Sonrisa
-
Zarządzanie zasobami ludzkimi, kierowanie zespołem, przywództwo, bycie liderem – to tematy, które pojawiają się zawsze, czy to w kontekście pracy zawodowej, czy społecznej. Wszędzie tam, gdzie stajemy przed koniecznością pokierowania grupą ludzi w taki sposób, by osiągnąć założone wcześniej cele. Powołanie na funkcję kierowniczą często wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, ale też z pewnym splendorem. W świadomości wielu ludzi lider to osoba, która jest stawiana na piedestale, to osoba, która nie tylko kieruje podwładnymi, ale także reprezentuje dany zespół, błyszczy, mówiąc kolokwialnie, w świetle reflektorów. Idąc tym tokiem rozumowania można więc stwierdzić, iż to lider, menedżer, kierownik czy jakkolwiek nazwiemy tę osobę, jest najważniejszy i to jemu przypadają wszelkie zasługi. Z tego też powodu tak wielu ludzi marzy o awansie. Zostając kierownikiem grupy ludzi liczą na to, że będą otaczani szacunkiem, poważaniem, że będą traktowani jak ktoś lepszy, że staną się kimś lepszym. Niestety, jak dowodzi praktyka i ja podkreśla autorka książki „Mieć odwagę służyć”, Cheryl Bachleder, taki sposób myślenia i postępowania przynosi zazwyczaj zupełnie odwrotne skutki. Lider, którego celem jest bycie w centrum i zdobycie szacunku jedynie dzięki piastowanemu stanowisku, najczęściej jest liderem nieefektywnym. Być może czasem udaje mu się osiągnąć sukces, ale z pewnością taki styl kierowania ludźmi nie sprawdza się w dłuższej perspektywie czasowej. Dlatego Cheryl Bachleder proponuje zupełnie inne, nowatorskie wręcz, podejście do kwestii zarządzania zespołami.
Autorka swoją koncepcję wyjaśnia w książce „Mieć odwagę służyć”. Mówi o tym, iż prawdziwy lider to ktoś, kto w centrum nie stawia siebie, ale swoich podwładnych. Aby organizacja mogła odnieść sukces lider musi przede wszystkim wspierać swoich podwładnych. Jego postawa powinna opierać się na chęci pomocy im w odniesieniu ich własnych sukcesów i wspieraniu ich w samorealizacji. Według koncepcji Bachleder lider powinien służyć swoim podwładnym, jednocześnie prowadząc ich do ambitnego celu.
O tym, że takie podejście przynosi spektakularne efekty przekonamy się czytając książkę „Mieć odwagę służyć”. Pozycja składa się z dwóch części. Pierwsza z nich opisuje historię jednej z amerykańskich sieci restauracji, której udało się w ciągu zaledwie kilku lat wyjść z naprawdę trudnej sytuacji i rozwinąć się w jedną z najbardziej rozpoznawanych marek. Wszystko to, jak twierdzi autorka, dzięki zmianie sposobu zarządzania na taki, jaki Bachleder proponuje. Historia ta jest niezwykle ciekawa, a co najważniejsze przekonująca. Jeśli ktoś wciąż ma wątpliwości, czy zaproponowana przez Bachleder koncepcja zarządzania ludźmi ma sens, po lekturze tej części książki z pewnością będzie o tym przekonany. A jeśli tak się stanie, powinien przeczytać drugą część, w której autorka zwięźle, ale wyczerpująco tłumaczy, w jaki sposób zmienić swój styl zarządzania, jak zostać dobrym liderem, który poprowadzi podległy mu zespół do sukcesu.
Według mnie koncepcja przedstawiona przez Bachleder jest warta uwagi. Autorka przekonała mnie, iż służąc swoim podwładnym, stawiając ich w centrum uwagi można zyskać znacznie więcej, niż skupiając się na osiągnięciu własnych, prywatnych celów. Myślę też, że warto spróbować wprowadzić opisane przez autorkę założenia w życie, sprawdzić ich działanie w praktyce.
Polecam tę pozycję wszystkim zainteresowanym tematyką zarządzania zespołami ludzkimi. Tym, którzy chcą być dobrymi, cenionymi liderami i którzy mają odwagę zejść z piedestału i zadbać o swoich podwładnych. Taka postawa naprawdę procentuje i może przynieść niespodziewanie dobre efekty! Myślę, że książka „Mieć odwagę służyć” to pozycja bardzo dobra, która powinna być lekturą obowiązkową każdego lidera.