KatZmu
-
Po „Drugą rzeczywistość” sięgnęłam zachęcona bardzo ciekawym opisem na okładce oraz informacją, że jest to powieść debiutancka. Chociaż nie jestem fanką science-fiction, żaden gatunek nie jest mi straszny, a skoro uwielbiam czytelnicze wyzwania i odkrywanie nowości, zdarza mi się przeczytać książkę, której teoretycznie nie powinnam wybrać. Lubię ten moment niepewności, gdy nie wiem czym zaskoczy mnie autor. Z tego powodu bardzo często decyduję się na twórczość debiutantów. Andrzej Mathiasz jest aktorem, animatorem kultury, scenarzystą, reżyserem, a teraz także autorem książki zdecydowanie wartej przeczytania. I chociaż temat wydaje wtórny (nawet ja odnalazłam podobieństwo do filmów „Matrix” czy „Tron”), okazuje się, że czerpiąc z pomysłów innych, można stworzyć niesamowitą powieść z ważnym przesłaniem.
Rozwój techniki wpłynął na wszystkie dziedziny życia ludzi. Codziennie miliony użytkowników publikują różnego rodzaju treści w wirtualnej rzeczywistości, nie licząc się z konsekwencjami. Gdy w internecie pojawia się nowy superwirus Morthus, wojsko postanawia przeprowadzić eksperyment i spróbować wykorzystać go jako broń. Powołany zostaje tajny zespół Cieni, który ma za zadanie ochraniać i ulepszać wirus. Szefem oddziału zostaje Tom Clark, genialny informatyk, były haker. Niestety, w wyniku nieprzewidzianych wydarzeń, Morthus wymyka się spod kontroli, zaczyna się zmieniać, tworzy własną inteligencję. Niebezpieczny wirus jest wszechmocny i praktycznie niezniszczalny, zagraża całej cywilizacji. Tom Clark jest jedynym człowiekiem, który zna kod Morthusa, dzięki któremu może go powstrzymać. Problem w tym, że mężczyzna niespodziewanie (już na 3 stronie książki!) ginie w wypadku, gdy na skrzyżowaniu w jego samochód uderza cysterna z paliwem.
Czy właśnie tak wyglądać będzie koniec naszego świata? A może Tom przed śmiercią przekazał komuś kod?
Wojna z Morthusem prowadzona jest w obu przenikających się rzeczywistościach - zarówno w realnej Pierwszej, jak i Drugiej, cybernetycznej. Rozpoczyna się wyścig, w którym ludzkość wydaje się nie mieć żadnych szans.
Autor bardzo umiejętnie połączył ze sobą najlepsze elementy wielu gatunków - sensacji, science fiction, kryminału noir i romansu - tworząc powieść wielowymiarową, skłaniającą do refleksji nad współczesnym światem. Splatając ze sobą często kontrastowe wątki, nie pogubił się w opowiadanej historii. Dzięki wartkiemu, nerwowemu i momentami bezwstydnemu językowi, emocje bohaterów są prawdziwe i udzielają się czytelnikowi. Sugestywne, sprawne i plastyczne operowanie słowem dodatkowo urzeczywistnia fantastyczne elementy i ukazuje niemal gotowe obrazy. Przedstawione w książce naprawdę mroczne, przerażające i szokujące momenty mocno pobudzają wyobraźnię. Panika i ogólne zamieszanie związane ze stanem ostatecznego zagrożenia jest niesamowicie realna i prowokuje do dyskusji nad konsekwencjami uzależnienia od technologii.
Najważniejszą rolę w powieści odgrywa zachwycający posępny klimat wywołany poczuciem bezradności i obawy w obliczu totalnego kataklizmu. Logiczna i wiarygodna fabuła, zaplanowana z dbałością o każdy szczegół, pełna jest nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Za pomocą krótkich rozdziałów i wartkiej, mocno sensacyjnej treści, autor przeprowadza przez nią czytelnika dynamicznie, nie pozwalając oderwać się od lektury. Towarzyszące temu emocje i adrenalina nie pozostawiają obojętnym od pierwszej do ostatniej strony.
Dodatkowo zaciekawia ukazanie wydarzeń z perspektywy kilku bohaterów. Wielotorowa narracja pozwala lepiej ich poznać oraz docenić indywidualność i barwną osobowość każdej postaci. Autor zadbał, aby posługiwali się oni realistycznym językiem, nie byli sztuczni i jednoznaczni.
Niepokojący klimat powieści został odrobinę złagodzony wątkiem miłosnym, który chociaż wydaje się nie odgrywać ważnej roli, jest niezwykle istotny dla całej fabuły. Autor porusza także temat istnienia boga i tego, co czeka ludzi po śmierci. W książce poruszającej motyw globalnej katastrofy i końca świata nie ucieknie się przed takimi rozważaniami, w „Drugiej rzeczywistości” jednak refleksje te ukryte są umiejętnie pod sensacyjną otoczką i nie przytłaczają czytelnika.
I chociaż temat nie wydaje się nowy, Andrzej Mathiasz przedstawił go w zupełnie odmienny sposób. Mistrzowskie połączenie dobrej rozrywki, kryminalnej sensacji, posępnego klimatu i rozważań natury egzystencjonalnej stworzyło naprawdę niesamowitą powieść. Jedyne co mogę zarzucić „Drugiej rzeczywistości” to momentami dłużące się rozważania i niezbyt zachęcająca okładka. Muszę jednak jeszcze dodać, że zakończenie powieści naprawdę mnie zaskoczyło, a epilog szczerze rozbawił.
Gorąco polecam wszystkim szukającym w lekturze świetnej rozrywki, ale także czegoś więcej, skłaniającego do przemyśleń i wewnętrznej refleksji.
Comments