Pani M
-
Kiedyś Polska byłą potęgą. Mocarstwem, przed którym zginali karki wszyscy sąsiedzi. Mieliśmy na koncie wiele udanych podbojów terytorialnych. Jedną z osób, która doprowadziła do takiego stanu rzeczy, był pierwszy król Polski, czyli Bolesław Chrobry.
Jego imię budziło grozę w całej Europie. Niemcy widzieli w nim syna szatana, Czesi go nienawidzili. Za to dla Polaków był ojcem mocarstwa. Udało mu się zdobyć Kraków, podbił Pragę i Kijów. Miał bardzo duże ambicje i nie ugiął się przed niczym, by wydrzeć wrogom ziemie, które powinny należeć do Polski. Bolesław Chrobry nie należał do zbyt sympatycznych ludzi, ale robił swoje i wychodziło mu to bardzo dobrze.
Do tej książki podeszłam z pewnym niepokojem. Poprzednia publikacja autora kompletnie nie przypadła mi do gustu i nawet jej nie dokończyłam. Jednak moje uwielbienie do średniowiecza wygrało i postanowiłam przemóc się, by przeczytać o podbojach Bolesława Chrobrego. Muszę przyznać, że Michael Morys-Twarowski wykonał kawał dobrej roboty. To porządna naukowa publikacja, która została napisana w zrozumiały sposób. Autor stara się dostosować język do odbiorców w każdym wieku. Pojawiają się nawiązania do Harry’ego Pottera i Władcy Pierścieni. Narracja jest też wypełniona dowcipami, dzięki czemu czytelnik płynnie przez nią przechodzi.
Podboje Bolesława Chrobrego zostały przedstawione chronologicznie. Michael Morys-Twarowski pisząc o nich, nie zapomniał o tle historycznym, dlatego mamy pełen pogląd na sytuację w Europie. Wiemy, co dzieje się u naszych sąsiadów. Możemy przekonać się, co o nas sądzą. Większość z nich uciekała przed nami po kątach. Oczywiście nie wszyscy, ale o tym musicie przekonać się sami, sięgając po tę publikację.
Z tamtego okresu historycznego nie zachowało się zbyt wiele dokumentów źródłowych, na których mógłby bazować Michael Morys-Twarowski. Bibliografia nie jest specjalnie obszerna. Autor przedstawia próby interpretacji tamtych wydarzeń. Nie musicie jednak bać się tego, że buja w obłokach. Stara się być jak najbliższy prawdzie. Co prawda w paru miejscach pojawiają się dialogi, które nie mają pokrycia w źródłach, ale nie powiem, żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Dobrze wpisały się w całość.
Wiecie co, dziwi mnie jedno. Bolesław Chrobry był pierwszym koronowanym władcą Polski. Zbudował polską potęgę, ale w sumie dalej niewiele wiadomo na jego temat. Nie był święty, lecz zasługuje na uwagę. Mam nadzieję, że z czasem powstanie więcej publikacji dotyczących jego dokonań. Nie pogniewałabym się, gdyby kolejny autor wyszedł nieco poza nieskazitelny obraz Chrobrego, którym karmiono nas w szkole. Michael Morys-Twarowski dość wiernie przybliża sylwetkę pierwszego polskiego króla, ale mimo wszystko czegoś mi tutaj zabrakło. Było trochę za grzecznie. Odnoszę wrażenie, że pominięto niektóre fakty. Nie chcę się jednak o to jakoś specjalnie czepiać, bo książkę czytało się naprawdę dobrze i uwierzyłam w słowa autora.
Uważam, że to publikacja idealna dla czytelników, którzy nie mają zbyt wielkiej wiedzy na temat Bolesława Chrobrego i jego dokonań. Oni najwięcej wyciągną z lektury. Trudno mi powiedzieć, jak podejdą do niej historycy. Nie wiem, czy znajdą tu coś nowego i czy zgodzą się ze słowami Michaela Morysa-Twarowskiego. Ja w każdym razie jestem usatysfakcjonowana po przeczytaniu tej książki i z czystym sercem mogę ją polecić innym. Autor miał przed sobą trudne zadanie, ale jak dla mnie sprostał mu w pełni.