TomG
-
Po dziś dzień nie znałem dokonań literackich Michaela D. O’Briena, choć autor ten jest autorem wielu bestsellerowych powieści, m. in. Ojciec Eliasz, Dom Sephii czy Dziennik zarazy. W moje ręce wpadła za to wydana w 2017 roku przez wydawnictwo Bernardinum Opowieść ojca, która – co należy przyznać – kusi już od pierwszego wejrzenia.
Tym, co rzuca się w oczy przy pierwszym kontakcie z książką, jest nie tylko jej okładka – sugestywna, utrzymana w przyjemnych, stonowanych odcieniach szarości i bieli – ale również rzadko spotykana grubość. To opasłe tomiszcze oprawione w twardą okładkę, którego strony zostały wypełnione gęstym tekstem, mieści w sobie prawie tysiąc sto stron, co już z miejsca sugeruje lekturę na wiele wieczorów. Decyduje także o tym, że wydanie Opowieści ojca nie pozostawia nic do życzenia, że książka z pewnością będzie ozdobą każdej domowej biblioteczki.
Sięgnijmy jednak do zawartości powieści Michaela O’Briena. Już od pierwszych stron czytelnik zwraca uwagę na dojrzały, efektowny i sugestywny styl pisania autora, a jeśli chodzi o mnie, jest to już bardzo dużo. Z chęcią więc zagłębiłem się dalej, smakując literackie zdolności Michaela O’Briena.
Fabuła Opowieści ojca obraca się wokół kanadyjskiego księgarza, Alexa Grahama, który jest raczej samotnym wdowcem w średnim wieku. Jego spokojne, poukładane życie jednak nagle obraca się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy dowiaduje się, że jego syn zniknął i ślad po nim zaginął. Zdesperowany, posiadający tylko niewielkie fundusze do dyspozycji ojciec wyrusza w długą podróż. Po raz pierwszy opuszcza swój uporządkowany i bezpieczny świat, znany i swojski, by dowiedzieć się, co się stało z jego synem. Nie poddając się, natrafia na znikomy ślad, który prowadzi go ku niebezpiecznym ludziom oraz w intrygujące miejsca, do których nigdy wcześniej by nie dotarł.
Niepewność, ból, tęsknota i cierpienie, jak również nieustające poczucie dogłębnej straty, towarzyszą Alexowi Grahamowi niemal bez przerwy w trakcie poszukiwań syna. Księgarz zostaje uwikłany w konflikty i walkę dobra ze złem, jednak znalazłszy się na krawędzi wytrzymałości, niespodziewanie znajduje źródło nowej energii i prze dalej naprzód. Nadzieja na odzyskanie syna i siebie samego nie zanika w nim ani na chwilę.
Tak oto z grubsza przedstawia się fabuła Opowieści ojca. Książki, która – jak podejrzewam – odbije się szerokim echem w literackim świecie i będzie o niej głośno jeszcze przez długi, długi czas. Mnie samego powieść Michaela O’Briena urzekła, wciągnęła i pochłonęła na kilka długich wieczorów. Dzięki swej dojrzałości Opowieść ojca wyróżnia się spośród wielu wydawanych obecnie książek, stając się jedną z najciekawszych i chyba najbardziej intrygujących powieści wydanych w ciągu ostatnich kilku lat.
Można z raczej dużą pewnością przypuszczać, że Opowieść ojca stanie się bestsellerem, podobnie jak inne książki autora. Bez wątpienia zasługuje na wyróżnienie, a losy głównego bohatera na ich poznanie – opisane stylem momentami bardzo refleksyjnym, potrafią skłonić do rozmyślań, ale i rozbawić, a także zmusić do zastanowienia się nad naszymi własnymi czynami i wyborami. Opowieści ojca nie sposób porównać do jakiejkolwiek innej powieści opublikowanej w ostatnim czasie, taki zabieg z góry skazany byłby na porażkę. Dlatego polecam Wam ocenić tę powieść ze swojej własnej perspektywy, subiektywnie, poświęcając jej czas, myśli i zaangażowanie. Nie sądzę, abyście mieli lektury Opowieści ojca kiedykolwiek żałować.