Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Głęboka Próżnia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Głęboka Próżnia | Autor: Alexandra Duncan

Wybierz opinię:

Pani M

Pozwólcie, że opowiem wam dzisiaj o drugiej części cyklu „Ocalona”. Tym razem główną bohaterką jest Miyole. Dziewczyna realizuje teraz swoje marzenie o byciu asystentką na statku badawczym. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie mogła w niedalekiej przyszłości prowadzić własne badania i eksperymenty. Jednak los postawi na drodze Miyole Cassię – dziewczynę uratowaną z małego statku zaatakowanego przez piracką jednostkę. Główna bohaterka wyrusza więc z nią w pełną niebezpieczeństw podróż, której celem jest odnalezienie porwanego brata Cassi. W wyprawie życia będzie im towarzyszył – początkowo niechętnie – młody pilot Rubio. Podczas podróży Miyole nie tylko podda się urokowi Cassii ale także zrozumie, że statek badawczy, na którym tak chciała pracować skrywa wiele mrocznych tajemnic…

 

Od wydarzeń opisanych w poprzednim tomie mija kilka lat. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tego, że autorka w drugim tomie postanowi zmienić główną bohaterkę. Czy to było dobre zagranie? Moim zdaniem niekoniecznie. Myślałam, że zostaną pociągnięte wątki z poprzedniej części. Pewnie parę miesięcy temu bym tego nie powiedziała, ale brakowało mi Avy. Miyola niespecjalnie mnie zachwyciła swoją osobą. Chyba nie umiałabym się z nią zaprzyjaźnić. Nie do końca kupiłam sposób, w jaki ją przedstawiano. Niby miała być inteligentna, ale jej zachowanie temu przeczyło. Moim zdaniem była podatna na manipulowanie i tak naiwna, że to aż czasem bolało. Chociaż w sumie ona drażniła mnie mniej niż Cassia. Ta to dopiero dawała po garach… Może to nie będzie zbyt grzeczne z mojej strony, ale zaczęłam żałować, że ją uratowali. Nie widziała nic poza czubkiem swojego nosa i liczyły się dla niej tylko jej potrzeby. Ile razy ja miałam ochotę ją trzepnąć w głowę na opamiętanie…

 

Żeby nie było, że tylko marudzę, to znalazł się ktoś, kogo polubiłam. Już nawet o nim wspomniałam. Młody pilot Rubio skradł moje serce. Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale jego postępowanie było najbardziej racjonalnie i kibicowałam mu. Z nim nie bałabym się wyruszyć w nieznane. Przynajmniej nie bałabym się, że ulegnie manipulacjom innych i zrobi coś głupiego. Jeśli chodzi o resztę – tu można mieć spore wątpliwości.

 

Po odłożeniu książki na półkę, doszłam do wniosku, że gdybym była tak z dziesięć lat młodsza, historia przypadłaby mi bardziej do gustu. To nie jest tak, że uważam, że to zła książka i nie warto mieć jej na uwadze. Po prostu myślę, że młodsi czytelnicy znajdą w lekturze więcej przyjemności niż ja. Gdybym miała nastoletnią córkę, podsunęłabym jej ten cykl do czytania. Zwłaszcza, jeśli interesowałaby się kosmosem. Ten jest tutaj w dość ciekawy sposób opisany i widać, że autorka dołożyła wszelkich starań, by wykreowany przez nią świat był intrygujący.

 

Czy można czytać tę książkę, jeśli nie zna się poprzedniej części cyklu? Wiecie co, myślę, że tak. Co prawda pojawiają się tu choćby lokacje, które pojawiły się wcześniej, ale ich nieznajomość niespecjalnie przeszkadzałaby w lekturze. Zmienia się też główna bohaterka. Co prawda wolę czytać poszczególne części cyklu po kolei, ale w tym wypadku nie będę jakoś specjalnie nikogo do tego przekonywała. Zacznijcie od tej książki, którą macie pod ręką. Polecam powieści Alexandry Duncan przede wszystkim nastoletnim czytelnikom. Im te historie powinny najbardziej przypaść do gustu.

