Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Psy Wojen. Od Indochin Po Pakistan - Polscy Najemnicy Na Frontach Świata

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Psy Wojen. Od Indochin Po Pakistan - Polscy Najemnicy Na Frontach Świata | Autor: Krzysztof Wójcik

Wybierz opinię:

Jarr74

Zdecydowałem się przeczytać tą książkę sugerując się tytułem i bardzo sugestywną okładką, mając nadzieje znaleźć w lekturze, wnikliwy, kompleksowy opis zjawiska polskich żołnierzy najemnych, walczących w XX wieku, na różnych wojennych frontach Europy i Świata.

 

Liczyłem na przypomnienie legendarnej sylwetki Rafała Gan-Ganowicza (walczącego z komunistami na terenie Konga i Jemenu), ścierającego się z Rosjanami w Afganistanie, Lecha Zondka, Jana Zumbacha w Katandze, Władysława Wilka w Czeczenii, czy Polaków, którzy uczestniczyli, po rożnych, zresztą, stronach barykady, w konflikcie w byłej Jugosławii (polecam przy tej okazji książkę. Adama Bednarczyka „Dobij mnie Europo").

 

Założenie moje było chyba jednak zbyt ambitne (co nie jest, oczywiście, winą autora) gdyż czytając tą publikacje, bardzo ciekawą, dodajmy, odniosłem wrażenie iż autor jedynie ślizgnął się po temacie, tak naprawdę ledwie dotykając istoty i problematyki tego zagadnienia. Szkoda, gdyż ma naprawdę dobre pióro...

 

Krzysztof Wójcik bazuje bowiem (z jednym wyjątkiem) na kilku historiach, bardzo nam współczesnych, z lat 90-tych XX wieku i początku XXI wieku. Charakteryzuje to środowisko (słowo najemnik, częściej zastępowane jest już określeniem kontrator) ze szczególnym wskazaniem na byłych członków, elitarnych jednostek, takich Grom, Formoza, Alfa oraz, policyjnych jednostek specjalnych, tego typu, którzy ze względów zarobkowych czy braku perspektyw zatrudnienia, związanych z ich umiejętnościami, decydują się na tego rodzaju karierę.

 

W oparciu o konkretne przykłady, wsparte wywiadami oraz wspomnieniami naszych rodaków, mamy możliwość spojrzenia na kształt i zmieniające się oblicze tego zjawiska w rożnych przedziałach czasowych i miejscach globu. Począwszy od osławionej Legii Cudzoziemskiej (Légion étrangère), poprzez organizacje typu Blackwater (dziś Academi), prywatne kontrakty w Afganistanie i Pakistanie, ochronę polskich firm, mających swoje filie w zapalnych miejscach świata, zwalczanie zagrożeń związanych z piractwem morskim np. u wybrzeży Somalii, ochrona polskich biznesmenów (Ryszard Krauze, Jan Kulczyk) czy znanych polityków, takich jak Jarosław Kaczyński.

 

Z kilku opisanych przez Krzysztofa Wójcika historii, najbardziej zapadła mi w pamięć ta, związana z ochroną polskiej firmy „Geofizyka Kraków" w Pakistanie, po głośnym uprowadzeniu i straceniu jednego z jej pracowników, geologa, Piotra Stańczaka (28 września 2008 został uprowadzony przez Talibów z ugrupowania Tehrik-i-Taliban Pakistan i zamordowany) będąca, zdecydowanie, jednym z najciekawszych wątków prezentowanych w tej książce. W zupełnym przeciwieństwie do historii pomorskiego gangstera, postaci chyba dość przypadkowej w tym gronie, który swój akces do grona polskich najemników, zawdzięcza jedynie kilkumiesięcznemu, podstawowemu szkoleniu wojskowemu w Legii Cudzoziemskiej (z której zbiegł). Trochę to mało... choć w pewnym sensie rozumiem zamysł autora.

 

Za to, bardzo ważnym i istotnym elementem podnoszonym przez autora, który przewija się, zresztą, przez całość publikacji jest całkowity brak, jakiejkolwiek wizji czy też pomysłu, ze strony naszych władz, cywilnych i wojskowych, jak po zakończeniu służby w jednostkach specjalnych, wykorzystać ogromną wiedzę i doświadczenie tych żołnierzy (dzieje się tak np. w USA i wielu krajach Europy Zachodniej: szkolenia policjantów, strażaków, kursy samoobrony, lekcje przetrwania, doradztwo w sprawach bezpieczeństwa itd.). Warto, myślę, pochylić się nad tą kwestią, zamiast marnować ich potencjał na zagranicznych kontraktach i misjach, o zasilaniu zorganizowanych grup przestępczych już nawet nie wspominając.

 

„W Stanach Zjednoczonych cała sytuacja wygląda zupełnie inaczej, bo tam byli komandosi są zagospodarowywani przez Departament Obrony. Taki człowiek może być wysłany do pracy jako instruktor w SWAT, może podpisać kontrakt z PMC, ale cały czas jest niejako w służbie i może być wezwany, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Pamiętajmy, że wyszkolenie takiego żołnierza to są gigantyczne pieniądze i Amerykanie dbają, by te pieniądze się nie zmarnowały.

 

W Polsce mamy problem z zagospodarowaniem byłych żołnierzy, bo de facto po przejściu na wczesną emeryturę nie wiadomo, co z takimi ludźmi robić. I zdarza się, że niektórzy popadają później w konflikt z prawem"

 

„Psy wojen" Krzysztofa Wójcika jest ciekawym i bardzo współczesnym spojrzeniem na problematykę najemnictwa, która zdecydowanie przybliża nam to zjawisko, szczególnie w tym bardzo szczególnym, polskim ujęciu.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial