Pani M
-
„Tajemnice transplantacji” to kolejna książka z serii „Bez tajemnic”. Jak sam tytuł sugeruje, znajdziecie tutaj informacje związane z transplantologią. Publikacja składa się z kilkunastu wywiadów z wybitnymi lekarzami oraz pielęgniarkami, mającymi istotny wkład w rozwój polskiej medycyny transplantacyjnej. Z tymi osobami rozmawiała Aneta Sieradzka – prawniczka specjalizująca się w tematyce związanej z sektorem medycznym i farmaceutycznym oraz stowarzyszeń branżowych w związku z szeroko pojętym prawem medycznym i prawem nowych technologii w ochronie zdrowia. Książka pokazuje, jak rozwijała się transplantologia, z jakimi sukcesami i porażkami spotyka się na co dzień. Wskazuje, czym różni się transplantologia u dorosłych od tej u dzieci. Książka podejmuje także wątki religino-filozoficzno-etyczne, aby czytelnik miał pełen przekrój przez transplantologię, która nie jest tylko fizyczną zamianą narządów z „zepsutego” na nowy.
Miałam ogromne oczekiwania w stosunku do tej publikacji. Kiedy skończyłam 18 lat, podpisałam oświadczenie, że zgadzam się na pobranie po mojej śmierci organów. Mnie w trumnie nie będą potrzebne, a komuś będą mogły uratować życie. Od tego czasu pochłaniam wszelkie publikacje związane z tym zagadnieniem. W Polsce wciąż brakuje organów do przeszczepu. Dlaczego? Na to pytanie właśnie stara się odpowiedzieć autorka w rozmowach z osobami związanymi ze środowiskiem transplantologów. Muszę jednak przyznać, że mnie ta książka trochę rozczarowała. Liczyłam na to, że Aneta Sieradzka skupi się przede wszystkim na tym, co jest związane z przeszczepami. Tak się jednak nie stało. Dlaczego? Autorka nie jest dziennikarką i to widać. O ile początki jej rozmów dotyczą tematu, jakiemu poświęcona jest publikacja, o tyle później pojawiały się niepotrzebne pytania. Niespecjalnie interesowało mnie to, co dany lekarz lubi i jak układało się jego życie osobiste. Dla mnie liczyła się ich praca i o tym chciałam przeczytać. Te pytania oderwane od tematu strasznie mnie denerwowały. Spokojnie mogło się obyć bez nich. To tylko niepotrzebnie wybijało mnie z rytmu.
Muszę jednak oddać sprawiedliwość autorce. Poruszyła w swojej publikacji ważne kwestie, związane między innymi z handlem organami. Możemy dowiedzieć się, czy coś takiego ma miejsce w naszym kraju. Ogromnym plusem jest to, że została tutaj poruszona kwestia związana ze śmiercią mózgu. To temat kontrowersyjny. Niektórzy uważają, że coś takiego nie istnieje. Czy to prawda? Przekonajcie się sami. Przekonacie się także o tym, w jaki sposób w naszym kraju rodziła się transplantologia. To był moim zdaniem jeden z najciekawszych fragmentów.
Rozmówcy starają się przekonać czytelników do tego, że warto rozmawiać z bliskimi o tym, co ma stać się z naszymi narządami po śmierci. Moi rodzice prawie zeszli na zawał, gdy powiedziałam im co zrobiłam. Powiedzieli, że nie pozwolą mnie pociąć, ale to moja świadoma decyzja. Uważam, że o transplantacji powinno rozmawiać się już z młodzieżą w szkole średniej. Warto wytłumaczyć im na czym to zjawisko polega. Byłabym za tym, żeby czytać fragmenty tej publikacji w szkole. Pomijając oczywiście te osobiste pytania.
Pomimo swoich wad, ta książka zasługuje na uwagę. Obala wiele mitów, przedstawia ważnych dla polskiej medycyny ludzi i otwiera oczy w kilku kwestiach. Nie chcę tutaj nikogo namawiać do podpisywania oświadczeń o tym, że wyrażacie zgodę na pośmiertne pobranie organów, ale przeczytajcie tę książkę, może ona pomoże wam w podjęciu decyzji.