Głębia Tom 3 Napór | Autor: Marcin Podlewski

Kosmiczna wojna, postępujące zagrożenia dla całej Galaktyki, pradawny i niezwykle groźny wróg, oraz wyjątkowa załoga gwiezdnego skokowska "Wstążka" - powracają! Powracają za sprawą premiery trzeciej i największej gabarytowo odsłony wspaniałego cyklu S-F Marcina Podlewskiego pt. "Głębia". Powieść ta nosi tytuł "Głębia. Napór" i oferuje sobą - uwaga! - 800 stron pasjonującej, elektryzującej i niezwykle klimatycznej lektury spod znaku space opery najwyższych lotów!

Fabuła opowieści rozpoczyna się wkrótce po wydarzeniach przedstawionych w poprzednim tomie cyklu - "Powrocie". I tak oto wojna Naporu z każdym kolejnym dniem nabiera większej, wyniszczającej i śmiertelnej mocy, wdzierając się coraz to głębiej i głębiej w czeluście Systemów Wewnętrznych. Sterroryzowana i więziona przez wskrzeszonego Antenata załoga Wstążki, staje przed najtrudniejszym i najniebezpieczniejszym zadaniem w swoim życiu, polegającym na ponownym przejęciu kontroli i wykonania swojej misji. Ponadto na galaktycznej scenie tego dramatu coraz wyraźniej pojawia się tajemnicza i niezwykle intrygująca postać Bladego Króla, czyli pradawnej i tajemniczej istoty odpowiedzialnej za "restart" wszelkiego życia we wszechświecie... Jedno jest pewne - wkraczamy w decydującą fazę walki o przetrwanie...

Najnowsza odsłona cykl Marcina Podlewskiego stanowi niezwykle barwną, intrygującą, klimatyczną i przede wszystkim przepełnioną wielką akcją opowieść spod znaku hard science - fiction. Opowieść oferującą nam sobą niezwykle spójną, płynną, ale też i rozbudowaną do granic możliwości fabułę z mnóstwem pobocznych wątków, lokacji, postaci, jak i też wyjątkowych wrażeń. I jeśli do tej pory to, co poznaliśmy podczas lektury dwóch pierwszych tomów tej kosmicznej sagi, wydawało nam się literackim mistrzostwem gatunku, to po lekturze "Naporu" przyjdzie zmienić nam to przekonanie, uznając to wszystko jedynie za preludium do tego, co oferuje nam najnowsza odsłona cyklu. Tym czymś jest globalna w skali kosmicznej i chyba nie spotykana dotąd na kartach literatury wojna, jakiej to nie sposób opisać słowami...

Pod względem fabularnym mamy tu do czynienia z absolutnym mistrzostwem warsztatowym, przekładającym się na kilkadziesiąt drobnych ścieżek wątkowych, które to wzajemnie się przeplatają, polaryzują i oddziałują na siebie, by w końcowych rozdziałach stworzyć spójną i jakże logiczną całość. Opowieść ta została podzielona na trzy główne części, przedstawiające nam relację z owego kosmicznego i wyniszczającego konfliktu z trzech różnych perspektyw. I tak oto pierwsza z nich skupia się na losach, dziejach i czynach Pin Wise, do której to bezsprzecznie należą te rozdziały. Druga część oferuje nam zaś wejrzenie w działania i obraz postrzegania sytuacji przez Tsarę Janis, która toczy bój pomiędzy tym, co podpowiada jej serce, a tym co dyktuje zdrowy rozsądek. I wreszcie trzecia odsłona tej lektury należy do pary moich ulubionych bohaterów - Myrtona Grunwalda i Kirke Bloom, czyli załogi "Wstążki". To z tymi, jak i również mnóstwem innych bohaterów, będziemy brać udział w najprawdziwszej walce, kosmicznej intrydze szpiegowskiej, odkrywać barwne zakątki Galaktyki i tajemnice nauki... Dzieje się tu tak wiele i tak barwnie, iż o jakiejkolwiek nudzie mowy nie ma!

Książka ta zachwyca nas raz jeszcze swoim inteligentnym, pomysłowym i zaskakującym charakterem, czyli połączeniem pełnokrwistej opowieści spod znaku space opery, z równie wyrazistą historią post apokaliptyczną. To bardzo rzadkie i chyba też jedyne znane mi ukazanie odległej, kosmicznej przyszłości w postaci klimatów i scenerii "post apo", co już samo w sobie czyni tę opowieść wyjątkową. Ale nie tylko to każe nam ją tak odbierać, gdyż oto nie sposób nie wyrazić zachwytu nad rozpiętością i globalnym oglądem tej historii, która ukazuje nam kosmiczną wojnę widzianą z wielu perspektyw, miejsc, oczu. Rozmach tej książki, jak i też astronomiczna szczegółowość rysowanej tu Drogi Mlecznej, są po prostu zapierające dech w piersiach! Autor wykonał tu kawał świetnej i niezwykle drobiazgowej roboty, co po prostu trzeba docenić. Do tego wszystkiego oczywiście otrzymujemy tu barwną, ciekawą i spójną opowieść fabularną o wojnie, która rozpala naszą wyobraźnię do temperatury słońca!

Tak jak to miało miejsce w poprzednich tomach cyklu, tak i tym razem niezwykle efektownie prezentują się bohaterowie powołani przez autora do życia na kartach tej opowieści. Oczywiście muszę zacząć od pary Grunwald & Blomm, czyli moich ulubionych postaci. To charakterni, inteligentni, ale też i niewolni od wielu grzechów bohaterowie, którzy z jednej strony mają wszelkie cechy "super heros", z drugiej zaś jak najbardziej błądzących, skomplikowanych, zwyczajnych ludzi... Ciekawie prezentuje się tu również postać Pin Wise, czyli pogrążonej w szaleństwie kobiety, budzącej tyleż ciekawość oraz zaintrygowanie, co i strach... W tym tomie poznajemy jej barwną i dramatyczną przeszłość, a tym samym też rozumiemy ją w znacznie większym stopniu... Wreszcie warto wspomnieć tu także o Tsarze Janis - kobiecie zmiennej, nieprzewidywalnej i skomplikowanej w swej naturze, której to przeszłość również odkrywamy podczas tej lektury, choć w tym przypadku nie koniecznie lepiej ją przez to rozumiejąc... Na koniec wspomnę jednie to, iż z niektórymi bohaterami przyjdzie nam się pożegnać już na zawsze, ku wielkiemu smutkowi i żalowi czytelnika...

Spotkanie z "Głębią. Naporem", to wielogodzinne spotkanie ze wspaniałą, inteligentną i dopiętą w każdym szczególe opowieścią. Jak się bowiem okazuje wraz z lekturą tego tomu, każdy wątek, każda scena i każdy dialog ukazane w poprzednich częściach, znajdują to całkowite, lub chociażby częściowe rozwinięcie, uzasadnienie, sfinalizowanie. Nie brakuje tu również i wielkich emocji, związanych chociażby ze wspominanymi powyżej scenami śmierci lubianych bohaterów, jak i też szczypty dobrego, rubasznego i nade czarnego humoru. Ponadto warto wskazać tu uwagę na ten oto fakt, iż powieść ta łączy w sobie barwną, wręcz filmową relację przygodową, z jak najbardziej naukową stroną lektury, nawiązującą do praw fizyki, matematyki, astronomii. To ważne szczególnie dla tych sympatyków literatury S-F, którzy oprócz barwnej przygody oczekują także i odrobiny realizmu, nawet tego w postaci science - fiction.

"Głębia. Napór" to udana, intrygującą i niezwykle rozbudowana odsłona cyklu Marcina Podlewskiego, która z pewnością usatysfakcjonuje w pełni sympatyków tej fantastycznej sagi. To świetna książka, oferująca sobą moc akcji, przygody, emocji i całą gamę barwnych postaci, jakich to nie sposób zapomnieć na długo po dobrnięciu do jej ostatniej strony. Nie pozostaje mi zatem nic innego, aniżeli zaprosić wszystkich do wyprawy w "głębię", tym bardziej iż czwarta część cyklu z pewnością powstanie w niedługim czasie...