Zaczytana

Po przeczytanie „Ocalonej” doznałam lekkiej konsternacji. Coś nie do końca podobało mi się w przestawionej historii i nie byłam z niej zadowolona w takim stopniu, w jakim oczekiwałam. Gdy pojawiła się zapowiedź „Głębokiej próżni”, z jednej strony poczułam radość i swoistą ekscytację, ale z drugiej pewną obawę i strach. Pytałam sama siebie, co jeśli autorka po raz drugi mnie zawiedzie. Nie dałam jednak obawom przejąć kontroli i już niedługo później sięgałam po kontynuację „Ocalonej” trzymając kciuki.

 

Moje zdziwienie było niemałe, bowiem w „Głębokiej próżni” Alexandra Duncan zabiera nas w inną przestrzeń kosmiczną. Poprzednie klimaty Ziemi i Avy zostawiamy za sobą w tyle i poznajmey nową bohaterkę – Myiole, którą mogliśmy już poznać jako opiekunkę Avy.

 

Coś czego się zupełnie nie spodziewałam, to zaskakująca liczba sytuacji, w których moja szczęka opadała do ziemi. Zaczynamy całkiem niewinnie, harmonijna i pełna spokoju wyprawa powoli z czasem przeistacza się w niezapomnianą przygodę balansującą na granicy życia i śmierci. A tto wszystko za sprawą jednej dziewczyny – Cassi.

 

Alexandra Duncan stworzyła dzieło, które jest w dużym stopniu skierowane do dziewczyn oraz kobiet. Ma ono za zadanie wskazać im drogę, która należy podążać. Jeśli nie czytaliście pierwszej części, to tylko wam napomnę, iż książki z tej serii są bardzo feministyczne i pełne pro kobiecych idei, które mają na celu uderzenie w rozpowszechniony patriarchat (oczywiście rozpowszechniony w książce, nie naszej rzeczywistości). Autorka w swoim uniwersum przedstawia kobiety jako silne i niezależne istoty, a mężczyzn jako czarne charaktery i cóż, gamoni. W żadnym stopniu nie oznacza to jednak, że jej książek nie mogą czytać chłopcy i mężczyźni. Uważam jednak, że będzie to dla nich nie lada wyzwanie, aby przebrnąć przez lekturę głoszącą powyższe poglądy.

 

O czym tak naprawdę jest „Głęboka próżnia”? To opowieść o miłości, tęsknocie, walce i sile charakteru. Nieraz poleje się krew, napotkacie dziwne morskie potwory oraz inne cuda i dziwy, jednak dzięki temu książka jest pełna emocji, uczuć, akcji, przygód, szaleństwa i zaskoczenia – wszystko to składa się na wyjątkowy klimat, który w przeciwieństwie do tego z „Ocalonej” pobudził moje zainteresowanie i sprawił, że książkę czytałam z przyjemnością.

 

Coś o co nie musicie się obawiać sięgając po „Głęboką próżnię” to przynudzanie i wolna akcja. Wspomniałam już to wcześnie, jednak jest to warte podkreślenia. Poziom wydarzeń z pierwszej części jest utrzymany, czytelnik w najmniejszym stopniu się nie nudzi. Ataki kosmicznych piratów, wyprawa ratunkowa, dreszczyk emocji, poczucie prawdziwego zagrożenia – nie ukrywajmy, czuć stres, ekscytację i adrenalinę!

 

Nie można zapomnieć o fakcie, iż autorka wychodzi poza utarte granice i wprowadza do fabuły wątek homoseksualny. Jest to bardzo odważne posunięcie, ponieważ w literaturze młodzieżowej odbiegającej od LGBT niezwykle rzadko pojawiają się podobne wątki, jednak Duncan dzielnie stawiła mu czoła i ukazała prawdziwą i głęboką relację.

 

Nie brakuje tu również stawiania czoła swoim demonom, przeszłości, ale także przyszłości, wyzwaniom, miłości oraz wad i zalet bycia osobą dorosłą. Właśnie dzięki tym cechom „Głęboka próżnia” stanowi idealną lekturę dla osób wchodzących w dorosłość, niepewnych, wystraszonych i obawiających się tego, co ich czeka. Mnie osobiście drugi tom przypadł do gustu, wraz z całą otoczką którą serwował, i zatarł złe wrażenie po pierwszym.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial