Anna Wójcik
-
Tysiąc odsłon własnej duszy
Claudia Gray powraca z nową powieścią. Tym razem z Akademii Wiecznej Nocy przenosimy się m.in. do carskiej Rosji oraz nowoczesnego Londynu. Główni bohaterowie potrafią bowiem podróżować pomiędzy wymiarami. „Tysiąc odłamków ciebie” to początek intrygującej i obiecującej trylogii.
Powieść niewątpliwie należy do nurtu young-adult. Główną bohaterką jest nastoletnia Marguerite. Jej rodzice są naukowcami, którym udało się stworzyć prototypy urządzenia do podróżowania między wymiarami – firebirdy. Pewnego dnia ojciec dziewczyny zostaje zamordowany, a głównym podejrzanym w sprawie staje się Paul, doktorant, który pomagał jej rodzicom przy pracy. Chłopak znika bez śladu. Podobnie jak jedyny działający firebird. Marguerite, wraz z przyjacielem – Theo – postanawiają wyruszyć za Paulem w pościg i wymierzyć mu sprawiedliwość.
Powieść jest bardzo dokładnie przemyślana. Autorka zadała sobie wiele trudu by dogłębnie rozpracować mechanizm działania firebirdów oraz teorię podróży między wymiarami. Historia, którą nam przedstawia jest sensowna i prawdopodobna. Każda wątpliwość dość szybko zostaje wyjaśniona, przez co czytelnik nie jest zagubiony, a powieść staje się spójna i przejrzysta. Ponadto Gray przedstawia technologiczne i fizyczne tematy w przystępny i prosty sposób. Odbiorcy nie powinni mieć więc problemów ze zrozumieniem kreowanego przez nią świata.
Główni bohaterowie stają przed wieloma dylematami. Na szczególną uwagę zasługuje jednak wątek miłosny, który jest dość oryginalny i szczerze przyznam – jeszcze się z takim nie spotkałam. Gray bardzo dobrze buduje relacje pomiędzy bohaterami, unikając przesłodzenia, a stawiając przede wszystkim na subtelny romantyzm. W przeciwieństwie do podobnych powieści dla młodzieży - „Ever”, „Upadli”, „Szeptem”, „Zmierzch” - wątek miłosny nie gra głównej roli, ale stanowi delikatne tło dla rozgrywającej się akcji.
Na pochwałę zasługują także portrety psychologiczne postaci, a w szczególności Marguerite i Paula. Podróżowanie między wymiarami wymaga od bohaterów poznawania zakamarków swojej duszy na nowo oraz zrozumienia poszczególnych wcieleń. Proces ten oglądamy z pierwszych rzędów i jest to jeden z najciekawszych seansów jakie możemy w książce zaobserwować. Tytuł „Tysiąc odłamków ciebie” nabiera w tym kontekście znaczenia, którego przed lekturą z pewnością byśmy nie uchwycili w pełni.
Kolejnym plusem publikacji jest jej zamknięta forma. Autorka odpowiada niemal na wszystkie zadane wcześniej pytania i zamyka odpowiednie wątki. Oczywiście z racji tego, że powstaje trylogia, kilka z nich zostaje otwartych, ale są to elementy mniej ważne dla „Tysiąca odłamków ciebie”. Czytelnik nie będzie miał więc uczucia niedosytu, a jeśli książka mu się nie spodoba, z czystym sumieniem będzie mógł zakończyć lekturę na pierwszym tomie.
Wśród minusów znalazł się jeden, techniczny. Carskiej Rosji autorka poświęca zdecydowanie za dużo uwagi. Jest to zrozumiałe z powodu okoliczności w jakich znajdują się tam bohaterowie, jednak umieszczenie tego wymiaru w środku książki, sprawia wrażenie niepotrzebnego „zapychacza”. Historia jest ciekawa, jednak miejscami może się dłużyć. Myślę, że można było ją nieco skondensować, co nadało by jej więcej dynamizmu. Tym bardziej, że w pozostałych wymiarach akcja niemal galopuje do przodu i przepełniona jest nagłymi zwrotami.
Podsumowując, „Tysiąc odłamków ciebie” nie różni się zbytnio od „Wiecznej Nocy”. W obu przypadkach Gray zachwyca „lekkim piórem”, zwrotami akcji, dynamicznością wydarzeń oraz dopracowaniem wykreowanego przez siebie świata. Z niecierpliwością czekam na kolejne części. Polecam!