Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Niewolnik Jak Przebudziłem Się Do Życia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Anand Dilvar
  • Tytuł Oryginału: The Slave. A spiritual manifesto for a better way of life
  • Gatunek: Poradniki
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Karolina Bochenek
  • Liczba Stron: 152
  • Rok Wydania: 2018
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 120x175 mm
  • ISBN: 9788365601612
  • Wydawca: Kobiece
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Białystok
  • Ocena:

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Niewolnik Jak Przebudziłem Się Do Życia | Autor: Anand Dilvar

Wybierz opinię:

Literanka

Nasz materialny świat, w którym ciągle gonimy za posiadaniem większych i lepszych domów, samochodów, smartfonów i innych gadżetów nie zostawia dużo miejsca na zastanowienie się, co tak naprawdę w życiu jest ważne. Autor „Niewolnika” – Anand Dilvar stara się nam to uświadomić w swojej książce. Ten meksykański duchowy przywódca, założyciel ośrodka medytacji Centrum Poszukiwania Wizji skłania nas do refleksji nad sensem życia i zachęca do odkrywania swojej własnej drogi życiowej.

 

„Niewolnik” to historia człowieka, który został uwięziony we własnym sparaliżowanym ciele i nie może nawiązać żadnego kontaktu z otoczeniem. Jego bliscy oraz lekarze nie zdają sobie sprawy, że jego mózg żyje, sprawnie funkcjonuje i jest świadomy wszystkiego, co się wokół niego dzieje. Osiem miesięcy takiej niewoli to czas powolnej przemiany duchowej człowieka, który początkowo jest tak rozżalony i wściekły, że znalazł się w tym fatalnym położeniu, że pragnąłby śmierci, aby skrócić swoje bezsensowne i bezużyteczne życie. Z czasem jednak zaczyna rozmyślać o swojej sytuacji, dochodzi do wniosku, że pozostało mu jednak bardzo dużo wolności, bo może kontrolować własne reakcje na pojawiające się okoliczności. Prowadzi intensywną i wyczerpującą rozmowę z przewodnikiem duchowym, głosem w jego głowie i podsuwa skrawki informacji wyczytanych albo zasłyszanych kątem ucha, będących uniwersalnymi prawdami dotyczącymi życia każdego z nas. Choćby tą, że nikt nie może decydować o tym, co pomyślimy albo poczujemy. Mogą się nam przytrafiać różne sytuacje, różne życiowe wstrząsy mogą nasz świat, jednak tylko my jesteśmy odpowiedzialni za to, jak będziemy reagować na spotykające nas tragedie czy też szczęśliwe chwile.

 

Kolejną kwestią, którą rozważają porozumiewające się w głowie sparaliżowanego głosy to wpływ rodziców na to, w jaki sposób postrzegamy siebie. Okazuje się, że wszystko, co usłyszymy od naszych ukochanych rodziców w dzieciństwie i młodości, będzie się odkładało i rezonowało w dorosłym życiu. Dziecko bezwzględnie wierzy w to, co o nim mówią rodzice, więc istotne jest, aby przekazywać mu komunikaty świadczące o tym, że jest ważnym, dobrym, kompetentnym człowiekiem. Tymczasem często się zdarza, że rodzice błędnie rozumiejąc dobro swoich dzieci, poniżają je, odrzucają, kiedy jest niegrzeczne i wzbudzają poczucie winy, aby kontrolować ich zachowanie. Zwykle bierze się to nie z braku miłości, ale ze źle pojętego dobra potomka. Chcemy, aby nasze dzieci były odporne psychicznie, więc jesteśmy dla nich oschli i stawiamy wysokie wymagania, a to błędna droga. Dziecku należy przede wszystkim okazywać miłość i wspierać w jego dążeniach.

 

W książce znalazło się również miejsce na rozważania teologiczne. Autor przekonuje nas, że Bóg działa na ziemi poprzez ludzi dobrej woli, którzy pomagają nam w trudach życia w Jego imieniu. Ważne więc, aby umieć skorzystać z ofiarowanej nam pomocnej dłoni, bo jest ona darem Boga dla nas.

 

Najważniejszą jednak ideą, nad jaką mamy się zastanowić pod wpływem lektury, jest docenianie tego, co mamy, zamiast skupiania się na brakach. Przyzwyczajamy się do tego, że możemy chodzić, słyszeć, rozmawiać z bliskimi, którzy przecież zawsze są gdzieś obok i nie przychodzi nam do głowy, że te oczywistości mogłyby być nam odebrane. Nie widzimy powodów do wdzięczności za te dary, dzięki którym nasze życie jest łatwe, bogate, „normalne”. Co więcej, nie korzystamy z możliwości wyrażania miłości do naszych bliskich, dobrze więc postawić się w roli osoby, która nie może w żaden sposób okazać, ze kogoś kocha, aby zrozumieć, jak taki stan może być frustrujący.

 

Ciekawe są również spostrzeżenia autora na temat miłości. Mianowicie twierdzi on, że cierpimy przez miłość, bo chcemy, aby osoba, którą rzekomo kochamy, robiła to co chcemy, zachowywała się tak jak chcemy i ogólnie spełniała nasze potrzeby, a prawdziwa miłość jest przecież wolna. Miłość cierpliwa jest, łaskawa – należy o tym pamiętać, kiedy następnym razem zaczniemy narzekać na naszego wybranka/wybrankę, że nie jest taka, jak sobie życzymy.

 

Książkę czyta się bardzo szybko, jest niewielka objętościowo, napisana niezbyt wyszukanym językiem, a jej fabuła jest tendencyjna – źli ludzie są brzydcy a dobrzy piękni, bohater natomiast po ośmiu miesiącach śpiączki budzi się wtedy, gdy właściwie wykonuje się na nim wyrok śmierci, jednak jej wydźwięk pozostawia ślad w sercu i w umyśle. Nie można być wobec tych treści obojętnym. Czasami warto zadać sobie pytanie, czy na łożu śmierci będziemy zadowoleni z tego, jak przeżyliśmy życie? „Niewolnik” podpowiada, na co zwrócić uwagę, aby być z siebie wtedy dumnym – a mianowicie na relacje z bliskimi i wdzięczność w każdej codziennej chwili.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial