Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Francuski Klejnot

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Anna J. Szepielak
  • Tytuł Oryginału: Francuski Klejnot
  • Gatunek: Literatura Piękna
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 416
  • Rok Wydania: 2017
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135x204 mm
  • ISBN: 9788310130259
  • Wydawca: Nasza Księgarnia
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Francuski Klejnot | Autor: Anna J. Szepielak

Wybierz opinię:

Pani M

Na początku chciałabym poprosić wszystkich czytelników, którzy nie czytali Francuskiego zlecenia o to, by przed przeczytaniem mojego tekstu lub książki, której będzie dotyczył, nadrobili zaległości. Chrześnica Ewy, bohaterki poprzedniej powieści, Kalina, boryka się z poważnymi problemami. Pensjonat, który prowadzi, przynosi tylko straty, rodzina nie jest jej zbyt przychylna. Mało tego, komuś w miejscowości bardzo zależy na tym, by zwinęła interes. Zatroskana Ewa przeczuwa, że dziewczyna nie poradzi sobie bez wsparcia, dlatego obmyśla sprytny plan i zaprasza do Polski przyjaciela z Francji. Tymczasem sama otrzymuje kłopotliwy spadek, który przyniesie jej więcej zmartwień niż pożytku. Co odziedziczyła? Przekonajcie się sami.

 

Poprzednia część cyklu przypadła mi do gustu. Była napisana w lekki sposób, czytało się ją szybko. Polubiłam bohaterów i trochę trudno było mi się z nimi rozstać, dlatego ucieszyłam się, że spotkam się z nimi ponownie. I wiecie co, autorka przeszła samą siebie. Moim zdaniem Francuski klejnot bije na głowę Francuskie zlecenie.

 

Od wydarzeń z poprzedniej części minęło trochę czasu. Ewa jest już mężatką. Ma dwóch dość żywiołowych synów, zwłaszcza młodszego, Jasia. Żywe srebro, wszędzie było go pełno. Kobieta nadal ma kontakt z rodziną, którą poznała parę lat temu. Jak się okazuje, oni również borykają się z problemami. Zwłaszcza Alex. Odniosłam wrażenie, że jest teraz wrakiem człowieka. Nie przypomina siebie sprzed lat. Stracił chęć do życia. Dość mocno oberwał po pośladkach i można powiedzieć, że jedzie na mniej więcej takim wózku jak Kalina.

 

W tej części brakuje nieco francuskiego klimatu. Znajdujemy się bowiem w nieco innych rejonach. Nie mniej malowniczych, ale bardziej swojskich. I nie zawsze jest tu zasięg. Francuski klejnot był bardziej poważny od poprzedniej historii. Przewijają się tu między innymi wątki honorowych dawców krwi. Nie myślałam, że ta książka tak bardzo zmusi mnie do myślenia, jeśli chodzi o stawianie czoła przeciwnościom losu. Łatwiej zamieść niektóre rzeczy pod dywan niż stanąć z nimi twarzą w twarz. Nie jest to dobre rozwiązanie, gdyż takie nierozwiązane sprawy mogą dręczyć nas latami.

 

Pokochałam nowych bohaterów. Zwłaszcza panią Jadzię, która mieszała polszczyznę z gwarą. Robiła to w bardzo uroczy sposób i chciałabym trafić do pensjonatu, w którym jest taka gospodyni. Na pierwszy rzut oka wydawała się straszna, ale wcale taka nie była. Miała serce na dłoni. Zwłaszcza w stosunku do jednej osoby. Do kogo? Przekonajcie się sami, ode mnie się tego nie dowiecie. Sama Kalina też wzbudzała sympatię. Nie lubiła siedzieć z założonymi rękami, imała się różnych zajęć, by związać koniec z końcem. Pomagała też innym. Przykro patrzyło się na to, że ma w życiu pod górkę. Nie zasłużyła na to, co ją spotkało.

 

Jak już wspomniałam na początku, jeśli nie znacie poprzedniej części, nie zabierajcie się za tę książkę. pewne wątki mogą wydać się wam niezrozumiałe. Nadróbcie zaległości. Tym bardziej, że Francuskie zlecenie to dobra lektura.

 

Francuski klejnot jest wypełniony tajemnicami. Uwielbiam tak grzebać w przeszłości innych bohaterów. To było najciekawsze z całej książki. Podobało mi się takie powolne odkrywanie prawdy. Ponownie było mi trudno rozstać się z ludźmi, których powołała do życia Anna J. Szepielak. Podejrzewam, że jeszcze kiedyś odświeżę sobie cały cykl, by móc ich znów spotkać.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial