Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Sezon Na Szczęście

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Roma Fiszer
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 512
  • Rok Wydania: 2017
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135x215 mm
  • ISBN: 9788381170208
  • Wydawca: Edipresse
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6

    3,5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Sezon Na Szczęście | Autor: Roma Fiszer

Wybierz opinię:

Aneta Grabowska

Można powiedzieć, że książki Romy J. Fiszer przyciągały mój wzrok już niejednokrotnie. Często będąc w pobliskiej księgarni, krzyczały do mnie ich okładki, kusząc także gabarytami, gdyż kolejna z moich czytelniczych fanaberii dotyczy tego, że uwielbiam trzymać w ręce grube tomiszcza i cieszyć nimi wzrok. Zawsze jednak starałam się przywołać do porządku, powtarzając, że przybyłam do księgarni w konkretnym celu, po konkretny tytuł lub chociaż autora. Tak więc mimo wielu chwil, kiedy utwory tej pani były już prawie w moim posiadaniu, "Sezon na szczęście" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. I jak się okazało, jest to trzecia część cyklu "Do szczęścia".

 

Trzy pokolenia kobiet - Anna, Kaśka i Eliza - odnalazły swoją przystań, ciesząc się życiem w pensjonacie o wdzięcznej nazwie "Iskierka". Otoczone wiankiem bliższych i dalszych przyjaciół spędzają pierwsze dni jesieni na pożegnaniu z najmłodszą członkinią z ich grona, Eliza dostała się bowiem na wymarzone studia i w związku z tym jest zmuszona wyfrunąć z gniazda. Jak sama podkreśla, chce nauczyć się podejmowania samodzielnych decyzji, ponoszenia ich konsekwencji i...samej siebie. Jej silna potrzeba niezależności nie do końca znajduje zrozumienie u bliskich - matki i chłopaka. Zresztą, okazuje się że ta "nauka siebie" przebiega dość burzliwie i nie zawsze tak, jakby tego nasza bohaterka oczekiwała. Zwłaszcza, gdy na horyzoncie pojawia się przystojny kolega z uczelni. Muszę przyznać, że to właśnie losy Elizy najbardziej mnie zaciekawiły podczas lektury.

 

Książka posiada wszystko to, co cenię, gdy mam do czynienia z literaturą obyczajową. Znajdziecie tu ogromne pokłady rodzinnego ciepła, od którego aż robi się lepiej na duszy. Duży ładunek emocjonalny, ciekawe kreacje postaci pierwszo i drugoplanowych, mnóstwo dialogów i płynność narracji sprawiają, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Taka ciepła opowieść w sam raz na długie, chłodne, zimowe wieczory.

 

Było już o plusach, bo też nie brak ich w "Sezonie na szczęście", przejdźmy zatem do spraw, które były dla mnie małym zgrzytem. Po pierwsze, początek. Po kilkunastu stronach wszystko zaczęło mi się wydawać jakieś takie słodkie, wręcz cukierkowe. Każdy jest szczęśliwie zakochany, wszyscy sobie pomocni i wobec innych życzliwi. Istna utopia. Nie żebym od razu oczekiwała jakichś mordów i tym podobnych, ale o sprawach, które pięknie się układają w życiu, można czytać krótko, a nie kilkadziesiąt stron. W końcu trochę zaczyna trącić nudą. W powieści musi zaistnieć jakiś konflikt, który wzburzy krew Czytelnika i sprawi, że jego emocje zaczną sięgać zenitu. W końcu to się stało, ale budowanie napięcia trwało dla mnie troszkę za długo. Druga kwestia to trudność dla osoby takiej jak ja, czyli tej, która sięgnęła od razu po trzecią część cyklu. Pewnie, że to mój wybór i nie powinnam czynić z tego tytułu wyrzutów, niemniej spotkałam się już z utworami, które nawet czytane od końca były zrozumiałe dla każdego, kto po nie sięgnął. Tutaj autorka posłużyła się dość ciekawym zabiegiem - to, co działo się wcześniej, wplotła w dialogi w rozdziale pierwszym. Pomysł dobry, ale nagromadzenie tylu faktów na przestrzeni kilku stron sprawiło mi niemałą trudność w ich przyswojeniu. To nie trwało jednak długo, po pewnym czasie już wiedziałam, kto jest kim, z kim i dlaczego.

