Anna Wójcik
-
Poradnik naturopaty Roberta Reevesa oraz byłej psychoterapeutki Doreen Virtue można podzielić na dwie zasadnicze części. W pierwszej znajdą się praktyczne wskazówki na radzenie sobie z bólem, w drugiej świadectwa osób uleczonych przez Archaniołów. „Życie bez bólu” to zdecydowanie intrygująca propozycja.
Do książki podchodzę bardzo sceptycznie. Doreen Virtue odpowiada za „anielską” część poradnika i to z nim mam największy problem. Autorka w dzieciństwie była leczona za pomocą modlitw i właśnie taki sposób poleca czytelnikom w swoich licznych publikacjach. O nich zresztą także mówiła w „The Oprah Winfrey Show”. Virtue radzi odbiorcom m.in. zwracać się bezpośrednio do Archaniołów Michała, Rafaela i Metatrona oraz wyobrażać sobie zielone światło przenikające nasze ciało. W ten sposób zostaniemy uzdrowieni.
Jeśli szukacie więc poradnika, który pokaże Wam w jaki sposób pozbyć się bólu przy użyciu duchowych sposobów – jak modlitwa, medytacja, reiki – to trafiliście w dobre ręce. Jeśli jednak zależy Wam na bardziej „sprawdzonych” sposobach walki z bólem również powinniście sięgnąć po tę publikację, jednak skupiając się na rozdziałach stworzonych przez Roberta Reevesa, licencjonowanego naturoterapeutę, który mimo iż łączy swoje metody ze zdolnościami parapsychicznymi opiera się w dużej mierze na ziołolecznictwie i dietetyce.
Jak twierdzą autorzy – religia, którą wyznają ich odbiorcy nie ma znaczenia, gdyż „anioły stanowią część naszej fizjologii”. Ponadto źródłem naszego bólu ma być ego, które podsuwa nam negatywne myśli. Mimo usilnych starań nie zostałam jednak przekonana do takiego postrzegania źródła bólu. Zwłaszcza, gdy autorzy przekonują, że jeśli czytelnik zostanie zdekoncentrowany podczas czytania ich poradnika, to niewątpliwie stało się tak dlatego, że ego jest przerażone i nie chce dopuścić do tego by odbiorca osiągnął uzdrowienie. Podobnych pseudoargumentów w książce znajdziemy jeszcze wiele.
Jeśli jednak przestaniemy skupiać się na „anielskim” aspekcie książki z łatwością dostrzeżemy wiele interesujących rad, które śmiało możemy zastosować w praktyce. Mam tu na myśli w szczególności właściwości ziół, istotę uprawiania sportów, sposoby redukcji stresu i medytacji. Ponadto w książce pojawiają się informacje na temat wody. Znajdziemy w niej przelicznik, który po uwzględnieniu wagi pokaże ile litrów dziennie powinniśmy spożywać. Reeves wskazuje także na istotę sprawdzenia zarówno jakości wody kranowej oraz sposobów wydobywania wody butelkowej, gdyż ma to bezpośredni wpływ na nasze zdrowie.
Tyle jeśli chodzi o wartościową stronę książki. Opowieści Virtue można uznać za mało wartościowy bełkot, który wnosi do poradnika niewiele. Zwłaszcza ostatnie rozdziały stanowią niekończący się potok opowieści ludzi, którzy doświadczyli uzdrawiającej mocy Archaniołów. Każda kolejna historia niewiele różni się od poprzedniej. Wszystkie natomiast mają jeden cel – przekonanie do wypróbowania anielskich mocy w swoim życiu – poprzez modlitwy, afirmacje a czasem i drobne rytuały. Niestety argumenty „za” używane przez autorkę w bardzo prosty sposób można zanegować i podważyć.
Dodatkiem do publikacji jest krótki przewodnik przedstawiający konkretne miejsca bólu w ciele człowieka oraz polecane metody walki z nim. W każdym fragmencie opisana jest dokładna przyczyna energetyczna bólu, recepty naturalne, rozwiązania duchowe i energetyczne, odpowiednia modlitwa oraz afirmacje.
Podsumowując, książka jest łatwa w odbiorze. Prosty język sprawia, że czyta się ją szybko i z dostateczną uwagą. Jeśli interesuje Was leczenie modlitwą do Archaniołów – ten poradnik jest dla Was. Jeśli szukacie praktycznych porad medycyny naturalnej – znajdziecie tu kilka ciekawych rozwiązań. Uważam jednak, że na rynku dostępne są ciekawsze i bardziej sensowne publikacje.