Pani M
-
Na okładce tomiku wierszy Jasia Kapeli czytamy, że autor jest melancholijnym optymistą, który cierpi za miliony ludzi, drzew i zwierząt, ciesząc się jednocześnie, że nie płynie pontonem przez Morze Śródziemne. Są to słowa Kingi Dunin. Zenon Kruczyński zaś uważa, że „Modlitwy dla opornych” to modlitwy dla nas wszystkich. Według niego Jaś Kapela idzie Drogą, która podąża ku mądrości. Czy zgadzam się z tymi słowami? O dziwo tak, choć do współczesnej poezji podchodzę raczej jak pies do jeża i nie potrafię się zbytnio nad nią zachwycać. Tu jednak posunę się do stwierdzenia, że Jaś Kapela będzie moim mistrzem współczesnej poezji. Dlaczego? Już tłumaczę.
Jego wiersze są po prostu życiowe. Widać, że autor wie, co dzieje się wokół i wyraża swój pogląd na ten temat. A przynajmniej takie jest moje zdanie. Jeśli nie tak odczytałam jego wiersze, biorę to na klatę. Nigdy nie byłam dobra w strzelaniu w klucz, jeśli chodzi o interpretację poezji (chociaż z wykształcenia jestem literaturoznawcą).
Od razu zaznaczam, że to raczej nie jest poezja dla młodych czytelników. Tak, wiem, moherowa ciocia przeze mnie przemawia, ale niepełnoletnim odbiorcom radziłabym poszukać raczej czegoś innego do czytania, bo to może być trochę za ciężki kaliber, zwłaszcza jeśli nie jesteście zbytnio obeznani z tym, co dzieje się w Polsce i na świecie. Z jakimi problemami borykają się obywatele i co wymyślają politycy. Jeśli w tym nie siedzicie, może być wam ciężko. I tu nie chodzi o to, że chcę was obrazić i powiedzieć, że jesteście głupi i tego nie zrozumiecie. Nic z tych rzeczy. po prostu pewne kwestie będą niejasne. Moim zdaniem, z którym możecie się nie zgodzić.
Niech was nie zmyli tytuł tomiku. To nie są modlitwy, jakie odmawiamy w Kościele, więc jeśli przyjdzie wam do głowy, żeby kupić tę książkę dla mocno wierzącej osoby, możecie liczyć na to, że nałoży na was klątwę, więc lepiej nie ryzykować. Zwłaszcza wiersz o fali białoskórych Słowian może niektórych przyprawić o zawał. Jaś Kapela głośno mówi o tym, co wielu ludzi boli, a o czym niewielu jest w stanie publicznie powiedzieć. Kinga Dunin miała w swoich słowach rację, że Jaś Kapela cierpi za miliony. Co konkretnie mam na myśli? O tym musicie przekonać się sami. Nie chcę nikomu narzucać interpretacji jego wierszy, bo może się okazać, że źle je czytam.
Moje serce zdecydowanie podpiło „Nieplanowane dziecko”. W obecnych czasach, patrząc na to, co się dzieje, trudno jest nie powiedzieć, że to wiersz na czasie, który porusza ważne kwestie. Polać autorowi za ten tekst. A mnie możecie spalić na stosie za to, że tekst mi się spodobał. Mogę wam nawet podrzucić zapałki.
Uważam, że jest to poezja dla dorosłych czytelników, którzy mają uszy i oczy szeroko otwarte i nie są obojętni na to, co dzieje się w Polsce i na świecie. Ja chylę czoła przed autorem, że nie boi się pisać takich tekstów. Przydałoby się więcej takich osób. Może wtedy coś zaczęłoby się dziać, bo dobrze nie jest. Jeśli nie przeszkadza wam soczyste słownictwo, myślę, że znaleźliście coś dla siebie. I nie musicie być pasjonatami poezji, żeby przeczytać ten tomik.