Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pola Księżycowe

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Pola Księżycowe | Autor: Jan Drożdż

Wybierz opinię:

Mina

Każdy fan fantastyki w naszym kraju wie, że polskie dzieła w tym gatunku nie odbiegaj wcale od tych, które są bestsellerami na światowych rynkach. Ja akurat nie należę do wielkich miłośników tego rodzaju powieści, ale lubię od czasu do czasu sięgnąć po mniej realne przygody fikcyjnych bohaterów. W ostatnim czasie w ręce wpadła mi książka Jana Drożdża Pola księżycowe. Cóż mogę o niej powiedzieć? Chciałabym żeby było to coś pozytywnego, ale niestety tak raczej się nie stanie.

 

Po pierwsze zaintrygował mnie początek. Wstęp czyli niecałe trzy kartki wprowadził mnie w dość dziwny nastrój. Z jednej strony napisany jest w zawiły i pokręcony sposób, który sprowadza czytelnika na manowce, jakbyśmy to powiedzieli potocznie, z drugiej strony wzbudza niezwykłą ciekawość. Szczerze powiem, że lubię enigmatyczne prologi, bo zachęcają do dalszego czytania. W przypadku Pól księżycowych niestety to jest jedyny plus tej powieści. Z każdą kolejną odsłoną jest coraz gorzej.

 

Sama treść opowiada o losach Rafaela, który to studiuje na tajemniczym uniwersytecie, który mieści się na wyspie u wybrzeży Europy. Szkoła ta skupia osoby zainteresowane doktryną rewolucji. Pod koniec roku akademickiego i w czasie przygotowań do przerwy wakacyjnej chłopak spotyka dziwną co by nie powiedzieć niezrównoważoną Kersten. Dziewczyna ma dla niego wiadomość o tym, że został powołany by wstąpić do tajemniczego Bractwa Sprawiedliwych. Jest to organizacja działająca wewnątrz struktur uniwersytetu. Chłopaka czeka żmudne szkolenie, podczas którego spotka na swej drodze różnego rodzaju trudności. Dodatkowo zajmuje go chęć rozwiązania zagadki śmierci brata. Wszystko brzmi dość ciekawie, ale niestety wykonanie nie jest ani trochę godne pochwały.

 

Po interesującym wstępie miałam nadzieję na zmianę stylu pisania przez Jana Drożdża. Tymczasem dziwne i zbyt wybujałe w słownictwie zdania nie opuszczają naszych oczu aż do ostatniej strony. Niekończące się opisy rzeczy, które nikogo nie obchodzą. Kto z nas będzie pamiętał wszelkie szczegóły dotyczące życia jakie toczy się na tym unikalnym uniwersytecie. To nie Harry Potter, a nawet tam nie było ciągłego opisywania w żaden sposób przydatnych dla czytelnika informacji. Zamiast tego warto byłoby poświecić miejsce na zgłębienie portretów bohaterów. Tymczasem po ponad czterystu stronach nie mogę zbyt wiele powiedzieć na temat tego czy któraś z osób występujących w książce jest w ogóle ciekawa. Zamiast na nich byłam zbyt skupiona na tym by zrozumieć o co chodzi autorowi.

 

Posługiwanie się bardzo długimi zdaniami dodatkowo nieskonstruowanymi w jasny sposób wprowadza całkowity zamęt. W pewnych momentach zastanawiałam się czy Drożdż pisząc książkę nie korzystał tylko i wyłącznie ze słownika i budując wypowiedzi najzwyczajniej w świecie wypisywał wszystkie elokwentne słowa i dodatkowo żeby jeszcze potrzymać wrażenie szalonej wzniosłości łączył je tak żeby całkowicie zmęczyć czytelnika. Jego styl przypomina mi metodę jaką posługują się osoby, które chcą ukryć brak umiejętności, czyli mów dużo i skomplikowanie wtedy nikt nie zauważy, że w praktyce nie wiesz nic.

 

Nie chcę być jakaś wyjątkowo okrutna, ale niestety nie można przyznać Polom księżycowym wysokich not. Podobno autor czerpie inspiracje ze snów. Szkoda jednak że jak widać są to akurat te sny, które są chyba w jakiś sposób mistyczne i niezrozumiałe. Szkoda tylko tego, że zmarnowana została całkiem dobra fabuła. Nie wiem jaki efekt chciał wywołać Drożdż u czytelnika. Jeśli chodziło o stworzenie czegoś co mogłoby podchodzić pod fantastykę należało zbudować jakąś interesującą akcję i przede wszystkim dać dojść do głosu bohaterom, tak by można zrozumieć ich charakter i postępowanie. Z drugiej strony jeśli autor chciał tworzyć coś podchodzącego pod rozprawę filozoficzną można było darować sobie elementy nadprzyrodzone. Ciężko mi samej przypisać książkę do któregoś z gatunków. Wydawca twierdzi, że to fantasy dlatego przy tym pozostańmy. Jak wspomniałam nie jestem wielką pasjonatką tego gatunku, ale wydaje mi się, że tym bardziej fani powieści fantastycznych będą rozczarowani skoro przywykli do najlepszych historii tego rodzaju. Niestety nie polecam ponieważ pozorna wzniosłość językowa Pól księżycowych momentami staje się śmieszna na tyle, że szkoda czasu na próby zrozumienia o co w tym wszystkim chodzi i w zasadzie jak kończy się ta historia.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial