Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kroniki Shannary Tom 3 Pieśń Shannary

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 4 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kroniki Shannary Tom 3 Pieśń Shannary | Autor: Terry Brooks

Wybierz opinię:

Michał Lipka

DRUŻYNA SHANNARY

 

Trzeci i ostatni tom pierwszego cyklu „Kronik Shannary”, to zdecydowanie najlepiej napisana i poprowadzona część serii. Nie czytałem ich wprawdzie zbyt wielu, ale z tych, które wpadły mi w ręce („Kamienie Elfów Shannary” i „Czarne ostrze”), „Pieśń Shannary” okazała się najciekawsza i najbardziej warta poznania.

 

Ponad dwadzieścia lat temu WilOhmsford użył otrzymane od druida Allanona kamienie elfów, ale dopiero po narodzinach dzieci – Brin i Jaira – odkrył, jakie konsekwencje niósł ze sobą czyn, którego nimi dokonał i jak bardzo magia wszystko odmieniła. To bowiem jego potomkowie odziedziczyli moc pieśni i potrafią używać elfickiej magii, choć robią to dla zabawy, nie zważając na grożące konsekwencje. Wkrótce jednak nadciąga dzień, który odmienia wszystko. Kiedy Wil wraz z żoną wyrusza jak co roku leczyć chorych w osadach na południu, dzieci pozostają same z zakazem używania magii, jednakże może być to trudne. Pojawiają się bowiem plotki, że w okolicach widziano czarnych szwendaczy zwanych także upiorami Mord, a to może zwiastować powrót Czarnoksiężnika. Jednocześnie w domu Ohmsfordów zjawia się Allanon, który ma dla Brin niezwykle ważne zadanie. Przed wiekami istniały stworzenia potrafiące władać magią dobrą i złą, z tamtych czasów ocalała księga Ildatch zawierająca wiedzę tak potężną i niebezpieczną, że postanowiono ją zniszczyć. Nie udało się to, korzystał z niej Czarnoksiężnik, opętany jej mocą, a po jego śmierci przepadła, ale odnaleźli ją jego poplecznicy i teraz znów zagraża światu. Żeby zapanował pokój, trzeba ją zniszczyć. Dlatego też druid chce by Brin wyruszyła z nim do Wschodniej Krainy, do twierdzy upiorów Mord, i przeszła przez Maelmord, las stworzony za pomocą czarnej magii, który zabija wszystko co dobre, żeby zdobyć Ildacth. Tylko moc pieśni może jej to umożliwić, a także przeciwstawić się upiorom Mord. Na dziewczynę czeka niezwykle trudne zadanie, ale także i niesamowita przygoda!

 

Ten tom „Kronik Shannary”, to nie tylko najlepszy z tych, które czytałem, ale także najbardziej z nich wszystkich podobny do „Władcy pierścieni”. Nie ma się co jednak temu dziwić. Gdy Terry Brooks będąc świeżo upieczonym studentem dostał w swoje ręce egzemplarz dzieła Tolkiena, wiedział już, że chce pisać tylko fantasy i „Pieśnią…” składa literacki hołd człowiekowi, którego można nazywać ojcem tego gatunku. I robi to w naprawdę niezłym stylu. Owszem, nawiązania są bardzo, bardzo wyraźne, zaczynając od nazw, przez samą fabułę, na drobiazgach skończywszy, a jednak czyta się to naprawdę dobrze. Może właśnie dzięki tym skojarzeniom z „Władcą pierścieni”.

 

Poza tym, o czym także wspominałem, „Pieśń…” napisana jest w naprawdę dobry sposób. Lekka, przyjemna, ale literacko stojąca na dobrym poziomie. W skrócie udana powieść w sam raz na wakacje. Spodoba się spragnionym fantastyki i przygody młodym odbiorcom, spodoba się też miłośnikom gatunku, jeśli więc należycie do którejś z tych grup, polecam ją Waszej uwadze.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial