Jak Zrujnować Królową Maria Antonina, Skradzione Diamenty I Skandal, Który Zachwiał Tronem Francji | Autor: Jonathan Beckman

Historia każdego kraju kryje spiski, które miały wpływ na dalsze losy państwa. Tak było również w przypadku Francji, gdzie Maria Antonina, która nie cieszy się zbyt dobrą opinią, oskarżona jest o kradzież diamentów. Maria Antonina w dokumentach związanych z jej osobą przedstawiana jest w dwojaki sposób. Jeden z nich ukazuje ją jako pyszną i wyuzdaną manipulantkę, druga zaś skupia się na tym, iż jako młoda kobieta musiała opuścić swój rodzinny kraj i zapomnieć o wszystkim co z nim jest związane.

Jeanne to kobieta, w której żyłach płynie królewska krew, jednak jej życie w niczym nie przypominało życia arystokratki. Od najmłodszych lat dziewczyna była poniżana i okropnie traktowana przez matkę. Do tego ciągłe ubóstwo w jakim musiała dorastać skłoniło ją do knucia intryg i wywoływania skandali. Jednym z najgłośniejszych i najpopularniejszych był ten związany z naszyjnikiem królewskim. Potrafiła tak zakręcić sobie ludzi wokół palca, że sam de Rohan, biskup Strasburga, Wielki Jałmużnik Francji uwierzył jej, że Maria Antonina, której względy stracił, na jej prośbę zmieni zdanie. Jeanne twierdziła, że z arystokratką łączy ją serdeczna przyjaźń, która pomoże jej w realizacji celu. W rzeczywistości jednak dziewczyna nie zamieniła z Marią Antoniną nigdy ani jednego słowa, co więcej władczyni nie wiedziała, że taka dziewczyna istnieje. Nie stanęło to jednak na przeszkodzie w knuciu intrygi. Jeanne uciekała się do podrabiania listów, które rzekomo arystokratka wysyłała do de Rohana. Jednak to nie wystarczyło. Wyreżyserowała ona spotkanie biskupa z Marią Antoniną na Wersalu, by uwiarygodnić swoją pozycję. W rzeczywistości w aktorkę wcieliła się kobieta, która nie miała pojęcia, że odgrywa jakąkolwiek rolę. Sploty wydarzeń i dar przekonywania Jeanne sprawiły, że biskup de Rohan, skłoniony wizją benefitów jakie czekałyby go w przyszłości, postanowił ściągnąć dla Marii Antoniny naszyjnik z diamentów. Sprawa nabrała innego wymiaru, gdy okazało się, że jubilerzy nie zostali spłaceni i domagają się zapłaty, a naszyjnik zaginął. Czy sprawa zostanie rozwiązana i Maria Antonina zostanie oczyszczona z zarzutów?

Powieści historyczne, oparte na faktach, mają to do siebie, że albo wciągają od pierwszych stron, albo po przeczytaniu piętnastu kartek wiemy, że więcej już nie damy rady przebrnąć. Bardzo ciężkim zadaniem jest także ukazać historię jako wiarygodną i zgodną z tym co działo się w rzeczywistości. Należy także zaciekawić czytelnika, który jest laikiem i nie ma pojęcia co właściwie o danej sytuacji mówią karty historii, ale sprawić by eksperci z pasją przewracali kolejne strony powieści. „Jak zrujnować królową” autorstwa Jonathana Beckmana to powieść popularno naukowa, która na pierwszy rzut oka sprawia, że zniechęcamy się, gdyż początkowe strony zawierają przypisy i teksty związane z epoką. Jednak po przebrnięciu przez te mało ciekawe bynajmniej dla mnie fragmenty zaczyna się akcja. Historia wciąga nas i sprawia, że chcielibyśmy posiadać podręczniki, w których fakty byłyby ukazane w taki sposób. Sam autor stara się przeplatać suche fakty własnymi przemyśleniami i przypuszczeniami, jednak zawsze zwraca uwagę na to co wydarzyło się naprawdę, a co było wytworem jego wyobraźni. Mimo, że jest to literatura faktu, która skupia się na epoce odległej od naszej, podobała mi się książka i pióro Beckmana. Jeśli ktoś lubuje się w powieściach popularnonaukowych, zachęcam do sięgnięcia po pozycję „Jak zrujnować królową”.