Anna Wójcik
-
Jedzenie do zadań specjalnych
Często wydają się niepozorne, a stanowią prawdziwą bombę witaminową i nie straszna jest im żadna dolegliwość czy choroba. „Superfoods czyli żywność o wysokiej wartości odżywczej” autorstwa Beaty i Patrycji Cieślowskich to katalog produktów niezwykle cennych, które na stałe powinniśmy dołączyć do naszej diety.
Książka została podzielona na dwie części. Znajdziemy w niej zarówno opisy polskich, jak i zagranicznych produktów. Spośród listy najbardziej wartościowej żywności świata, autorki najprawdopodobniej wybierały te, które ich zdaniem w Polsce są niedoceniane, rzadziej używane lub o których właściwościach nie zdajemy sobie sprawy. Uważam jednak, że dokonana przez nie selekcja nie do końca się udała. Wśród wymienianych polskich produktów brakuje chociażby jajka i jabłek. Ponadto druga część jest zdecydowanie krótsza od poprzedniej – żywności zagranicznej autorki poświęcają bardzo mało uwagi. Nie przeczytamy więc o właściwościach jagód acai, ryb, owoców morza czy – zaliczanych do najpopularniejszych superfoods – oliwek!
Dobór produktów pozostawia wiele wątpliwości. O czym jednak przeczytamy? Wśród polskich superfoods autorki wymieniają m.in. czarnuszkę, pokrzywę, sok z brzozy, czosnek i bazylię. W części zagranicznej pojawiają się natomiast: aloes, grzyby shitake, nosiona chia, olej kokosowy i kurkuma. Każdy z produktów obecnie jest łatwo dostępny nawet w supermarketach, co działa zdecydowanie na korzyść publikacji.
Autorki swoją uwagę skupiły przede wszystkim na właściwościach leczniczych opisywanych produktów. W książce znajdziemy cztery kolorowe oznaczenia, jakimi oznaczono odpowiednio: żywność mającą korzystny wpływ na metabolizm, oczyszczającą organizm, utrzymującą witalność oraz wzmacniającą i poprawiającą odporność. Każde superfood autorki opisują według sztywno przyjętego schematu. Na początku przeczytamy o tym, jak wygląda dany produkt i z czego się go otrzymuje (z uwzględnieniem łacińskich nazw). Następnie autorki przechodzą do opisu „superwartości”, a potem wykorzystania produktu. Dla ułatwienia czytelnikowi wyszukiwania interesujących go superfoods autorki umieściły kolorowe ramki „Jest super, ponieważ...”, gdzie w kilku słowach zostało streszczone to, o czym mowa w dłuższym tekście.
Przy niektórych produktach znajdują się również dodatkowe ramki, najczęściej polecające czytelnikowi własną uprawę żywności – rozdziały poświęcone kiełkom, szybkie przepisy na domowe leki – syrop na kaszel z czarnuszki lub dodatkowe informacje na temat produktu – różne rodzaje kasz. Oprócz tego każdy rozdział opatrzony jest minimum dwoma przepisami z wykorzystaniem opisywanej przez autorki żywności. Na szczególną uwagę zasługują przepisy na przepyszny miód z mniszka lekarskiego oraz domowy sok z aloesu.
Publikacja jest bardzo przejrzysta, łatwo w niej znaleźć produkty – są ułożone alfabetycznie. W książce znajduje się również bardzo dużo zdjęć, które są estetyczne i doskonale komponują się z tekstem. „Superfoods...” z pewnością można podarować komuś w prezencie.
Ostatnim atutem jest wstęp. Warto przeczytać go uważnie przed dalszą lekturą. Autorki zawarły w nim bardzo dużo niezwykle ważnych informacji związanych z odżywianiem. Tłumaczą m.in. czym są fitoestrogeny, związki fenolowe i przeciwutleniacze, wyjaśniają czym są superfoods oraz podkreślają jak istotne jest prowadzenie zbilansowanej diety, bogatej w substancje odżywcze. Na końcu zbioru znajdziemy również obszerną bibliografię, z której korzystały autorki. Jeśli więc jakieś zagadnienie bardzo nas zaciekawiło, bez problemu możemy sięgnąć dalej i znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Książka Cieślowskich jest dobrą publikacją. Zastanowiłabym się jedynie nad wyborem produktów, które się w niej znalazły, gdyż kilku – moim zdaniem kluczowych – w nich zabrakło. Mimo to, jest to interesujący podręcznik po bogactwach natury, który warto mieć na swojej półce. Polecam!