 

"Sezon na szczęście" to książka godna polecenia zwłaszcza żeńskiej części czytelniczej braci. To taka obyczajówka z wyższej niż przeciętna półki. Czasem bawi, czasem wzruszy lub ściśnie za serce. Po prostu kawał dobrego czytadła.

Kropka99

"Dobrze, że można cofnąć się w dawne lata. Wtedy ma się pewność, że obowiązkiem człowieka jest zostawienie po sobie śladów, dobrych śladów."

 

Anna, Katarzyna i Eliza siedzą w ogrodzie ze znajomymi i wspominają minione lato. Dla wszystkich był to pełen ekscytacji czas, jednak trzeba żyć dalej.

 

Eliza, najmłodsza z rodu, rozpoczyna studia. Jak to bywa wśród młodzieży w jej wieku stara się być bardzo samodzielna i nie chce przyjmować od nikogo pomocy. Nawet najbardziej życzliwą radę traktuje jak zło konieczne i stara się ich unikać. Jednak jak zwykle życie weryfikuje wszystko i jest tak również w jej przypadku. Poglądy dziewczyny zmieniają się i dochodzi do wniosku, że pomoc dorosłych nie zawsze jest ujmą na honorze i warto z niej skorzystać.

 

Katarzyna wiedzie stabilne życie. Kontakty z córką Elizą i matką Anną są lepsze niż poprawne, co cieszy kobietę. Poznaje jednak osobę, która stara się ją uszczęśliwić i udaje jej się znaleźć szczęście i spokój równocześnie.

 

Anna, najstarsza przedstawicielka rodu, osiadła na Kaszubach, które okazały się jej miejscem na ziemi. To tutaj odnalazła swoje korzenie, nawiązała nowe przyjaźnie i nie tylko. Otoczona życzliwymi ludźmi stara się czerpać jak najwięcej z życia. Wciąż stara się robić plany na przyszłość i konsekwentnie je realizować.

 

„Sezon na szczęście” autorstwa Romy J. Fiszer to trzeci i ostatni tom cyklu powieści „Do szczęścia”. Autorka przedstawia dalsze losy głównych bohaterek, jednak na początku stara się wrócić i przypomnieć to, co wydarzyło się już w życiu bohaterek. Jeśli ktoś sięgnął po tę pozycję nie czytając poprzednich części, na początku może mieć duży problem, żeby połapać się o co tak naprawdę chodzi. Jednak mimo trudnych początków, z czasem można w pełni zatopić się w losach Anny, Kasi i Elizy. Prócz trzech, wydawałoby się najważniejszych postaci, drugi plan zapełnia bardzo dużo osobowości, z których każda jest inna, ale wszystkie są wręcz idealne. Autorka wykreowała bohaterów na takich, którzy nie posiadają wad, co w realnym życiu jest niemożliwe, jednak przy fikcji literackiej czemu nie pokusić się o taki zabieg? Cała historia kobiet jest pełna pozytywnego wydźwięku. Ponadto nie skupiamy się tylko na jednym z pokoleń, a na każdym co jest dużym plusem, gdyż zachęca do sięgnięcia po lekturę szerszemu gronu czytelników. Język powieści jest lekki i przyjemny, książkę czyta się szybko mimo iż jest dosyć obszerna.

 

Roma J. Fiszer to jedna z bardziej znanych polskich pisarek powieści obyczajowych. Myślę, że osoby które czytają tego typu literaturę, chociaż raz czytały jedno z jej dzieł. W tym przypadku, po raz kolejny utwierdziła czytelników w przekonaniu, że jej powieści są wciągające. Uważam, ze przy jej powieściach, człowiek zatapia się w los bohaterów i zaczyna idealizować rzeczywistość. „Sezon na szczęście” jak przystało na zakończenie cyklu, dąży do zakończenia, które jak w tego typu powieściach jest szczęśliwe. Jedyne czego brakuje to dreszczyku emocji, tempa które podkręci ciekawość. Poza tym nie można nic zarzucić tej powieści: ciepła, opowiadająca o miłości na różnych etapach życia, lekka i kobieca literatura, dobra na spokojny wieczór przy herbacie czy winie. Jeśli ktoś zdecyduje się na tę powieść, to polecam sięgnąć od pierwszego tomu, by ułatwić sobie życie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial