Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Juiceman

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Juiceman | Autor: Andrew Cooper

Wybierz opinię:

Dyabeutor

Uwielbiam soki i koktajle. Nie wyobrażam sobie innego poranku w pracy niż ten, kiedy to po pobudzającej kawie sięgam po przygotowany wcześniej w domowym blenderze pojemnik z pożywnym płynem. Zazwyczaj przepis wygląda banalnie: do kefiru dodaję banana i ewentualnie inny składnik (czyt. coś, co zostało w kuchni i można wykorzystać do tego celu – masło orzechowe, owoce, nasiona chia, słonecznika etc.). Jest to totalny spontan i ciężko szukać w tym jakiejkolwiek prawidłowości. Dlatego też od dawna nosiłem się z zamiarem nabycia książki, która odpowiednio ukierunkuje mnie i wprowadzi świadome mieszanie poszczególnych elementów wspierających konkretne funkcje życiowe.

 

Poszukiwania szły kiepsko, większość pozycji na rynku była po prostu nudna i brzydka, a nie ukrywam, że walory wzrokowe są w tym przypadku dla mnie istotne. W końcu udało mi się napotkać książkę, która spełniła moje oczekiwania. „Juiceman” Andrew Coopera przykuwa wzrok nomen omen soczystą zielenią bijącą z okładki oraz nietypowym formatem, zbliżonym bardziej do kwadratu niż klasycznych proporcji kartkowych. W środku jest równie zachęcająco – z każdej strony biją pozytywne kolory, każdy zaprezentowany przepis ma swoje odzwierciedlenie w zamieszczonych estetycznych zdjęciach; aż chce się wydrapać z papieru szklanki z propozycjami koktajli i soków.

 

Treść zaprezentowana jest czytelnie, nie męcząc oczu. Od razu widoczny jest wykaz składników oraz sposób przygotowania, dodatkowo w niektórych przypadkach dodano ikony symbolizujące np. stopień pikantności, niską zawartość cukru, produkty dodające energii czy też „faworytów Juicemana”. Pięknie wygląda także zamieszczona we wstępie tabela z paletą kolorów (kojarzy się z wzornikiem farb w sklepach remontowych) oraz przypisanymi do nich składnikami oraz funkcjami, jakie spełniają w poprawie naszego zdrowia i samopoczucia.

 

Tak oto nietypowo w pierwszej części recenzji skupiłem się na atutach estetycznych, ale naprawdę ciężko je pominąć. Wydawnictwo Buchmann słynie ze świetnie wydanych książek, i nie inaczej jest tym razem. A jak prezentuje się zawartość tekstowa? Pod tym względem pełne, pozytywne zaskoczenie. Okazuje się, że „Juiceman” to nie po prostu spis kolejnych propozycji płynnych miksów do spożycia. Całość jest podzielona na przemyślane rozdziały. Wstęp przygotowuje każdego laika do przygody z koktajlami (i jak się okaże, nie tylko z nimi), wskazując, co jest niezbędne do sporządzenia (jakie warzywa, owoce, przyprawy czy tłuszcze), nie zapominając także o pobieżnym opisaniu możliwych do nabycia sprzętów elektrycznych (sokowirówka, wyciskarka, blender) a nawet o takich rzeczach jak noże, skrobaczki czy szpatułki i butelki.

 

Gdy posiądziemy już tę wiedzę, można przejść do czystego szaleństwa kuchennego. Naprawdę, każdy znajdzie coś idealnego dla siebie. Jeśli nie przepadamy za koktajlami czy musami, możemy skupić się na innych częściach, zawierających przepisy dotyczące rzeczy, o których byśmy nie pomyśleli. Do wyboru mamy np. rozdziały skupiające się na herbacie i ciepłych napojach, szotach, drinkach ale także lodach, ciastach czy krakersach… Czyli możemy przygotować także coś do gryzienia… Najbardziej rozbrajającymi stronami opisywanej książki są te, które traktują o możliwości wykorzystania „odpadów” po wcześniej wypisanych przepisach (ot, na przykład do przygotowania oczyszczającego peelingu do ciała).

 

Do naszej dyspozycji oddano także końcowy alfabetyczny indeks, z pomocą którego łatwo odnajdziemy strony z propozycjami wykorzystania składnika, który mamy aktualnie w domu.

 

„Juiceman” udowadnia, że uzdrowienie diety nie musi być nudne i męczące. W prosty sposób możemy przygotować potrawy, które nie tylko świetnie smakują i działają na nasze ciało, ale także wprawiają w optymistyczny nastrój swoim wyglądem. Ilość barw, które są nam prezentowane sprawia, że każdy ponury dzień zmienia się w jednej chwili w kolorowe i ożywcze chwile. Gorąco polecam nie tylko zwolennikom „płynnych papek”.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial