Pani M
-
Dorota Szczerba postanawia odpowiedzieć na pytania dotyczące jednego z największych fenomenów religijnych naszych czasów. Objawienia w Medjugorie do tej pory wzbudzają skrajne emocje. Dlaczego akurat grupka dzieci i młodzieży została wybrana na widzących? Co sprawia, że każdego roku w to miejsce przybywają miliony pielgrzymów? Autorka przybliża czytelnikom ludzi, którzy zarówno widzą Gospę, jak i mieli okazję, by przybyć na miejsce jej objawień. Konfrontuje przeżycia tych osób z wynikami badań naukowych i stanowiskiem Kościoła na ich temat. Odkrywa również to, jak ważne dla dzisiejszego człowieka są pokój i nadzieja, które można odnaleźć w małej hercegowińskiej wiosce.
Szczerze powiedziawszy, jeśli chodzi o objawienia w różnych zakątkach świata, moja wiedza na ich temat jest dość znikoma. Niespecjalnie się tym interesuję. O tym, co wydarzyło się w Medjugorie, dość długo nie wiedziałam. Znaczy się obiło mi się o uszy, że miały tam miejsce objawienia, ale kiedy dokładnie się to stało, kto był ich świadkiem – o tym już nie miałam pojęcia. Postanowiłam więc nadrobić zaległości i przekonać się, co się tam wydarzyło.
Gospa objawiła się dzieciom. To one dostąpiły zaszczytu spotkania się z nią. Na to wydarzenie zareagowały w różny sposób. Czuły, że wydarzyło się coś niezwykłego, ale nie do końca to rozumiały. Z czasem w miejscu ich spotkań pojawiało się coraz więcej osób. Każdy chciał zobaczyć Gospę i dostąpić Jej łask. Udało się zorganizować takie spotkanie. Możecie o tym przeczytać w książce Doroty Szczerby.
Ta publikacja to nie tylko suche fakty. Za jej pośrednictwem poznajemy sylwetki widzących. Możemy przekonać się, jak potoczyło się ich życie. Niektórzy z nich do tej pory widzą Gospę. Na końcu książki znajdują się historię osób, które po przybyciu do Medjugorie doznały łask. Udało im się wyzdrowieć lub się nawróciły. Wśród świadectw znalazły się również słowa Doroty Szczerby, która dość długo nie mogła mieć upragnionego dziecka. Ciąże kończyły się poronieniami lub śmiercią dziecka. Tak było do czasu, aż wybrała się do Medjugorie. Usłyszała, że kobiety po pielgrzymce tam rodziły zdrowe potomstwo. Tak było i w jej przypadku. Córka Agata żyje i ma się dobrze.
Książkę czyta się szybko. Dorota Szczerba włożyła w tę publikację sporo uwagi i serca. Widać, że przestudiowała dokumenty, do których miała dostęp. Odbyła kilka intrygujących rozmów, dzięki czemu przedstawiła kompletny wizerunek Medjugorie wczoraj i dziś. Możemy zobaczyć, jak wyglądało życie w tej wiosce przed objawieniami oraz to, co zmieniło się po ich wystąpieniu. Nie muszę chyba mówić, że doszło do ogromnych zmian. Nie wszyscy uwierzyli w słowa widzących. Udowodnienie objawień nie było wcale takie proste. Dlaczego? O tym musicie przekonać się sami.
Mnie ta historia wzruszyła. Nie miałam zbyt wiele styczności z opowieściami o objawieniach, ale te szczególnie do mnie przemówiły. Ci młodzi ludzie dostąpili łask i zyskali utraconą nadzieję. To niesamowite przeżycie, które będzie towarzyszyć im do końca życia. Można im tego pozazdrościć.
Trudno mi powiedzieć, jaka mogłaby być grupa docelowa odbiorców. Jeśli interesujecie się objawieniami, myślę, że ta książka was zainteresuje. Podejrzewam, że sprawi ona przyjemność osobom, które miały okazję, by udać się w pielgrzymkę w to miejsce. Sami zadecydujcie, czy chcecie zapoznać się z tymi historiami.