Ćwiczenia Z Szarfą. Thera-Band: Od Stóp Do Głów | Autor: Horst MeiseGesine Ratajczyk

Przyznam szczerze, że o taśmie Thera-Band® i Bodytrainer Tubing usłyszałam dopiero przy okazji lektury tej publikacji. Wcześniej nawet nie wiedziałam, że takie urządzenia istnieją. Do czego służą? Używa się ich do treningu oporowego. Podobno zostały ciepło przyjęte w ośrodkach rehabilitacyjnych i klinikach, a także w studiach fitness oraz klubach sportowych. Moi znajomi, którzy bywają w takich miejscach, nie słyszeli o tym urządzeniu, więc trudno mi zweryfikować prawdziwość tych słów. Nic nie wskazuje też na to, bym w najbliższym czasie mogła przekonać się o tym, jak ono działa. Niniejsza książka pokazuje, w jaki sposób można wykorzystywać te urządzenia.

Z lektury dowiadujemy się, kiedy taśma została zarejestrowana na rynku. Możemy także przeczytać z czego została wykonana i w jaki sposób należy ją pielęgnować, ponieważ od właściwego korzystania z niej jest uwarunkowana wytrzymałość taśmy. Nie będę jednak pisać o tym, co można, a czego nie wolno robić. Jeśli będziecie się chcieli tego dowiedzieć, przeczytajcie książkę, chociaż ostrzegam, że początek nie należy do najciekawszych.

Jeśli chodzi o treść publikacji – trudno jest mi się do niej odnieść, skoro nie mam w domu takiej taśmy. To była dla mnie wyłącznie teoria, którą nie bardzo miałam jak sprawdzić w praktyce. Wiem, że to marzenie ściętej głowy, ale gdyby do książki dołączono taśmę, byłoby idealnie. Podejrzewam jednak, że to średnio opłacalny interes, który nie opłacałby się producentom urządzenia. Na temat ćwiczeń mogę powiedzieć jedynie tyle, że nie wyglądają na skomplikowane i myślę, że byłabym w stanie spokojnie jej zrobić. Nie wiem co prawda powiedziałyby na to moje mięśnie, ale mniejsza o to.

Posiadacze urządzenia będą mogli z tą książką przeprowadzić treningi, a także wdrożyć w życie różne programy. Część ćwiczeń można wykonać nawet w pracy. To idealne rozwiązanie dla osób pracujących w biurze, które wiele godzin spędzają w pozycji siedzącej. Kilka minut podczas przerwy w pracy można wykorzystać na rozciągnięcie zastałych mięśni. Pomoże to rozwiązać problemy związane z bólem mięśni pleców i karku, które dają o sobie znać po paru godzinach siedzenia w jednym miejscu, w niekoniecznie wygodnej pozycji.

Ćwiczenia zostały opisane w prosty sposób, więc na pewno zrozumiecie, czego Horst Meise i Gesine Ratajczyk od was chcą. Dodatkowo każde z nich jest zobrazowane. Przyznam szczerze, że miałam problem z powstrzymaniem śmiechu, patrząc na modeli. Mieli tak sztuczny wyraz twarzy, a ich uśmiech bardziej przypominał grymas, jaki może pojawić się, jeśli zaboli nas brzuch. Nie mówię, że to jest minus, ale to wyglądało niezbyt realistycznie. Z tych wszystkich fotek jest najlepsza ta z okładki. Pani przynajmniej wygląda naturalnie.

Dla zwykłych czytelników, którzy nie posiadają opisywanej w niej taśmy, lektura tej publikacji będzie trochę bezcelowa. Czy można do ćwiczeń wykorzystać inne urządzenia? Podejrzewam, że tak, chociaż głowy nie daję. Trudno mi powiedzieć, kto będzie zainteresowany tą publikacją. Myślę, że ludzie, którzy posiadają urządzenie, mogą zdecydować się na lekturę. Może znajdą inspirację do ćwiczeń. Nie mówię, że książka jest zła, po prostu nie mogłam wykonać zawartych w niej ćwiczeń. Podejrzewam, że nigdy już do niej nie wrócę i szybko o niej zapomnę, ale jeśli wy macie ochotę ją przeczytać, droga wolna.