W Nadziei Na Lepsze Jutro | Autor: Ewa Bauer

Szczęście... - krótkie słowo, oznaczające tak wiele różnych rzeczy dla każdego z nas, których to pragniemy i poszukujemy przez całe nasze życie... A o tym jak owe poszukiwanie może wyglądać, przekonuje nas w pełni fabuła najnowszej powieści Ewy Bauer pt. "W nadziei na lepsze jutro", będącej zarazem pierwszą odsłoną cyklu pt. "Kolory uczyć", ukazującego się nakładem Wydawnictwa Szara Godzina.

Główną bohaterką książki jest młoda kobieta o imieniu Anna, której to największym pragnieniem i marzeniem jest uświadczenie najprawdziwszej miłości, dającej jej szczęśliwe życie. Wbrew dramatycznym i skomplikowanym pułapkom losu, kobieta ta nie poddaje się w walce o ziszczenie swojego marzenia, której to kolejnym etapem jest zakochanie się w przystojnym mężczyźnie, ślub i pragnienie stworzenia szczęśliwej rodziny z dzieckiem... I gdy wydaje się już, iż plan ten został zrealizowany...,  los raz jeszcze płata figla Ani, stawiając na jej drodze wielką tragedię, a następnie dwie obce dla niej kobiety z przeszłości jej męża - Roberta, które wprowadzają dodatkowy ferment w życiu Anny. Trzy kobiety i jeden mężczyzna - to nie może przynieść niczego dobrego...

Najnowsza powieść Ewy Bauer oferuje nam sobą niezwykle intrygującą, złożoną i spektakularną w swym przebiegu fabułę, co rusz nas czymś zaskakującą i zmuszającą do zmiany własnych założeń, co do ciągu dalszego. Dzieje się tu nie tylko bardzo wiele, ale również i z ogromną natężeniem silnych emocji, począwszy od współczucia, łez i smutku, a na najprawdziwszej radości i uśmiechu skończywszy. To historia o skomplikowanych uczuciach, trudnych i nie zawsze właściwych wyborach, jak i też o nieprzewidywalności ludzkiego losu, który zawsze potrafi nas czymś zaskoczyć. Przede wszystkim zaś jest to historia o poszukiwaniu, dostrzeganiu i ewoluowaniu znaczenia szczęścia w życiu człowieka, które to jak się okazuje na kartach tej opowieści, może mieć nie jedną, ale wiele twarzy...

Pod względem fabularnym i konstrukcyjnym, powieść ta przypomina swego rodzaju rozpędzający się pociąg, który z każdym przejechanym metrem - w tym przypadku przeczytaną stroną, nabiera rozpędu, energii i atrakcyjności, spuentowanej w spektakularnym stylu bardzo zaskakujący finałem. Oto najpierw wkraczamy w życie Ani, poznając jej trudną i bolesną przeszłość, a następnie idziemy u jej boku przez nowy etap w życiu, zakończony małżeństwem z Robertem, jak i też wielkim, rodzinnym dramatem.  I tak oto docieramy do najważniejszej części tej lektury - spotkania z Sabiną i jej siostrą Heleną, a następnie wspólnego ich zamieszkania ze sobą, co jest początkiem wielkich kłopotów... Co ciekawe, wraz z poznawaniem kolejnych losów Anny i Roberta, poznajemy równocześnie losy obu sióstr i ich bliskich, co także wnosi wiele silnych emocji i barwnych wrażeń  do tej lektury... Miłość, pożądanie, zazdrość, poczucie winy, tęsknota - to tylko niektóre ze słów, oddających nową codzienność z życia tych wyjątkowych bohaterów...

Skoro mowa o bohaterach, to z pewnością są oni intrygujący, ciekawi, niezwykle barwni w swych literackich kreacjach. Oto po jednej stronie mamy ciężko doświadczoną przez los i nieraz zawiedzioną życiem Anię, której nie sposób nie współczuć, nie polubić, nie identyfikować się nią. Po drugiej stronie jest zaś jej mąż - Robert, będący w mej ocenie nie wart uczucia swojej żony, głównie z uwagi na nieumiejętność docenienia skarbu, jaki ma w jej osobie. To słaby, podatny na pokusy i nie szczery mężczyzna, którego nie sposób tu polubić, mimo jego usilnych starań rehabilitacji w oczach żony, jak i naszych w dalszej części lektury. A pomiędzy tymi dwojga bohaterami stoją dwie siostry - Sabina i Halina, będące bardzo skomplikowanymi i niejednoznacznymi postaciami w tej opowieści, które to zarówno nienawidzimy, ale i którym także też po części i współczujemy... Oto bowiem każdego z tych bohaterów łączy to, iż wciąż nie odnaleźli oni swojego szczęścia w życiu, co z kolei niesie im wiele cierpienia i gorzkich chwil...

Powieść ta oferuje sobą intrygującą fabułę, liczne zaskoczenia i niespodzianki oraz spotkanie z ciekawymi bohaterami. Przede wszystkim jednak funduje nam wielki bagaż silnych emocji, wobec których to nie sposób przejść obojętnie. Nie chcąc zdradzać nazbyt wiele z fabuły powiem tylko, iż każda kobieta zaznała, lub też ktoś z jej bliskich zaznał podobnych dramatów, kłopotów i trudnych wyborów, jak Anna. To łzy, smutek, współczucie, ale także i gdzieś tam święcąca w oddali nadzieja na to, że kiedyś być może w końcu i w nasze życie, zawita szczęście... To również niezwykle cenna, trafna i prawdziwa analiza współczesnych nas, którzy tak bardzo żyją chwilą, ulegają pokusom i nie potrafią cenić tego, jak wiele daje nam ktoś bliski u boku...

Książka "W nadziei na lepsze jutro", to bardzo ciekawa, udana i interesująca propozycja spod znaku literatury obyczajowej. Pozycja, oferująca sobą intrygującą, nieprzewidywalną i inteligentną opowieść o perypetiach kilkorga głównych bohaterów, których poznajemy na kartach tej historii i z którymi spędzamy czas na jej pasjonującej lekturze. Polecam każdemu miłośnikowi tego typu literatury - na pewno się nie zawiedzie!