Skorumpowani | Autor: Don Winslow

Denny Malone robi wszystko, by być dobrym gliną. Zdobył już uznanie. Jest dowódcą grupy DaForce – elitarnej jednostki, która została powołana do zwalczania gangów, handlu narkotykami i bronią. Ci funkcjonariusze działają praktycznie bez ograniczeń. Malone ma za sobą osiemnaście lat trudnej służby. W swoim życiu widział wiele, jednak starał się jak najlepiej wywiązywać ze swoich obowiązków. Mało kto wie, że mężczyzna swoje ma na sumieniu. Wraz z kolegami ukradł kilka milionów dolarów – w narkotykach i gotówce – zdobytych podczas największego policyjnego nalotu w historii Nowego Jorku. Teraz Malone znalazł się w sytuacji bez wyjścia, coraz mocniej naciskany przez agentów federalnych, rozdarty między poczuciem zawodowej odpowiedzialności i lojalnością wobec kolegów, rodziny i ukochanej kobiety. Chce wyjść z tej historii cało, ocalić ciało i duszę, ale w mieście wstrząsanym kolejnymi gwałtownymi zamieszkami na tle rasowym nikt nie jest bezpieczny.

Nie wiem jak wy, ale ja z literaturą o korupcji mam dość trudne przejścia. Nie jestem w stanie na chwilę obecną przypomnieć sobie choćby jednej książki, poruszającej ten temat, która zapadłaby mi w pamięć. Opis „Skorumpowanych” mnie zaintrygował. Byłam niezwykle ciekawa, co pokaże mi autor, ale trochę bałam się tego, że będę musiała obejść się smakiem. Na szczęście Don Winslow stanął na wysokości zadania i choć to moje pierwsze spotkanie z nim, wiem, że sięgnę po jego kolejne książki, jeśli tylko pojawią się na rynku wydawniczym.

Grupa DaForce jest jedyna w swoim rodzaju. Jej członkowie muszą mieć bardzo twarde tyłki i mocną psychikę. Na co dzień widzą bowiem rzeczy, które przechodzą ludzkie pojęcie. Zmasakrowane zwłoki, przerażeni świadkowie – to ich chleb powszedni. Malone nie należy do policjantów, którzy starają się odbębnić swoje i przejść spokojnie na emeryturę. On kocha to, co robi. Popełnił jednak po drodze błąd, za który przyjdzie mu słono zapłacić. Przyznam szczerze, że choć mężczyzna miał trochę za uszami, polubiłam go. Jest jednym z najlepiej napisanych policjantów, z jakimi miałam styczność w literaturze. Zapada w pamięć i nie podąża utartymi schematami. To zdecydowanie plus tej powieści.

Don Winslow pozwala zajrzeć czytelnikom za kulisy badania spraw korupcji wśród policjantów. Możemy przekonać się, do czego posuwają się agenci federalni, by wydobyć interesujące ich zeznania. Momentami opisy mogą trochę zmrozić krew w żyłach. Wiecie, jeśli nie prośbą, to groźbą. I nie myślcie sobie, że będą oni trzymać się reguł. Chcą znaleźć dowody, więc je dostaną. Za wszelką cenę.
Za sprawą Malone’a widzimy, jak wpływa na człowieka praca w policji. Trudno jest grać fair i utrzymać się z daleka od pokus. Czasem policjant przekracza dozwolone granice i przechodzi na stronę tych, których dawniej ścigał. „Skorumpowani” to mocna, dobra powieść pokazująca czytelnikom mroczne aspekty pracy w policji. Starałam się nie oceniać bohaterów. Przyjmowałam do wiadomości to, co robili, i przyglądałam się temu, jakie będzie to miało konsekwencje. Jeśli szukacie dobrej powieści, w której zobaczycie policjantów z krwi i kości – polecam tę książkę. Raczej nie powinniście narzekać na nudę, bo dzieje się sporo. Ostrzegam tylko, że czasem w trakcie lektury żołądek może podejść do gardła. Niektóre opisy nawet mnie, starą wyjadaczkę tego typu literatury, przyprawiały o zawrót głowy. Mam nadzieję, że powieść przypadnie do gustu zarówno panom, jak i paniom.