Niepowszedni Księga 3 Obława | Autor: Justyna Drzewicka

Niespełna dwa lata temu poznaliśmy pierwszą odsłonę fascynującego, debiutanckiego cyklu fantasy pt. "Niepowszedni", autorstwa Pani Justyny Drzewickiej. Cyklu, opowiadającego o barwnych przygodach kilkorga młodych bohaterów, obdarzonych wyjątkowymi magicznymi zdolnościami, wyróżniającymi ich z ogółu mieszkańców tego literackiego, średniowiecznego świata. I oto dziś mamy sposobność poznać finał tej barwnej trylogii, którą to wieńczy powieść "Niepowszedni. Obława"...

Fabuła książki przedstawia nam wydarzenia rozgrywające się wkrótce po efektownym finale, jaki to zwieńczył poprzedni tom cyklu - "W potrzasku". Nila, jej siostra Alla i pozostali obdarzeni mocą kompani, docierają wreszcie do domu, choć bynajmniej nie oznacza to końca ich długiej ucieczki przez bezwzględnymi handlarzami niewolników. Ci raz jeszcze, wykorzystując przebiegłą intrygę, atakują Niepowszednich i zmuszają ich do walki. Walki, której decydujące starcie rozegra się na mroźnych i śnieżnych stepach Łajdackiego Krańca... Oto bowiem nadchodzi czas walki, ostatecznego rozprawienia się z Welesem i jego bandą, jak i też uzyskania odpowiedzi na wszelkie pytania, włącznie z tymi o odległą przeszłość z życia każdego z tych młodych bohaterów..

Najnowsza odsłona tej fantastycznej sagi kontynuuje sobą wspaniałą, intrygującą, efektowną i wypełnioną wielką przygodą opowieść o losach wyjątkowych dzieci, dla których to ich nadprzyrodzone moce stały się tyleż darem, co i przekleństwem. Kontynuuje za sprawą efektownej fabuły, inteligentnego układu zdarzeń, nagłych zwrotów akcji, jak i też licznych niespodzianek bardzo dużego kalibru, które to wpłyną na życie tych bohaterów. To magiczne moce, spektakularne sceny ucieczek i walki oraz przepiękne i jakże fascynujące opisy tego literackiego świata, który odkrywa tu przed nami kolejne swoje tajemnice... Całości efektownego obrazu dopełniają silne emocje, porcja przedniego humoru i piękny język, dostosowany idealnie do potrzeb młodego czytelnika.

Tak jak miało to miejsce w przypadku poprzednich tomów, tak i tym razem fabułę tej opowieści wypełnia nam podróż i niebezpieczna droga głównych bohaterów. Droga, wypełniona wspaniałymi przygodami, choćby ze spotkaniem groźnej śnieżnej pantery na czele, ale także i skomplikowanymi relacjami pomiędzy nimi, które to niejednokrotnie wystawią ich przyjaźń i wzajemne zaufanie, na wielką próbę... To także poznawanie kolejnych krain i tajemnic tego świata, docieranie do niebezpiecznych jego zakątków, tak ze względu na klimat, jak i mieszkających tam ludzi. Dzieje się tu bardzo wiele, niezwykle ciekawie i porywająco od pierwszej strony, do samego końca, który to bardzo emocjonalnie puentują ostatnie zdania tej opowieści...

I znów tylko same dobre słowa możemy powiedzieć o kreacjach głównych postaci tej opowieści, którzy są intrygujący, barwni, nie zawsze oczywiści w swym postępowaniu i ze wszech miar prawdziwi. Z jednej strony mamy tu dzieci, a w zasadzie już dorastającą młodzież obdarzoną nadnaturalnymi zdolnościami w osobach Nily, Ally, Sambora, Dalko i Flawii, którzy to zmagają się nie tylko z siłą zimowej natury i bezwzględnymi przeciwnikami w osobach Łowców Niepowszednich, ale także i z własnymi lękami, rozczarowaniami ich codziennością, jak i też trudami koczowniczego życia w wąskiej grupie kilku osób. Po drugiej stronie pojawiają się zaś nie mniej intrygujące czarne charaktery tej opowieści - Weles i Izbor, którzy są dokładni tacy, jacy być powinni, czyli bezwzględni, przebiegli, podli i przerażający w swych czynach i działaniach. Poznawanie takich postaci, to najczystsza czytelnicza radość i przyjemność!

Sama lektura tej książki upływa nam niezwykle szybko, intrygująco i z wielkim zainteresowaniem tego, co spotka naszych bohaterów na kolejnej stronie. Jest to zasługą barwnej fabuły, świetnych kreacji bohaterów i umiejętnego stopniowania napięcia z jednej strony, z drugiej zaś doskonałego języka i sprawnego warsztatu pisarskiego. Otóż bardzo zaimponowało mi tutaj to, iż autorka nie dała się porwać powszechnie obowiązującej dziś modzie na występowanie w literaturze fantasy ogromnej liczby przekleństw, scen mocnej erotyki i obrazów krwistej przemocy, lecz zaoferowała łagodną, lekką i stricte młodzieżową wizję swojej fantastycznej historii. Wizję, która porywa nas sobą bez reszty, pozwala cieszyć się kolejnymi godzinami spędzonymi przy spotkaniu z tą książką, jak i też pozostaje w naszej pamięci na bardzo długi czas. 

W literaturze, podobnie jak i w życiu, sprawdza się to słynne powiedzenie "nie jest ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz". I tak oto Justyna Drzewicka kończy swoją fantastyczną sagę w świetnym stylu - zresztą podobnie, jak i ją zaczęła. Kończy zamykając każdy z wątków, rozwikłując wszelkie tajemnice, udzielając nam odpowiedzi na nurtujące nas pytania, żegnając się z ulubionymi przez nas bohaterami w niezwykle efektowny sposób..., jak i też pozostawiając małą nutkę nadziei na to, że być może kiedyś jeszcze autorka ta powróci do tej opowieści... Tymczasem jednak polecam wszystkim sięgnięcie po książkę "Niepowszedni. Obława", jako reprezentantkę świetniej literatury fantasy w naszym rodzimym wydaniu!