, Wirginia. Agentka specjalna Maggie O’Dell zajmuje się sporządzaniem profili najróżniejszych przestępców, nie bywając nawet na miejscach zbrodni. Służby z całych Stanów przysyłają jej różne rzeczy, prosząc by na ich podstawie pomogła określić psychikę zbrodniarza. Tym razem zostaje zaangażowana w śledztwo w sprawie morderstwa kobiety z Wirginii. Ofiarę uprowadzono wprawdzie jakiś czas temu, zginęła jednak niedawno. Wszystko wygląda na rutynową sprawę, Maggie nie ma jednak jeszcze pojęcia z jakim koszmarem już wkrótce przyjdzie się jej zmierzyć. Ludzkie organy w pudełkach po jedzeniu na wynos. Kolejne trupy. A w środku tego wszystkiego ona. Młoda agentka, która dotychczas takie sprawy załatwiała zza biurka, ale teraz musi wyruszyć w teren, bo ma to pomóc jej w rozwikłaniu zagadki. Nikt nie podejrzewa jakie zagrożenie to na nią sprowadzi…

 

Warto zauważyć, że „Przedsmak zła”, zanim ukazał się w tej formie, w jakiej mamy go w tym tomie, był książką znaną już od kilku lat. I nie chodzi mi tu wcale o to, że jej treść jest doskonale znana miłośnikom prozy amerykańskiej pisarski, bo przez wiele tomów Maggie wspominała te wydarzenia, a o to, że niniejsza historia ukazała się najpierw jako nowela. W roku 2014 z inicjatywy Brendy Novak grupa bestsellerowych autorek napisała po jednym tekście na rzecz antologii, dochód z której miał wesprzeć badania nad cukrzycą. „Sweet Dreams Boxed Set”, bo tak nazwano ten projekt, zawierał wśród trzynastu innych tekstów, także nowelę Kavy „Before Evil”. Tekst ten oczywiście znacząco różnił się od tego, co możemy czytać teraz. „Przedsmak zła” został przez autorkę napisany na nowo, poza ogólnym zarysem fabuły obie wersje nie mają ze sobą wiele wspólnego, różnią się nawet tym, że nazwisko mordercy pada już w pierwszym rozdziale – fani znali je zresztą doskonale, a czy autorka zaskoczyła tam czymś innym, nie zdradzę. Ale tak, czy inaczej, całość opowiadała tę samą historię.

 

A czy jest to historia dobra? Tak. Szczególnie dla tych, którzy nie czytali „Dotyku zła” i innych powieści Kavy, gdzie wspominano przeszłość Maggie. Wtedy czeka na nich więcej zaskoczeń, ale i fani pisarski znajdą tu wiele dla siebie. Przede wszystkim jest to dobre uzupełnienie serii, która na rynku obecna jest niemal od dwudziestu lat. Ale mamy tu także niezłą historię, ciekawe przedstawienie początków Maggie i próbę rozwiązania kwestii dlaczego bohaterka, choć jest profilerką, działa od samego początku jak agentka terenowa – próbę nie do końca udaną, ale wnoszącą co nieco do opowieści. Poza tym po prostu dobrze było wrócić do tej starej, dobrej Maggie O’Dell i klimatu pierwszych, najlepszych tomów.

 

Stylistycznie powieść też jest całkiem niezła. Kava nadal nie wybija się ponad przeciętność, niemniej w „Przedsmaku zła” czyta się go o wiele lepiej, niż wiele wcześniejszych jej dzieł. We mnie osobiście wzbudził też pewien sentyment. Poza tym to po prostu niezły thriller, w stylu innych podobnych dokonań współczesnych autorów – a właściwie autorek. W sam raz dla nowych odbiorców, którzy chcieliby przekonać się, jak smakuje ta Kava i, oczywiście, dla miłośników autorki.

Lew Kanapowy

Jeśli lubicie czasami poczytać o skrupulatnie zaplanowanych polowaniach na ludzi i zabieraniu sobie ich organów i innych części ciała na pamiątkę z tej przygody, to „Przedsmak zła” jest książką dla Was. Nie ma co ukrywać – odpowiednio krwawa zbrodnia jest jedną z podstaw dobrego thrillera. A akurat krwawych zbrodni Ci u nas dostatek.

 

Maggie O’Dell jest błyskotliwą profilerką stawiającą pierwsze kroki w pracy w terenie. Na swoje (nie)szczęście na pierwszy raz trafia jej się wyjątkowo malownicza kompozycja krwi i ciał i całkiem skomplikowany psychol do rozpracowania. A że gdzie by nie stanęła, trafia na zwłoki, to i nie ma najmniejszych szans na nudę, szczególnie, że najwyraźniej wpadła w oko poszukiwanemu psycholowi, który z przyjemnością wciąga ją w swoją makabryczna grę. I nie wiadomo już kto tu na kogo poluje. Smaczku jej, i tak już urozmaiconej, codzienności dodają odzywająca się w nienajlepszych momentach trauma z dzieciństwa i dysfunkcyjna matka o zapędach autodestrukcyjnych.

 

I chociaż momentami bywa przewidywalnie, niemalże do ostatniej strony nie wiadomo, czy morderca zostanie ujęty, czy wymknie się sprawiedliwości. Chociaż muszę przyznać, że zakończenie nieco mnie rozczarowało – okazało się być trochę nieadekwatne do wcześniejszych zbrodni i takie trochę na łapu capu i pozamiatane. Jakby autorka nagle odkryła, że niebezpiecznie zbliża się do limitu słów i musi to wszystko szybciutko zakończyć.

 

Z podobnych powodów nie do końca pasowały mi pomysły na zwroty akcji, a świetnie zapowiadający się czarny charakter momentami mnie rozczarowywał.

 

Mimo tego czepialstwa, książkę czyta się całkiem przyjemnie – „łatwo wchodzi” (chociaż mocno irytowały mnie liczne powtórzenia), malownicze opisy zbrodni działają na wyobraźnię, agenci FBI dają się lubić niemalże odkąd tylko mamy szansę ich poznać, a główna bohaterka co jakiś czas podrzuca nam jakąś ciekawostkę z biografii seryjnych morderców.

 

Zdecydowanym plusem są bohaterowie powieści – zgrany zespół, do którego dołącza agentka Maggie, to składająca się z silnych osobowości drużyna, o której bardzo chętnie dowiedziałabym się więcej. Są świetną zachętą do sięgnięcia po resztę cyklu i coś czuję, że prędzej, czy później jej ulegnę.

 

Z książkami Kavy tak to już jest, że chociaż pamięta się fakt ich czytania, to ze szczegółami bywa już różnie. Jestem pewna, że czytałam „Kolekcjonera” i wydaje mi się, że „Dotyk zła” też mam już za sobą, chociaż nieszczególnie kojarzę o co chodziło. Niemniej jednak po tym prequelu chętnie sięgnę po niego jeszcze raz. Może więc „ulotność pamięci” w przypadku książek tej autorki jest jednak zaletą? Zawsze można do nich wrócić.

 

Lekka, krwawa, klimatyczna i niepokojąca. Nie polecam czytania przy jedzeniu na wynos, a szczególnie przy szarlotce z lodami. Za to świetnie sprawdzi się w samolocie, pociągu, czy do poczytywania podczas oczekiwania w kolejce na jakąś wakacyjną atrakcję bo nie wymaga całkowitego skupienia się na fabule, do czerpania przyjemności z lektury.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial