Miasteczko Kłamców | Autor: Megan Miranda

Każdy z nas posiada jakiś sekret, którego nie chciałby wyjawić. Sekret, który znacząco determinuje nasze życie i nieoczekiwanie je zmienia. Z jego powodu podejmujemy odmienne niż dotychczas decyzje. Tak jest w przypadku Nicolette, bohaterki powieści ,,Miasteczko kłamców”. Po dziesięciu lat nieobecności kobieta powraca do rodzinnego miasteczka, aby uregulować kwestie prawne związane z chorym ojcem. Ma nadzieję na szybkie załatwienie wszystkich spraw i ostateczne pożegnanie z miasteczkiem. Nico myśli, że udało się jej skutecznie zerwać stosunki z rodziną i przyjaciółmi i zmienić swoje życie. Obecnie jest kobietą sukcesu, ma bogatego narzeczonego i całkowicie zerwała z wizerunkiem prostej małomiasteczkowej dziewczyny. Niestety wszystko idzie nie po jej myśli. Wbrew woli powracają wspomnienia z przeszłości, a dawni przyjaciele nie dają o sobie zapomnieć. Nico otrzymuje tajemniczy list, który wywraca jej Zycie do góry nogami. Na domiar złego w głębi lasu za jej domem znika młoda kobieta. Sprawa niepokojąco przypomina tajemnicze zniknięciem Corinne, najbliższej przyjaciółki sprzed lat. Czy te przypadki są ze sobą powiązane? Czy zniknięcie dziewczyny ma związek z powrotem Nico? Jaki przerażający sekret skrywa miasteczko kłamców?

Debiutancka powieść Megan Mirandy to doskonale skonstruowany thriller z elementami psychologicznymi i wątkiem kryminalnym. Autorka podkreśla w powieści ścisłe powiązanie jednostki z miejscem, w którym się wychowało. Niewielkie miasteczko Cooley Ridge wydaje się silnie oddziaływać na swoich mieszkańców, a zwłaszcza na grupkę dawnych przyjaciół połączonych sprawą zaginięcia Corinne. To miejsce nie tylko wydaje się totalnie oderwane od świata, nieco senne i duszne, ale żyjące swoim życiem i niezmienne od wielu lat. Wydaje się, że czas w ogóle nie wpłynął na mieszkańców miasteczka oraz ich tryb życia.

„Gdyby moje życie było drabiną, to Cooley Ridge stanowiłoby jej najniższy szczebel – wtulona w Góry Dymne niepozorna mieścina, jak z definicji amerykańskiego Małego Miasteczka, ale bez jego uroku. Każde inne miejsce lokowało się o szczebel wyżej i z czasem miałam rozpocząć wspinaczkę. Studia licencjackie trzysta kilometrów na wschód, uniwersytet jeden stan na północ, staż w mieście, w którym zapuściłam korzenie i z którego nie chciałam się ruszać. Mieszkanie wynajęte na własne nazwisko, tabliczka z nazwiskiem na moim własnym biurku, Cooley Ridge jako coś, od czego coraz bardziej się oddalałam”

Niewielkie amerykańskie miasteczko okazuje się miejscem przesiąkniętym kłamstwami, która jak sieć oplata mieszkańców. Momentami przypomina słynne Twin Peaks, ale odarte z fantastycznych elementów, a Corinne Prescott wydaje się być nowym wcieleniem Laury Palmer. Dziewczyna z dobrej rodziny okazuje się posiadać sekrety, które namnażają się tuż po jej zaginięciu. Okazuje się, że w miasteczku panuje swoista zmowa milczenia oraz nagle zaniki pamięci. Wielu woli nie wspominać Corinne, a inni udają, że jej nie znali. Wydawać się może, że nikomu nie zależy na odnalezieniu zaginionej, a wręcz przeciwnie – wielu osobom, w tym rodzinie dziewczyny, ulżyło, że ona zniknęła. Jak zatem w tym gąszczu kłamstw, niedopowiedzeń i fałszywych zapewnień zbliżyć się do prawdy? Kto okaże się na tyle silny, by stanąć do walki o prawdę?

Debiutancka powieść Megan Mirandy to świetnie skonstruowany thriller, który trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Czytelnik jest niezwykle zaintrygowany odkryciem tajemnicy z przeszłości, która wpłynęła na teraźniejszość i zniknięcie kolejnej młodej kobiety. Ze zniecierpliwieniem oczekuje wielkiego finału, którego zwieńczeniem ma być poznanie tożsamości mordercy. Po drodze zaczyna się gubić w gąszczu kłamstw i niedomówień, która niczym cień wisi nad relacjami dawnej paczki najlepszych przyjaciół. ,,Miasteczko kłamców” to idealna lektura na jesienne wieczory oraz intrygujący thriller z niecodziennym zabiegiem chronologicznym, który dodatkowo uatrakcyjnia fabułę i wprowadza zamęt.